Jak zyc z rakiem szyjki macicy?

:P Dobra , nie denerwujcie sie dziewczyny i chłopaki ja już sie zmywam, zycze dobrych diagnoz i usmiechu na twarzy ! :)

szczera dziewczyna dzieki wielkie za slowa otuchy.czy slyszłaś o tej motodzie wypalania jakims tam prądem?

:)

nie juz badania cytologiczne .moga stwierdzic czy jest to rak czy nie a do badania histopatologicznego trzeba miec fragment tkanki przy biopsji czy złuszczaniu mozliwe jest wykonanie badania cytologicznego

sama, jest wiarygodne :) jeżeli wyniki histpatu wykazały komórki nowotworowe,to chyba nie ma wątpliwości?

oooo.. szczera jest medykiem, więc Ci wszystko opowie :) ja miałam wycinane pół szyj przy badaniu :D

tez tak myśle.Ze nie ma wogole sensu,zebym powtarzała te wycinki bo czas ucieka...i roznie moze się to skonczyc.

a masz już jakiś plan zwalczania gnidy? :)

Nie podważam diagnozy ale zastanawiam mnie zaproponowany sposób leczenia. Podejrzewam, że lakarz chce oszczędzic macicę i janiki ze wzgledu na Twój młody wiek i ewentualną przyszłą ciążę. Tylko tyle przychodzi mi na myśl. W "dojrzalszym wieku: raczej przeprowadza sie operacje radykalne. Taką przeszła moja teściowa.

napisz co Ci napisali w hist-pacie, czy CIN II, CIN III, CIS.

Dobrze, dociekalska, ty masz swoje metody, aury, mantry, afirmacje, św Piotra i co tam jeszcze. Ale zgódźmy się, że najpierw szanse powinien dostać onkolog. Bo inaczej można głęboko pożałować, że się zlekceważyło pierwsze sygnały. A guzki bywają najrozmaitszej etiologii. Nie każda zmiana jest nowotworem zlośliwym.

ale każdą zmianę powinno się skonsultować :)

wiesz niie słyszałam o wypalnaniu ale chyba lepiej usunac fragment tkanki, wtedy jest wieksza szanas na wyleczenie i na to ze usuniete zostana wszystkie komorki atypowe a cytologie robi sie po to zeby po prostu zobaczyc czy istnieja jakies zmany w tkance czy jest to zwykłe zapalenie , czy sa jakies cechy atypii, istnieja jakies zmienione komorki zeby wykluczyc czy tez wykryc raka poprostu sa to metody nieinwazyjne szybkie ale nie zawsze 100% dokładne

Sama, życzę by lekarz podjął właściwe leczenie i by córa miała zdrową Mamę.

mam napisane dokladnie tak: kurcze...nie ma tu nic napisane o jakimś CIN... Wynik badania histopatologicznego: carcinoma planoepitheliale praeinvasivum.Erosio glandularis partim epidermisata. I tyle.

Czy mialas normalny okres, czy skrzepy tez byly? Czy krew miala jakis inny zapach? Powiem Ci,ze mocno jestem przestraszona ta Twoja historia.

http://www.hpv.pl/rak/archiwum/6051.html Tutaj są metody leczenia raka szyjki macicy

Każda z was ma trochę oleju w głowię, więc jak coś niepokoi to do lekarza.

\"Szukam pomocy wszedzie.U Księzy,psychologow\" Już sobie wyobrażam jak zostaniesz przez nich wykurowana-zwłaszcza tych pierwszych:O.

Mialam normalny okres,nic mnie nie bolało.Po prostu normalnie. NIe nakrecaj się kochana bo napewno jestes zdrowa:) Kolorowa Kartka... teraz jestem na etapie szczepien na WZW typu B. 2 stycznia mam statnia szczepionkę wieć i pewnie zaraz potem pojadę do szpitala...

to sa kolejne stadia które zwiekszaja ryzyko wystapienia raka jest cin! cinII cinIII rak przedinwazyjny i rak inwazyjny ty masz szczescie o tyle ze udało ci wychwycic zmiane zanim ona w pełni sie nie rozwineła, a to naprawde zdarza sie rzadko a co ci napisali przedinwazyjny rak płaskonabłonkowy

Miałam nic nie pisac...ale napiszę: teściowa miała robioną cytologię w czerwcu, była prawidłowa a we wrześniu dostała krwotoku, gdyby nie ten krwotok (już po menopauzie) by nie zorientowała się o chorobie. Nauczona jej doświadczeniem przestałam wierzyc w cytologię co rok i dla własnego bezpieczeństwa robię cyto co pół roku. Im częściej sie robi badanie tym większa szansa na wczesne wykrycie choroby. Pół roku czasu przewagi danej rakowi to zdecydowanie za dużo. Dbajcie o siebie kobiety, badajcie się regularnie.

będzie dobrze :) Nie wiem jak znosisz szpitale, ale nie jest tak źle. Nie mam pojęcia czy przy takim raku otrzymuję się chemioterapię (jak nie) to masz wielkie szczęście życzę siły do walki.

cinIII to to samo o rak przedinwazyjny

szczera dziewczyna ale ty mnie podnosisz na duchu:) Ale nie mogę miec w tym samym momencie drugiego raka? bo ciagle mam wrazenie,ze gdzies siedzie jeszcze jeden rak:( Nie miałam napisane czy to rak płaskonabłonkowy.To dobrze ze ja jeszcze nie mam tego CIN?

Rak szyjki wykryty szybko i podjęte leczenie daję duże szanse wyzdrowienia.Wiem, że to małe pocieszenie, ale teraz do walki innego wyjścia nie masz. Dokładnie zastanów się nad ewentualnym zabiegiem oszczędzającym,skonsultuj z lekarzami. Teraz najważniejsze jest zdrowie dopytaj dokładnie jaki zabieg rokuje najlepiej i walcz.

Właśnie czytałam o testach na wykrycie wirusa HPV, weszłam na Kafeterię i od razu trafiłam na ten topic - zbieg okoliczności?? Ale powiem Wam, że jestem solidnie przestraszona teraz :( Sama32 - trzymaj się Kobitko

Kolorowa Kartka.. Na szczescie zadnej chemii.radioterapii nic.Tylko ten zabieg.

moja Mamusia umarla na to 4 mce temu nie bylo dane jej by sie leczyc,umarla w wielkich bolach:-(

nie no miałas napisane po łacinie ja ci przetłumaczyłam:) pełna nazwe:D ale wez nie czekaj na szcze pienie tylko do szpitala teraz licza sie dni wiec myk myk:D