chce sie zemscic

Jarek-84 wybacz za bezposredniosc i wscibstwo ale masz kogos?

wybaczam bezpośredniość i wścibstwo ale np kogo mam? :)

popieram kobietę wyżej, a co za tym idzie twierdzę, że lubi być na górze :)

a co wy tutaj romanse przyszliscie uprawiac? autorko jestes?

nie siadam na kobietach, wolę kiedy one to robią ;)

jak się uprawia romansa? :)

jarus chyba ci sie ta otulona podoba

Romansa uprawia siem jak seksa, tylko inaczej :)

On nic nie wspomina o Tobie tej dziewczynie. Kim więc jesteś dla niego? Kimś o niewielkim znaczeniu. Przykre jest to, piszę, ale impredzej przyjmiesz do swopjej świadomości,tym lepiejdla Ciebie. Nie marnuj czasu dla wątpliwego partnera. On już zawsze będzie miał skłonności do takich gierek, Ty będziesz cierpiętnicą na własne życzenie. Ostre słowa padaję w moim tekście...przeżyłam coś podobnego i jak idiotka dałam raz jeszcze szansę. Pomyslałam, każdego ogarnia czasem jakaś pokusa. Po pól roku powtórka z rozrywki, ale już z inną osobą. Po rozstaniu odrycie - było ich więcej. Rozstałam się po 4 latach i nie żałuję. Pomyśl, rozważ ...moja rada odejdź jak najszybciej. Powodzenia.

jestem wlasnie uprawia tu romanse a ja chce wiedziec czy kogos ma zeby budowac swoje teorie

watpie ze kogos ma jakby mial toby tutaj nie siedzial i nie pytal o zgrabne nogi otulonej

to jak tak samo jak seksa to to fajne musi być ;)

wlasnie rozwazam bo z jednej strony spotykamy sie non stop, on nie ma mozliwosci kogos miec na boku to raz zawsze mi o kazdej nowej znajomosci mowil to dwa poza tym w gadkach przez neta mowil tez o mnie ale w kontekscie naszych problemow, nawet powiedzial jakie mam wady- i ja mam teraz chciec ja poznac? i tyle, jak z nim bylam w waznym momencie to to przemilczal. pytalam dlaczego, powiedzial ze ja to pewnie nie interesuje!! to juz bylo jakis czas temu, sprzeczalismy sie duzo o to, zrozpaczony moja determinacja powiedzial jej ponoc ze chce byc ze mna (po co by jej to mowil jakby z nia nie chcial flirtowac??) i od tamtej pory ona go nie zaczcepia, nie puszcza mu sygnalow zeby sie zjawil na gg o 12 jak to kiedys bylo, nie wysyla smsow z podziekwoaniami za opis na gadu :/ nie no przypomina mi sie coraz wiecej szczegolow. i jak ja mam o tym zapomniec?? skoro on obstaje przy swoim zdaniu

wlasnie chyba moj by zapytal bo dla niego bylby to swietny dowcip. o kolejne wspomnienie. ja zaraz zwariuje, daje slowo. MAm ochote mu powiedziec ze albo ja albo ona (tzn teraz to juz mialby pokasowac wszystko zeby nie miec z nia kontaktu) sama sie dziwie ze jeszcze mu tego nie kazalam zrobic

juz ci napisalem wedlug mnie to laduje cie jak chce i wcale bym sie nie zdiwil zeby sie z ta druga dziolcha spotkal za twoimi plecami

nie no trzy ostatnie wypowiedzi to totalny offtop :D

Same romanse uprawiają. Wstydżcie siem. Tak przy łudziach ?!

No wybacz, nie podaje się nr telefonu osobie, z którą się tylko czasem poklika na gg. Sms to już coś bliższego. I jeszcze chce Ciebie z nią poznać...normalnie przegina facet i pogrywa z Tobą.

jarek to jest powazny temat dla tej dziewczyny nie rob sobie zartow

na resorach tez takie mam odczucia, i chyba rzeczywiscie mna kieruje jak chce, tylko jak byc pewna tego co nalezy teraz zrobic, jeszcze nie wiem

spoko, czytam te forum juz od dluzszego czasu i wiem ze im ktos tu dluzej siedzi tym ma mniejsza zdolnosc wczuwania sie w czyjs stan duchowy, no ale uprawiajcie sobie seks na watku o mojej tragedii zyciowej, chetnie popatrze :P

taak cos w tym jest ze pogrywa on ze mna jak chce, tylko co z tym teraz zrobic, nie mam pojecia

kurcze ludzie wracajmy do tematu :D

tak to ze jestem zwiazana bardzo to fakt, jestem tego swiadoma, wiec dopuszczam tez do glowy ze nie widze obiektywnie calej sytuacji. jednak czuje ze cos jest nie tak, w koncu nie mozna bac sie w zwiazku i nie byc pewnym na co stac druga osobe pomimo naprawde wielu rozmow. dlatego chetnie rozpatrze rozne opinie na forum

no wiec dziolcha ja ci mowie tak samo jak ta otulona kichaj tego ciulika bo on nic nie warty jest

jednak opinia jest jedna i to negatywna, moze dlatego ze opisuje negatywna strone mojego zwiazku i przez to caly ten moj zwiazek jawi wam sie jako negatywny? przewazaja dobre chwile, cudowne naprawde, moge w kazdej sytuacji na niego liczyc, na slowo, na obecnosc, wszystko mu moge powiedziec, pocieszy mnie kiedy trzeba, jest moim wsparciem w trudnych chwilach, rozpieszcza mnie codziennie- to tak zeby nie bylo zupelnie na nie

ok a co sadzicie o wybaczaniu? czy wy tak zawsze jak ktos zrobi zle to od razu won?

poważnie dziewczyny, wyjawcie mi jak można mieć takie pierdzielnięte spojrzenie na świat jak WY :) Jesteście nienormalne :D

Jakby były normalne, to nie miałyby takich głupich dylematów Jarek :)

faktem jest ze chce aby ta p*** zniknela z moich oczu i uszu, z jego gadu i telefonu i jego kompa i w koncu z jego i mojej glowy. kurde no, jakby moj facet sie lamal z powodu jakiegos fagasa z ktorym gadam (ale ja tak nie swiruje jak moj) to jaki dla mnie bylby problem ukrocic ta netowa znajomosc? zaden. a nie jego postawa- bede gadac, ja nie moge mu nic zabronic, ze ja mam pocierpiec i sobie w glowce poukladac a nie on bedzie cokolwiek zmienial. :\ znow mam ochote sie mscic