Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama32

Jak zyc z rakiem szyjki macicy?

Polecane posty

Gość sama32

Jejku...nie wiem jak to się stało,ze jeszcze mi nie odbiło ale cholernie się boję.Mam przedinwazyjnego raka szyjki macicy.Wiem,ze to dopiero poczatek ale bardzo się boję. Szukam pomocy wszedzie.U Księzy,psychologow i w necie ale dalej nic.Ciagle się boje. Czy jest moze ktos kto mial podobny problem? Mam nadzieję,ze nikt się nie znajdzie z taką zaraza i kazdy jest zdrowy ale gdyby jednak to proszę o jakies blizsze informacje, jak to przezylyscie itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam raka szyjki macicy, ale też mam nowotwór a raczej jego nawrót. Dobrze będzie, trzeba walczyć. Ale nie masz jeszcze postawionej diagnozy: rak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama32
Kolorowa Kartka... Dziękuję Ci bardzo za szybką odpowiedż.Niestety mam już diagnozę.To rak.Okropnie się boję.Mam malą coreczke ktorą sama wychowuje.Co Tobie dolega? I jak sobie z tym radzisz? Pozdrawiam Cie szczegolnie cieplutko.Mogę wiedzieć skad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama walczy z chorobą nowotworową, chłoniakiem. Ważne jest pozytywne nastawienie, bo to połowa sukcesu. Jak to ktoś powiedział ,,jeśli pacjent chce wyzdrowieć to nawet lekarz mu w tym nie przeszkodzi\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziarnica złośliwa 2 lata temu miałam stadium II teraz przy nawrocie mam już III i dzisiaj pierwsza chemia była :) Dobrze będzie, tak jak napisano Ci, nastawienie, pozytywy do walki i do boju :) z warszawy jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak....
Przeciez rak przedinwazyjny nie daje przerzutów. Jest całkowicie wyleczalny o ile szybko bedzie leczony. Glowa do gory, bedzie dobrze. Mialas jakies objawy? Robilas co rok cytologie? Okresy mialas normalne? Napisz, ja tez jestem przed cytologia i to dla mnie wazne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama32
Ja wiem,ze masz rację ale trudno to jest do spełnienia.Brakuje mi optymizmu.Kurczę ja juz nie wiem sama jak mam sobie to wytlumaczyc? Systematycznie co godzinę wyczuwam jakiś "przerzut"..Wiem,ze popadłam w paranoję ale niestey tak jest.Ja chyba się wczesniej wykonczę psychicznie.Własnie odkryłam,ze chyba mam tez raka krtani bo dziwnie mnie gardło boli.Profilaktycznie rzuciłam palenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde wkurza mnie takie gadanie typu : no bo przecież to wyleczalne, tak niech będzie, że jeden jest całkowicie wyleczalny a drugi mniej, ale nie zmienia to faktu, że sama diagnoza rak, to miliony myśli, strach i obawy. Trzeba się w garść wziąć i będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz radę
Jeśli wcześnie zdiagnozowany to nie bedzie problemu. Wazne ze już masz dziecko/dzieci. Teściowa w wieku 60 lat była operowana 3 lata temu i wszystko dobrze, miała też naświetlania. Wszystko bedzie dobrze, zonbaczysz, masz dla kogo życ więc wyzdrowiejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz radę
Nie zadręczaj się niepotrzebnie bo stres sprawia że organizm gorzej się broni. Myśl pozytywnie, ważne że choroba była wcześnie zdiagnozowana. Znam wiele starszych kobiet które to przeszły, żyją i cieszą sie życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steryt
Jakie będzie dalsze postępowanie? Lekarz omówił z tobą terapię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama32
a ja powiem tak... Tak.robiłam regularnie badania cytologiczne.Mdwa miesiące temu zrobiłam sobie cytologię i wyszło,ze mam II stopien z tym,ze duzy stan zapalny.Nie miałam,zadnych objawów.Nic mnie nie bolało,nie krwawiłam,miałam regularny okres, kompetnie byłam zdrowa a przynajmniej tak mi się wydawało.Oprocz nadzerki nie miałam nic.Ale Pan Doktor powiedział,ze na wszelki wypadek zrobmy wycinek.I zrobiła.Po 14 dniach usłyszałam wyrok.Od tego momentu nie jestem sobą.Za raka szyjki macicy odpowiedzialny jest wirus HPV, ktory niestety dostajemy w prezencie od mezczyzn. Nie martw się Napewno bedzie wszystko dobrze.Jestem z Tobą.Dbajcie tylko dziewczyny o siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
