Już mam dość świąt pomimo tego że się nie zaczęły!!!

Przychodzę dziś do domku..patrze a mama na stole ma pudełeczko...a w nim 2 filiżanki..zrobiłam zdziwioną minkę..bo bardzo podobne kupiłam jej na gwiazdkę..ale nic nie powiedziałam..a ona...się na mnie wydarła..że mówiłam żebyś mi nic nie kupowała..zrobiło mi się strasznie przykro..ja latałam szukałam chciałam jej zrobić niespodziankę ..a tu proszę z ryjem..do mnie..;(

szkoda Ci w ogole pisac,zebys sie nie przejmowala. Bo prawda jestb taka,ze w ogole nie powinnas... nie ma tutaj zadnej twojej winy,a mamunia chyba miala zly dzien. i sama powinna sie wstydzic tego.

Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane

z tego wszystkiego łzy mi pociekły...bo to smutne chcą komuś sprawić radość...a tu proszę piękne podziękowania ..ona ogólnie jest starsznie nerwowa i się unosi ale nie spodziewałam się takiej reakcji:(

pewnie później do niej dotrze jak sie zachowała, a ty jesteś kochana

Wkurzyłam się i rzuciłam tymi filizankami o sćianę, a matce powiedzaiałam że ją piperzę

kiepski podszyw...a ja płaczę..kurcze jak dziecko a mam 23 lata:( i co z tego że zrozumie ..na ile ją znam to nic nie powie..teraz nawet się nie odzywa..przyniosłam jej perfumę z avonu którą zamawiała..przyniosła do pokoju pieniądze jak nigdy nic położyła i wyszła...

współczuje Ci ,nie byłam nigdy w takiej sytuacji,ale wyobrażam sobie jakie to musi być przykre :(

i co wszystkim zrobię prezenty a jej nie? przecież nie dam jej tych filiżanek..miałam kupić jej krem..ale teraz to już nie mam chęci..

ale nie rozumien. ona znalazla te filizanki ktore jej kupilas? co ona Ci grzebie w rzeczach?

nie kupiła sobie podobne...ale ja nie mam o to pretensji..tylko o to że tak powiedziała a raczej krzyknęła

ja dalej nie rozumiem. czyli ona musiaal wiedziec ze jej kupilas filizanki skoro sobie kupila podobne i powiedziala "mowilam zebys mi nci nie kupowala"

kiedyś coś wspominała że by chciała...więc pomyślałam że to dobry pomysł na prezent...a mówiła że ona nic nie chce na święta...ale zawsze robię prezent w tym roku też chciałam...więc kupiłam filiżanki z porcelany...

Jestes kochana:). Nie plakusiaj, prosze, bo tez mi przykro i sie poplakalam.

;-(