Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zdebialam.. .

Dlaczego faceci ogladaja gołe baby na necie?

Polecane posty

Gość Quesse
Eeeej ja gram:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt dla męża
robię coś jeszcze wybieram sobie bieliznę w internecie, wysyłam mu linki i wspólnie wybieramy co nam się podoba a potem jest "wielkie" przymierzanie jak przuychodzi paczki i jest zabawa ojjj dziewczyny, więcej wiary w siebie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zupełnie się nie zgadzam. Ignorujesz uwarunkowania psychologiczne, skupiasz się na bilogicznych. Nie jest to własciwe, zaburza obraz rzeczywisty, ja biore pod uwage jedne i drugie. Człowiek jest istotą psychofizyczna. Ależ ja nie pomijam cech psychicznych, tylko twierdzę że to co pierwotne czyli instynkty jest korzeniem tego co wtórne, zatem popęd seksualny + empatia (właściwa również zwierzętom!!!) daje (oczywiście nie wprost, to był proces ewolucyjny, rozciągnięty w czasie) miłość, a nie odwrotnie. W ogóle, w oparciu o brzytwę Ockhama i stan obecnej wiedzy należy stwierdzić, ze ciało konstytuję psychikę a nie odwrotnie. W psychologii stawia się wiele tez i wiele się udowadnia, jakże powierzchownie. W kwestii Islamu, zgoda ale tylko w jakiejś części, bo jest Algieria i jest Sudan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze ważna sprawa- nasza bilogia jest silnie regulowana psychika, nie tylko kultura. I tu jest masaaaa niuansów, nasz popęd, sposób jego realizacji uzalezniony jest od czynników osobowych, od tego w jakim moemencie zycia się znajdujemy, od tego czy jest mniej lub bardziej sprzężony z uczuciami itd itd.... Zgadza się ale to biologia wytworzyła psychikę a nie na odwrót. Zatem ona jest pierwotna i instynkt, atawizm są podstawą na której te istotne (bardzo istotne) niuanse bazują i z której wyrastają odbijając się od kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panowie jak to jest
no tak teorii jest duzo, nie tylko tych psychologicznych, także tych biologicznych. Mnie przekonuje jedno-gdybysmy nie mieli potrzeby więzi nie tworzylibyśmy związków dłuższych niz jeden stosunek:):P. Oczywiście mozna tu przytoczyc tezę o naszej zwierzęcej jakby nie było stadności, pewnie, że tak. I myślę, że warto pamiętać, że model zycia może być bardzo rózny. Powszechny jest związek monogamiczny, ale przecież ludzie zyja tez w związkach otwartych, bez wymogu wierności seksualnej itd, itd. i tu znów pojawia się wybór. Każdy z nas ma wybór i byłoby bosko gdyby nasz wybór pokrywał się z wyborem partnera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno-gdybysmy nie mieli potrzeby więzi nie tworzylibyśmy związków dłuższych niz jeden stosunek --- zgoda ale z tego nie wywiedziesz tezy o powszechnej dozgonności i wyłączności związków pomiędzy kobietą a mężczyzną Powszechny jest związek monogamiczny, ale przecież ludzie zyja tez w związkach otwartych, bez wymogu wierności seksualnej itd, itd. i tu znów pojawia się wybór. ---i tutaj mam wątpliwość następujacą: czy ten powszechny i powszechnie w kulturze, nie tylko zachodu akceptowany związek monogamiczny, jest zgodny ze skłonnościami ogółu? Popatrz ile jest i było związków monogamicznych, które obrastają kochankami męża i żony. Co jest zatem naturalne? Monogamia czy poligamia? Może kultura wymuszając monogamię jest fałszywa? Myślę, ze jest tak: część populacji jest monogamiczna część poligamiczna zapewne kobiety bardziej nastwione są na monogamię ale i tu mam wątpliwości. Każdy z nas ma wybór i byłoby bosko gdyby nasz wybór pokrywał się z wyborem partnera ---tu pełna zgoda!!! Ale aby tak było obie strony muszą byc dojrzałe czyli świadome - swoich potrzeb - oczekiwań wobec drugiej strony i odważne aby potrzeby formułować i oczekiwania spełniać lub też mówić pass gdy okazuje się, że to jednak nie TO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli dziwactwem jest myślenie i czytanie i znów myślenie o tym co się przeczytało, to pewnie masz rację :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panowie jak to jest
zgoda ale z tego nie wywiedziesz tezy o powszechnej dozgonności i wyłączności związków pomiędzy kobietą a mężczyzną...' nie jest moim celem udowadnianie takiej tezy. przeciwinie, uważam, że dozgonnośc związków jest dla wybranych. Zdecydowana większosć polegnie. Co jest zatem naturalne? Monogamia czy poligamia? Może kultura wymuszając monogamię jest fałszywa?" jest to odwieczny problem wyjasniany różniście przez biogenetyków, antropologów, socjologów, psychologów. nie ma zgodności, wszystko zależy w któej części pokoju siedzimy.Osobiście nie jest dla mnie ważne co jest bardziej czy mnie naturalne. Dla mnie istotne jest to jak ja to widzę i znalezienie człowieka o podobnej wizji. Z zachowaniem świadomości, że ludzie widzą to różnie. Ale oczywiscie zgadzam się, że są ludzie poligamiczni i sa monogamiczni, po prostu. no, a z doborem partnera to niestety nie jest tak wesoło:D. wybieramy to co nam się podoba i często jest to droga donikąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako antropolog
