Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MDZIX

Tampon a dziewictwi i... mama

Polecane posty

Gość taaaaak
hellishbloodystorm, skoro podpaski to dla Ciebie obrzydliwość to pamiętaj, że to jest ta sama obrzydliwość co na tamponie. Z tą tylko różnicą, że tampon utrzymuję tą rozkładającą się krew wewnatrz twojej pochwy, bliżej szyjki macicy. Róbcie sobie co chcecie - ide spać 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaak
A jeszcze jedno bakterie beztlenowe (tzw. beztlenowce) są o wiele groźniejsze od tych potzrebujących do swojego rozwoju tlenu. Miłej nocy Kafeterianki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaaak - wiemj, że to samo, wiem, że beztlenowe. jednakowoż od wieeeeeeeeeelu lat stosuję wyłącznie tampony (podpaska sporadycznie na noc) i jestem zadowolona, zdrowa i mam pełen komfort :). co nie zmienia faktu, że i tak nienawidzę cioty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaak --> ale po co ta erystyka dla ubogich? Wierz mi, ona nie robi na mnie wrażenia. Równie dobrze mogę Tobie zarzucić bycie repem producenta Alwaysów. Bez histerii. Tym bardziej, że zaznaczyłam, iż nie lubię i nie używam tamponów, jestem zwolenniczką podpasek. Co nie upoważnia mnie do narzucania innym swojego zdania. Wychowanie do tamponów ma się nijak. Akurat wartości autotelicznych należałoby poszukać gdzie indziej. Istotny jest komfort psychiczny i aspekt zdrowotny. Jeśli zdrowotnych przeciwwskazań nie ma, to chyba bez sensu jest narażanie młodej dziewczyny, która i tak jest w okresie labilności emocjonalno-hormonalnej, na dodatkowy stres tylko dlatego, że \"może komuś kiedyś przerwało\". Prawdą jest, że bakterie \"w tamponie\" nie mają się gorzej niż \"na podpasce\". Ale to wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji organizmu. Dlatego popieram rozmowę z lekarzem. Może się okazać (czego nie wiemy i czego autorce nie życzę), że autorka ma problemy zdrowotne, które wykluczają tampony, i dwie strony tego wątku możemy sobie o kant potłuc. Nie przeceniałabym też antybakteryjnej roli błony dziewiczej. W końcu ma ona liczne otworki, u niektórych osób tak duże, że można zrobić USG TV. To cóż to za ochrona? Dajcie spokój dziewczyny --> a tabletki bierzesz? A partnera badałaś? A jesteś w 100% pewna urządzeń/obiektów, z których korzystasz? A jesteś pewna, że nie masz grzybicy po jakiejś dawnej antybiotykoterapii, która, niedoleczona, odzywa się w pewnych warunkach? Wiesz, ludzki organizm to nie jest taka prosta sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 98655
lol co za goraca dyskusja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MDZIX
Nie! Nigdy nie współżyłam,nie chorowałam ani inne takie! Nie chcę wiedzieć co jest lepsze.. tampon czy podpaska bo to sama stwierdzę... Chcę tylko wiedzieć jak się porozumieć z mamą. Zauważyłam też tu kawałki o tom że" może jej mamy nie stać na kupno tamponów".. czy coś takiego. Nie u mnie nie pa problemu z pieniędzmi. Chcem wiedzieć jak rozmawiać z mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aangelina
powiedz jej że tu chodzi o twój konfort psychiczny i osobisty, że tampony nie powoduja przebicia błony, jeśli tak twierdzi to daj jej ulotke ( wcześniej zakup tampony) Moja młodsza siostra też je stosuje ma 15 lat i sama sobie kupuje A co do mamy nie dziwie sie jej ze jest niepewna co do tego "środka' moja też nie była do tego przekonana ale stwierdziła: człowiek uczy sie na błedach jak sie sama nie potkniesz to nie bedziesz wiedzieć jak wstać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona ma tylko 13lat
Większość z Was pisze, że same sporadycznie używacie tamponów, a namawiacie do tamponów małe 13letnie dziecko. Nie rozumiem zupełnie. Nomina np. najpierw krytykuje krytykowanie tamponów, a nastepnie sama wyraża się o nich niepochlebnie. ??? Jakaś niekonsekwencja... Poza tym alwasy też są przereklamowane. Wspierajmy polskie miejsca pracy. BELLA jest polska. Matka ma rację, że nie spełnia wszystkich zachcianek dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dojrzałość
MDZIX, ja osobiście uważam, że jak człowiek boi i wstydzi się o czymś rozmawiać to jeszcze do tego nie dojrzał. Niektórzy nie dojrzewają przez całe życie, mimo iż robią rzeczy, o których wstydzą się rozmawiać. Z mamą porozmawiaj normalnie, ale sama wiesz, że ona zrobi co zechce. A poza tym co to wogóle za wielki problem. Naprawdę bez tamponów można żyć. Już niedługo sama je sobie kupisz, świat się na tamponach nie kończy. Podstawa to rozmowa, szczera rozmowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warto zacząć z mamą na ten temat szczerą rozmowę. Może teraz nie \"załatwisz\" sobie jeszcze tamponów, ale to może być wstęp do Waszej kobiecej bliskości. To może być początek do dużo ważniejszych przyszłych rozmów o kobiecych sprawach. Zadawaj mamie pytania. Możesz uważać mamę za staroświecką, ale zdziwisz się kiedyś jak dużo możesz się od niej dowiedzieć. Bo sama to przeżyła i zna wiele rzeczy z autopsji. Ty też możesz nauczyć mamę rozmawiać ze sobą, jeśli ona tego jeszcze nie potrafi. Najważniejsze to się nie denerwować i chcieć usłyszeć co ma do powiedzenia ta druga. Rozmawiajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xaltuton
Co za wspaniała wiadomość. 13 lat i jeszcze dziewica. Gratuluję przede wszystkim rodzicom tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spytaj mamę jak to było jak ona dostała pierwszą miesiączkę. Spytaj czy jej mama o tym z nią rozmawiała, jeśli nie, to spytaj czy jej nie brakowało takich rozmów, Zapytaj jakiś środków mama używała jak była w Twoim wieku. Czy się bała jak dostała pierwszą miesiączkę. Spytaj jak to dawniej było w szkole, czy dziewczyny rozmawiały o tym ze sobą, czy koleżanki dawniej wiedziały jakich środków używają inne. Czy mówiło się otoczeniu, że się ma miesiączkę. Rozmawiajcie. Po nitce do kłębka. Zobaczysz coś z takiej szczerej rozmowy wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MDZIX
Ja myślę że nie będę na razie rozmawiać o tym z mamą. Od następnej cioty kupię tampony i zobaczę czy jest mi w nich wygodnie. Jeśli nie to nie będę mówiła nic mamie i zostanę przy podpaskach. Jak będę zadowolona to jakoś z nią pogadam :) coś wykombinuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona ma tylko 13 lat --> a w czym upatrujesz niekonsekwencję??? Nie używam tamponów. Nie lubię, nie mogę. Ale to nie znaczy, że ktoś ma nie używać. Przedstawione argumenty uznałam za niemiarodajne, stąd krytyka krytyki. Nie cierpię wątróbki i jej nie zjem. Czy, Twoim zdaniem, nie wolno mi z tego powodu nie zgodzić się z osobami, które twierdzą, że wątróbka powinna być zakazana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×