Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BEZRADNA I ZAŁAMANA

Mąż plicjant podnosi na mnie rękę

Polecane posty

Gość napisz o tym na forum
policyjnym poproś o pomoc jestem żoną policjanta, ale nigdy nie spotkało mnie nic takiego, wiem jednak, że jest specjalna komórka odpowiedzialna za rodziny policjantów - tylko pewnie nie w samych komisariatach, może przy rejonowych komendach musisz coś zrobić, nie ukrywaj tego, ze względu na siebie i dziecko przytulam mocno ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZRADNA I ZAŁAMANA

witam wszystkich. Jestem tu bo szukam rady co robić dalej z moim życiem Mam 30 lat i od 3,5 roku jestem mężatką, mam 3 letnią córkę. Mój mąż jakieś 2 miesiące temu uderzył mni i nie było to pierwszy raz, wcześniej mnie też szturchał. Ostatnio wywiązął się awantura i znowu to zrobił, kopnął mnie. Chciał, że bym podeszła a byłam zajęta bo szykowałam córeczkę do snu. Nie mogłam podejść w tej samej chwili do niego. Wkurzył się i wyzwał mnie os szmaty (zawsze jest agresywny po alkoholu) . Poszłam za nim a on mnie kopnął. Dziecko to widziało i się rozpłakało, że tata bije mamę. Mieszkamy z miomi rodzicami.W domu oni na dole , my na górze. Mama usłyszała, wyzwiska i przyszła. Ja nie powiedziałam nic - bo chciałam to ukryć, ale dzicko powiedziało. I się zaczęło. Moi rodzice stanęli w mojej obronie. Trwała ta kłótnia jaką chwilę, mój mąż chciał, żeby mam wyszła do siebie. Nie chiała, więć wziąl ją za szykę i chciał ją wyprowadzić. Boże to jest szok, nigdy u mnie w domu nie było takich sytuacji.Odezwijcie się ludzie co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pakuj sie
teraz bedzie tylko gorzej nie zwlekaj zrób to dla dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekhm ekhm
z polobrotu go chama !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odejsc od meza
brutalne ale najbardziej rozsadne dla dobra ciebie i dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZRADNA I ZAŁAMANA
witam. Ja mieszkam w domu z miomi rodzicami więć on może tylko wyjść. Czy nie ma ratunku dla nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pakuj sie
spakuj go jak bedzie w pracy oni nie zmieniają się a lata leca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hmmm_81
wyjebcie go z domu! przeciez mieszka u twoich rodziców! zgłoscie sprawe na policje i spakuj jego manele. Ja pierdzoele jestes w dobrej sytuacji bo jestes u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZRADNA I ZAŁAMANA
Jestem taka załamana, mamy dziecko, które bardzo kocha ojca. Czy rozwód to jedyne wyjście. Może leczenie. On wie, że ma taki problem. Bo na drugi dzień przyznaje mi racje. Ale to już chyba za późno, tym bardziej, że nie pierwszy raz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spakowac manele meza i wystawic przed furtkę. Ty jesteś u siebie i dla dobra swojego i córki (nie wspominając o nerwach Twoich rodziców) tak powinnas postąpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanan
nic nieporadzisz jak facet raz uderzy będzie to robił ciagle,choć będzie przepraszał i obieca ze nigdy więcej tego nie zrobi przykre ale prawdziwe :(( :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada B
odejdź jak najszybciej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZRADNA I ZAŁAMANA
Słuchajcie, to nie takie proste, amy wspólne sprawy, strona finansowa też jest ważna. Boje się, że nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozbądź się go jak najprędzej!I nie wierz w obietnice zmiany i zapewnienia\"to się więcej nie powtórzy\'bo powtórzy, na pewno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Radio Maryja
ja mam jedna rade: pasuje Ci wiec z nim siedzisz...... Gowno nie tlumaczenie:wspolne sprawy, czy sobie poradze etc.Kupa babek sama wychowuje dzieci, po przejsciach i zyja....Chyba ze...wolisz z nim byc :classic_cool: Inne argumenty sa irracjonalne......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada B
zżarło mi poprzedni post:( Jestem żoną policjanta, znam ten problem, ale od strony znecania się psychicznego. Nic z tym nie zrobilam, bo kryłam przed wszystkimi co się dzieje. Teraz tkwię w toksycznym związku i żałuję, że nie załatwiłam tego wcześniej Zwróć się do psychologa resortowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawazmlekiembezcukru
postaw mu warunek albo jakaś terapia małżeńska albo rozstanie.Nie toleruj przemocy,pomyśl o swojej córce.Nikt nie ma prawa bić drugiego człowieka.Ty jesteś jego żoną,powinien cię szanować i wspierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZRADNA I ZAŁAMANA
Czy któraś z Was maiła podobną sytuację, mówiąć żebym go wyrzuciła. Z drugiej strony szkoda mi dziecka że musi wysłuchiwać tego. Pije alkohol jak każdy, bez przesady, ale jak wypije i jest coś nie po jego myśli to szaleje. Jest dobrym człowiekem, zardnym. Co mam robić???!!!! Może powinien się leczyć u psychologa, może spróbować uratować ten dom???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierzenie dowierzam
juz ci pisalam wtedy wywal meza z domu i wystap o rozwod,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakim dobrym człowiekiem jest jak ciebie i dziecka nie szanuje co ty bredzisz jak tak uważasz to nie cie leje dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem walcz o swoją rodzine, łatwo jest podjąć decyzję i przekreślić to co was łączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierzenie dowierzam
niczego nie uratujesz ciesz sie, ze mieszka u ciebie i mozesz go wywalic masz komfort

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada B
Wcale nie jest tak prosto odejść jak ktoś wyżej napisał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZRADNA I ZAŁAMANA
Do dobra rada B - uważasz, że powinnam iść do psychologa, ale może najpierw sama - dowiem się czegość więcej niż z nim. Po tym zdarzeniu na drugi dzień powiedział, że szuka mieszkamia bo z tesciwą nie wytrzyma bo się trąca i chce rozwodu. Póxniej trochę ucichł, ale nie wiem na czym stoje. Wkurza mnie to , że jeszcze staawia warunku. Mojej mamy nie przeprosił, a jak mu o tym powiedziałam to mnie wysmiał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEZRADNA I ZAŁAMANA
Cholernie trudno odejść, to bardzo trudne. Jestesmy dopiero 3,5 roku po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierzenie dowierzam
nie wiem, o co ci chodzi kobieto facet chce rozwodu to sie ciesz niech szuka mieszkania co za zycie z facetem, ktorego sie boisz, ktorego boja sie twoi rodzice i dziecko facet ma dawac oparcie a nie stanowic zagrozene

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie uogólniejcie
Ja tez jestem żona policjanta i wkurwia mnie takie uogólnianie... Jak policjant to musi sie znęcać psychicznie albo fizycznie... Gówno prawda... Mój ma 9 lat służby. Nie pije w ogóle. Ma wrzody i bardzo źle znosi alkohol. Czasem wpije piwo w weekend... Jest cudownym mężem i jeszcze wspanielszym ojcem. Na lepszego i uczciwszego człowieka nie mogłam trafić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopiero 3 lata po slubie wiec jak chcesz dalej znosic upokorzenia i to ze nie szanuje ciebie i twojej rodziny prosze bardzo tylko nie żal sie tu na kfe i niech dalej cie leje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×