stawiam na kulturę :) albo inaczej... zarówno monogamia i poligamia ma swoje "dobre" strony i są naturalne z punktu widzenia ludzkiego przetrwania ale coś trzeba wybierać, na coś się decydować - bo nie można żyć "i tak i tak" gdy dokonany zostaje wybór potem nadbudowywana jest warstwa ideologiczna, sakralizacja tych wyborów i przekonanie że taka jest "wola boska" i "jedyny wlasciwy sposób" i tu juz mozliwosc wyboru sie konczy...bo z "wolą boską" się nie dyskutuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest to odwieczny problem wyjasniany różniście przez biogenetyków, antropologów, socjologów, psychologów. nie ma zgodności, wszystko zależy w któej części pokoju siedzimy ---tak, ale spróbuj takiego eksperymentu: 15latek z rodziny przeciętnej zabija kolegę i zabiera mu 2 złote. Zawsze pojawiają się pytania: jak to jest możliwe? Gdy jednak odrzucimy domyślne założenie, ze człowiek jest istotą moralną a popatrzymy na człowieka jako na zwierzę obarczone/obdarzone (do wyboru) świadmością, to nie dziwimy się bo: zabił bo silny instynkt łowiecki (przecież nasi przodkowie polowali i polowali, również na siebie wzajem i trwało to SETKI TYSIĘCY LAT a nasza cywilizacja ma 5000 lat) przytłumił: a/ świadomość nieetyczności tego czynu b/ świadomość możliwej kary i c/ (te jak to ujęłaś niuanse) nie został właściwie zsocjalizowany. Zawiedli rodzice, babcia, dziadek, szkoła, brat... Pojawiły się lęki (własciwe także zwierzętom) frustracje (to już ludzkie) i odezwał się instynkt, już poza kontrolą. Zwróć uwagę jak wielką popularnością cieszą się gry komputerowe oparte na schemacie polowania. Dlaczego? Ponieważ są zgodne z pierowtnymi instynktami, pościgu za ofiarą i zabijania, Podobną funkcję pełni pornografia; dużo samic, jak najwięcej. Oczywiście we wszystkim są te wtórne psychologiczne niuanse; jednego kręci samica cała goła, innego w butach do kolan, jeden lubi postrzelać do niemieckich samolotów a inny podżynać gardła kobietom. no, a z doborem partnera to niestety nie jest tak wesoło . wybieramy to co nam się podoba i często jest to droga donikąd - oj tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sobie pooglądaj gołych facetów. i co to bedzie zdrada? a oglądanie za facetem/kobieta na ulicy to też zdrada..? chyba trochę co niektórzy tu przesadzaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panowie jak to jest
"albo inaczej... zarówno monogamia i poligamia ma swoje "dobre" strony i są naturalne z punktu widzenia ludzkiego przetrwania ale coś trzeba wybierać, na coś się decydować - bo nie można żyć "i tak i tak" gdy dokonany zostaje wybór potem nadbudowywana jest warstwa ideologiczna, sakralizacja tych wyborów i przekonanie że taka jest "wola boska" i "jedyny wlasciwy sposób" i tu juz mozliwosc wyboru sie konczy...bo z "wolą boską" się nie dyskutuje" :D zgadzam się co do korzyści z mono i poligami. Z wolą boska w miom osobistym przypadku juz nie. Ja wybralam, ale dostrzegam inne wybory. Nie zagrażają one moim wyborom i mogą sobie spokojnie zyć obok mnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panowie jak to jest
frk.... "Gdy jednak odrzucimy domyślne założenie, ze człowiek jest istotą moralną a popatrzymy na człowieka jako na zwierzę obarczone/obdarzone (do wyboru) świadmością, to nie dziwimy się bo:" uparcie odrzucasz inne uwarunkowania jednak:D. Jak mówię, trudno nie dostrzegac nawet w naszym codziennym zyciu atawizmów. Trudno je ignorować!!!ale nie dajmy się zwariować, jednak juz jakis skromny czas temu zeszliśmy z drzew:D. Na czowieka działa jego biologia, jego psychika, jego socjalizacja, jego kultura, zachowanie tego chłopca z Twojego przykładu jest WYPADKOWĄ wszystkich ttych działań.a że bilogia była pierwsza?no pewnie była, ale trudno by z tego powodu skupiac się tylko na niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako antropolog
większość społeczeństwa nie dostrzega innych wyborów, a na pewno nie ma świadomości tego że to jest "wybór" - jeśli już będą traktować odejście od normy jako dewiację czy grzech może odwoływać się do intynktów ale moim zdaniem to nie jest zbyt dobra droga, daleko już odeszliśmy od bycia "łowcami", zbyt wiele na to już się nałożyło treści i zmian (człowiek ewoluuje! także jego instynkty) żeby to mogło wyjaśnić wszystko ps. też mnie wkurzało jak mój ex gołe baby w necie oglądał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panowie jak to jest
