Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze glupie

pieniazki i rodzice

Polecane posty

Gość moze glupie

moze glupio mysle ale mam taki problem i prosze o rade. jest taka sparwa ze w nieduzej roznicy czasu dwie siostry biora slub! niestety ich rodzice nie maja zbytnio pieniedzy ale nawet tak naprawde nie probuja pomoc. nr 1 ma faceta ktorego rodzice pomoga i smai troche doloza tylko jest taka sparwa ze maja po rodzinie (dziadkach) obydwoje mieszkania ona i on. mieszkaja w jednym a drugie male puste stoi. ale jest zapisane na nia! 2 nie ma tak naprawde nic , rodzice faceta tez chca pomoc. ale jest jedno ale czy pomoc jezeli jakas bedzie od rodzicow dziewczyn powinna byc rowna?? jezeli jak wiadomo 1 po slubie maja gdzie mieszkac nawet wybor i spokojnie nic nie musze sie meczyc. a 2 musi na razie u tesciow lub wynajac a pozniej wziasc kredyt na swoje mieszkanie. czy jednak rodzice nie powinni na to patrzec i pomoc tak samo bo ta 1 juz sama sie utrzymuje a ta druga z powodu tego ze nie ma wlasnego kata choc pracuje jest jeszcze u rodzicow. czy jednak powinni ta swoja choc mala pomoc rozdzielic tak ze tej 2 wiecej!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze glupie
akurat to nie ja jestem w tej sytuacji moi rodzice na moim slubie mi pomagaja reszte ja i to nie moja historia tlyko najblizszej mojej przyjaciolki i chcialam jej jakos pomoc, doradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze glupie
ale nie uwazacie ze jezeli sa rodzice i jedna ma naparwde wiele, bo dostala to mieszkanie w spadku i jej facet tez ma swoje, a druga tak naparwde nie ma nic to nie powinni chco roche wiecej wspomoc??? ciezka sprawa, sama pracuje wiec nie liczy tylko na nich., ale sami wiecie jakie sa dzisiejsze czasy, koszty mieszkan itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra jest mlodsza ode mnie o 3 lata, i tez rodzice jej pomoga w wyprawieniu wesela, tylko ze jej latwiej ciagnac kase od rodzicow, zawsze przychodzilo jej to z latwoscia, a ja sama pracuje na swoje wesele, i rodzice ani grosza sie nie doloza, i nawet nie mam im za zle. wole sama zapracowac na swoje niz ciagnac od kogos. jedni ludzie ida na latwizne, a drudzy potrafia poradzic sobie w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twierdzenie
A przyjaciolka to rozumiem ta biedniejsza ? Jakbz to byly moje dzieci, to bym pomogla tej biedniejszej , a tej bogatszej bym to wytlumaczyla. Ale pomoglabym jej W NORMALNYM ZYCIU, a nie w jakichs weselach czy innych fanaberiach. Wesele to nie obowiazek, jak sie nie ma forsy, to sie robi skromnie. Zwykla sukienka, zwykly obiad potem, a nie pompa za kredyty. Wstyd by mi bylo wymagac od rodzicow kasy na wesele. Ja kasy nie mialam i wesela nie bylo. Jakbym miala, to tez by nie bylo, ale to inna sprawa. A rodzice moga tak zrobic, ale nie musza. To ich dobra wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twierdzenie
Jedno, co mi sie nasuwa - pogadac z siostra, czy by jej nie wynajela tego mieszkania co stoi puste. Za jakies pieniadze, ale mniej niz by wzieli od obcego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .................hh
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×