którą z was facet zostawił bez podania przyczyny?

Są tu dziewczyny takie jak ja - które żyły długo (ja 2 lata) w szczęsliwym związku, z planami (mieszkanie, ślub, dziecko) i nagle facet zostawił je zupełnie nie podając przyczyny, bez żadnego "psucia" się wcześniej. Po prostu jednego dnia buziaczki, wyznania, plany, a następnego odchodzi. Gdy pytasz czemu, odpowiada - bo tak musi być, albo - i tak nie zrozumiesz. Jak zareagowałyscie? Próbowałyscie dowiedziec się czemu? U mnie sytuacja jest tym zabawniejsza, że po tym jak mnie zostawił, jak przeżyłam szok, jak rozpaczałam i nie moglam dojść do siebie - wszystkim powiedział że to ja go zostawiłam.

naopowiadal? ze go zdradzilas na przyklad?

to faktycznie jakiś dziwny ten gość... rozumiem co czujesz.. bo tylko kilka miesiecy jestem dłużej ze Swoim narzeczonym... mamy juz date slubu wyznaczoną... sale, orkiesstre.. i nie wyobrazam sobie zeby cos takiego moglo mnie spotkac:(

Przyczyna zawsze jest jedna-już nie kocha. A dlaczego przestał? bo to nie była prawdziwa miłość tylko zauroczenie, które minęło.

nie, nikt nie naopowiadał :) rozmawialiśmy przy rozstaniu, ale nie potrafił powiedzieć czemu odchodzi. Po prostu. Tak musi być, a ja tego i tak nie zrozumiem. Chce być sam i już.

no nie, teraz wszystkim opowiada jak to mnie kochał i wciąż kocha, a ja go zostawiłam. :D A nawet jesli przeszla mu milosc - chyba powinien pokazac cos wczesniej. A bylo idealnie. Ale ok, nie skupiajmy sie juz na mnie. Są tu takie dziewczyny?

Mnie sie pare razy cos takiego zdarzylo ale nie w dlugich zwiazkach tylko w tzw pierwszych fazach spotykania sie. najpierw sms, wyznania, chec spotkania sie a potem nagle milczenie i unikanie.

a podobno to kobiety są skomplikowane :D ja nie znam żadnej która by tak zrobiła