srutututuuu, takie wredne są chłoniaki. Mi powrócił po 2 latach, ale będzie dobrze, mam planowany autoprzeszczep i jeszcze 10 kursów chemii i naświetlanie, wygramy kolejną bitwę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dociekalska
A ja mam 2 sztuki w piersi guzków, i mnóstwo przeróznych rzeczy na macicy , ale mówie sobie jestem zdrowa jak krowa i stale zyje , sama się sobie dziwie. Powaznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steryt
W jaki sposób ten rak został wykryty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz radę
Tak, to prawda każdy nowotwór jest inny. Teśc zmarł na raka płuc, ale był zbyt późno zdiagnozowany, był nałogowym palaczem, nie badał się. Mimo wszystko trzeba miec nadzieję i walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że trzeba, chociaż czasami jest ciężko, poznałam mnóstwo ludzi z chłoniakami, dużo z nich już nie żyje :( ale do końca pamiętam ich twarze z miną świadczącą o walce. My też walczymy, pokażmy gnidą, że nie opanują naszego organizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steryt
Wiesz, że masz tego wirusa? Szczerze mówiąc to dziwna historia. II stopień to jest całkowita norma. Przez całe życie miałam II stopień i wszyscy znani mi lekarz mówili mi zawsze że wynik jest całkowicie w porządku. Stan zapalny przecież to całkowicie inna historia. Jak często robiłaś tę cytologię? Przecież to nieprawdopodobne, że w poprzednim badaniu nie wyszedł ci stopień III. Nowotwór nie rozwija się w ciągu 3 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak....
O jejku...to faktycznie, przy dwojce rak? Az mi sie wierzyc nie chce. Ale mnie nastraszylas, w sumie to dobrze, szybciej wybiore sie na cytologie. Bedzie dobrze, wiem, ze to glupio brzmii ale naprawde tak bedzie. MOja ciotka, babcia tez tak mialy i sa zdrowe.I jeszcze jedna ciotka...Naprawde tak mysle, wiem,ze Ci ciezko ale musisz byc silna, masz dla kogo zyc i wierz w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steryt
Sama32, ty nie pytaj, jak żyć z rakiem, tylko jak się go pozbyć. Rak przedinwazyjny rokuje całkiem dobrze, no ale jak moj laicki rozum, trzeba działać i to szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak....
NIe lll , tylko ll miala 3 mies,temu. To naprawde nieprawdopodobne, musiala byc zle pobrana ta wczesniejsza cytologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steryt
A ja powiem tak - tyle kobiet w twojej rodzinie miało raka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steryt
I kiedy będziesz mieć ten zabieg? Wiesz co to naprawdę chyba nie jest źle, bo jak jest źle to ciachają wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama32
tak.Miałam II stpien ale podkreślam raz jeszcze:bardzo duzy stan zapalny.Nie martwcie sie na zapas.A jesli chodzi o wirus to lekarz mi powiedział,ze mam takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak....
No niestety z linii mamy jedna osoba, z linii ojca dwie. Z mez strony babcia. Wszyscy zyja i maja sie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama32, jak najbardziej rozumiem. Mi lekarz powiedział nowotwór i już wiedziałam, że jest źle. Nie ważne co mówią statystyki, ja i tak się bałam, to normalne, nie ma się czego wstydzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steryt
No właśnie też mi się wydaje, że musiała być źle pobrana ta wcześniejsza cytologa. Ponoć to się zdarza. Ale takie sprawy rozwijają sie latami. Więc to byłaby kwestia wielu cytologii. Robiłaś je co rok? Może skonsultujesz się z innym lekarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dociekalska
Czytam was i nie wiem czy w koncu mam isc na operacje wyciecia macicy bo tez mam cos na jajnku, Ca podwyższone, i jeszcze mięsniaki dla utrudnienia, a guzy w piersi to juz długo sa i jedna osoba , która jest po studiach medycznych mówiła, ze jak tak długo (jeden okolo 20 lat ) to znacyz ze to nic powaznego, jakas zmiana lita. Nawet nie wiem czy mam raka , ale raczej nie bo tyle lat zyje na sama złośc mężowi i moze innym, a ,moze i sobie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steryt
A jak lekarz stwierdził obecność tego wirusa? Robi się specjalny test, dość drogi nota bene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×