Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

fajna madchen

mam problem

Polecane posty

kurde no:/ w piatek moj chlopak sie przeprowadza do innego miasta baardzo daleko razem z ojcem chceli jechac przewiezc meble no a ze ja bede tam z nim mieszkac za pol roku to tez mnie chcieli wziazc zebym zobaczyla jak to mieszkanie wyglada i w ogole no ale co sie stalo? jego ojciec powiedzial ze nie jade bo moze sie cos stac, itp.. ale ja sie pytam co stac? czy ja mu bede tam przeszkadzac jakos? wszystko ustalone od ponad 2tygodni a on dzisiaj z tym wyjechal moj chlopak nie ma nic do powiedzenia bo nie ma prawa jazdy a ktos mu musi pomoc zawiezc to wszystko rozmawial z ojcem 2razy to moj ojciec powiedzial ze juz nic wiecej nie chce slyszec, ze albo jada we dwojke ale w ogole no i moj problem jest taki ze siedzialabym sama w domu u niego przez 2 dni w pokoju pustka bylaby, tylko materac i koldra do spania super i chcialam wrocic do domu bo bez sensu zeby u niego siedziec bezczynnie i nic nie robic a on sie an mnie denerwuje :( kurde moze problem glupi no ale nie wiem co robic:( pomozcie jak mozecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dzieki za taka odpowiedz:P tu nie chodzi tak naprawde o nudy bo kurde ja w tym mieszkaniu bede mieszkac co jesli ono mi sie nie spodoba a on zadecyduje ze je bierze? bedzie do mnie dzwonil i opisywal kazdy pokoj?:o kurde no nie wiem co jego ojciec odwala za numery:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa wieksze problemy na tym swiecie niz to, ze nie spoodba Ci sie mieszkanie, ktore ktos Ci zapewnia nie obraz sie za to co napisalam prosze poza tym przez pol roku to sie jeszcze wiele mzoe wydarzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o tym mieszkaniu to tak napisalas jakby to byl jakis znajomy albo ktos z rodziny ze zapewnia ze mam sie cieszyc byle katem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem:) ale wiesz bylo kilka zlych momentow ale wszystko jest dobrze, wszystko wyjasnilismy sobie:) wydaje mi sie ze jak do tej pory sie nie rozstalismy to sie nie rozstaniemy:) tylko boli mnie to ze jego ojciec czuje sie jak pan i wladca bo on bedzie z nim jechal:/ a ja to kurde co:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×