no więc własnie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"może odwoływać się do intynktów ale moim zdaniem to nie jest zbyt dobra droga, daleko już odeszliśmy od bycia \"łowcami\", zbyt wiele na to już się nałożyło treści i zmian (człowiek ewoluuje! także jego instynkty) żeby to mogło wyjaśnić wszystko\" Nie czytasz uważnie, ja nie wyjaśniam atawizmami wszystkiego, ja tylko uważam, ze są one fundamentem, korzeniem z którego wszystko wyrasta. Nie jestem uczonym, ale nie mam złudzeń, że nasza natura jest z istoty swej moralna. Polecam ciekawe teksyt S Lema np: Golema wykład inauguracyjny. Cywilizacja od Sumerów trwa około 5000 - 7000 lat. Przedtem drobne osadnictwo. Homo sapiens datuje się na około 250.000 lat (a przecież wcześniej także występowali ludzie) wstecz. Twierdzisz, ze 7000 lat cywilizacji w tym 300 lat myśli liberalnej, 200 demokracji (licząc od konstytucji USA) i 100 emancypacji kobiet sprawiło, że zanikły w nas pierwotne instynkty, atawizmy, własciwe polującemu stadu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukryje czarnego nicka
to bardzo uzaleznia i wciąga. Póxniej szuka sie coraz mocniejszych wrażeń, nie chcesz ale szukasz. porno to gówno kto nie wdepnął ten nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _____________phi
Jak żony lubią być barchanowe, to co pozostaje tylko pocieszyć oko w necie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeeeeee
co to znaczy barchanowe?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako antropolog
moze nie wyjasniasz tym wszystkiego, ale większość :) przyznaj, że sugerujesz że to podstawa, nie jest tak? generalnie uważam, że ewolucja człowieka, głównie kulturowo uwarunkowana trwała, trwa i trwać będzie ciągle - od początku naszych dziejów aż do końca :) a to już ładny kawałek czasu. Jak mówiłam jak i tak stawiam na kulturę - ona zmienia nas najbardziej. Te instykty, o których mówisz może nie tyle "zanikły" ale nie są w użyciu, nie są potrzebne, co innego jest potrzebne... ja także nie twierdzę, że natura nie ma już na nas wpływu ... ma oczywiście, ale nie widzę sensu w takim bezpośrednim porównywaniu ludzi współczesnych i ich preferencji seksualnych i skłonności do życia wirtualnego do pierwotnych homo sapiens i ich instynktów łowieckich czy prokreacyjnych ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocica w realu
moj maz nigdy nie oglada bab w necie, nie ma takiej potrzeby, ja mu wystarczam, jestem kocica a on tygrysem i nie potrzebujemy zadnych paszkwili ze stron internetowych, ktore nie dorastaja mi do piet :P Dziewczyny troche wyobrazni, wytarczy dbac o siebie, kupowac czesto nowa seksowna bielizne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt dla męża
nie warto szukać problemu tam, gdzie go nie ma faceci oglądają i będą oglądać inne babki (te ubrane na ulicy też - to chyba nawet większy problem, bo taką ma możliwość poznać a te z netu to tylko do popatrzenia są) ja bardzo lubię być kobietą z tym wszystkim co jest kobiece i staram się, żeby mój mąż zawsze mógł najpierw zobaczyć we mnie KOBIETĘ a dopiero później żonę z wszystkimi jej przypisanymi "obowiązkami" domowymi i jakoś nie mam powodów do strojenia fochów noooo chyba że do małych fochków ;-) ale nawet one mogą podgrzać atmosferę niech każda się stara być wspaniale wyglądającą i cholernie sprytną, myślę, że jak "pozwolicie" im oglądać inne babki to, to nie będzie już ich tak kręciło, bo wiadomo... zakazany owoc smakuje najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli myslicie, że to, że jestśmy piękne i seksowne odciągnie naszych facetów od oglądania babek w necie, to naprawdę jesteście naiwne i najwidoczniej nie czaicie bazy, o co w tym chodzi ;) Każdy normalny, zdrowy facet jak będzie miał okazję, to zerknie - proste ;) my, nasze seksowne ciałko, ponętne usta itd. to jedno, a baby na obrazku to drugie, i często nie ma to nic wspólnego ze zdradą, z tym, że nas nie kochają, że ich nie pociągamy. Mężczyźni, łącznie z tymi, którzy mają atrakcyjne kobiety, są wzrokowcami i po prostu lubią popatrzeć a takie zarzekanie się \"oooo, mój to nie, na pewno nie. Wszyscy, tylko nie on\" podnosi zwykłą, naturalną rzecz do rangi jakiegoś strasznego czynu. No bez przesady póki facet nie przegina, nie odbija się to na związku, nie przeradza sie w czyn, nie zstępuje swojej babki obrazkami, to nie jest to aż tak straszne, jak się większości kobetom wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt dla męża
hihihi... nigdy jej tego nie powie ale ogląda jak każdy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×