odpisal

po kilku dniach odpisal na moje zapytanie odnosnie sylwestra. Zaprosilam go na rynek jednak napisal ze nie jest przekonany:( jak mam to odebrac i co mu odpisac?

napisz mu że bez łaski i że nie wie co traci. :-)

"ok, szkoda, udanej zabawy" a myślaj dodaj "spadaj na drzewo" ;) i pożegnaj się z nim na zawsze

a w myślach - miało być

napisz jak silly magnot wymyslila ten drugi pomysl jest suchy jak platki neskłik :D :P

ja bym napisala: turlaj dropsa łosiu :D

może i jest jak płatki ;) ale przynajmniej gwarantuje zero problemów potem... ja bym z gościem co ma takie muchy w nosi nie próbowała wchodzić w żadne bardziej rozwinięte czy psuedo dowcipne gadki

nie jest przekonany? a podobno nie miał planów...łaskę robi?

dziewczyny to ktore bardziej to z laska czy udanej zabwy? no wlasnie nie ma planow a nie jest przekonany t\

a bo ja wiem :D w sumie niech pisze co chce. tez bym miala takiego w dupie. po chuj takiemu nadskakiwac? :D

napisz: to twoj problem. ja ide i mam zamiar sie tam dobrze bawic :D :D :D :D ;) ps. ja czasami piedole 3 po 3 wiec czasaaaaaaaaami nie warto mnie sluchac/ czytac/ogladac :)

podejmij tę życiową decyzję samodzielnie ;) powodzenia...

powiedz, że Ty go w takim razie przekonywać nie będziesz, nic na siłę skoro lubi siedzieć w domu.

pamietam ciebie z innego watku. tam tez ci pisalam. po raz kolejny ci mowie: daj sobie w koncu spokoj z tym debilem :o

hdg--> ale na dobra sprawe my nie jestesmy razem on uwaza mnie za przyjaciolke . A to ze zwraca sie do mnie jak do kogos wiecej to juz inna sprawa i pewnie on nie rozumie ze wyrzadza mi tym krzywde bo jak to inaczej wytlumaczyc. Powiedz mi w takim razie co powiedziec jak sie odezwie bo mysle ze po swietach znowu bedzie chcial ze mna gadac. Czy nawiazywac do sylwestra czy zachowywac sie jakby nie bylo teamtu? Ale musze przyznac ze rozczarowal mnie i to bardzo. Myslalam ze bedzie chcial sie ze mna zobaczyc nawet jesli mialby byc mroz bo sylwestra zaproponowalam mu na rynku

i napisalam mu delikatnie ze trudno ze jego wybor i zyczylam milej zabawy . Najgorsze jest to ze on zachowywal sie tak jakbym byla jego dziewczyna i wkoncu sie wkrecilam i skupilam na nim a teraz cos takiego. Ja juz mam dosc bycia samej.

zerwij z nim kontakt calkowicie. widac przeciez, ze on ma jakies problemy z samym sobą. tobie na nim zalezy, jemu na tobie neistety nie, choć ty wciąz się ludzisz. ale kazdy glupi ci powie, ze on ma cie gdzies i pogodź sie z tym w koncu i nie zawracaj sobie juz nim glowy. mowie ci zerwij kontakt bo sie tylko bedziesz meczyc w takim chorym ukladzie bez wzajemnosci. zrozum, ze ten koles to duze dziecko i tylko bawi sie twoimi uczuciami.

hdg--> ale to on twierdzil ze zalezy mu na mnie to on zabiegal i wogole to ja bylam ta niedostepna a teraz.. powiedz mi jak ma z nim zerwac? przeciez jak mnie zobaczy na gg to sie odezwie i co mu powiem ze nie chce miec z nim nic do czynienia bo nie chcial isc ze mna na sylwestra?

a to ze ma problemy z samym soba to sam mi mowil ale to wplyw z dziecinstwa - mial je ciezkie. Z jednej strony szkoda mi go i nie wiem tak naprawde jak sie zachowac czy dac sobie siana czy moze jakos mu pomoc moze on potrzebuje kogos zeby uwierzyc w siebie? On twierdzi ze ma niskie poczucie wlasnej wartosci i potrzebuje jakiegos wzorca kogos kto dziala by zaczepic w nim to dzialanie jesli bedzie widzial ze ktos sie nie boi odwazy sie zrobic to samo. Takie slowa padly z jego ust kiedys w rozmowie

on tak twierdzil ze mu zalezy(czas przeszly! ) teraz jak widzisz mowi co innego, na glupiego smsa musialas czekac kilka dni az jasnie wielmożny laskawy Pan ci wreszcie odpisze :o Glupiec, duze dziecko, bawi sie uczuciami :o taka prawda. nie wiem co masz mu napisac. nie musisz mu przeciez nic pisac, jemu i tak na tobie zalezy, choc kiedys mowil co innego, ale fakty mowia same za siebie. zreszta oboje jestescie jak dzieci, bawcie sie tak dalej. ja na twoim miejscu bym w ogole pozby;a sie gg, to zabawka dla idiotow, lepiej pisac maile. pozebdziesz sie gg przynajmniej bedziesz miala swiety spokoj od niego i jemu podobnych palantow. pa

i nie lituj sie nad nim dziewczyno, nie badź glupia. on tak tylko gada, zeby sie toba bawic. moze i mial trudne dziecinstwo, co to ma do rzeczy. to dorosly facet 30 lat juz dawno powinien sobie z tym poradzic.

"nie musisz mu przeciez nic pisac, jemu i tak na tobie NIE*zalezy "

hgd-> i tak juz zawiodlam sie na nim wiec raczej nie bede szukac kontaktu chociaz mi ciezko bo dzien w dzien rozmawialismy i zawsze byl dla mnie czuly . No ale ja jestem pewna ze on sie odezwie i co wtedy mam milczec? pozbede sie gg to i tak do mnie napisze wiec nic mi to nie da.Dla scislosci on nie lubi gg woli rozmwiac np prze skype wiec tam tez mnie znajdzie. A moze powinnam mu wkoncu powiedziec cos o jego zachowaniu? Moze napisac mu maila i tym zakonczyc znajomosc?

no jak chcesz, napisz mu maila, napisz co o nim myslisz. choc wg mnie to bezcelowe bo glupiec i tak nic z tego nie zrozumie ani sie nie nauczy. ale jak ci bedzie potem lżej, to napisz. a potem zmien numer gg, zmien maila itp. tak szybciej zapomnisz. ja tak kiedys zrobilam i bardzo pomoglo.

zapewniam cie, ze on za toba dlugo tesknic nie bedzie i szybko poszuka sobie jakiejs nowej dziewczyny do gadania na skype czy gg. to taki typ faceta, nie potrafi sie zaangazowac i mysli tylko o sobie. nie ma czego zalowac. pozdrawiam

smutne jest to ze stracilam na niego pol roku :(

postanowilam jednak nie pisac nic bo jeszcze obroci sie to przeciwko mnie . Bede probowala zapomniec .

ja na swojego bylego (podobny typ do twojego) stracilam poltorej roku. ciesz sie, ze bardziej cie nie skrzywdzil, to sie moglo gorzej skonczyc, zwlaszcza dla twojej psychiki. a na drugi raz uwazaj i poszukaj kogos w swoim wieku a nie jakiegos 30 letniego starego kawalera co mieszka z rodzicami i sam nie wie czego chce od zycia.

a pytałaś go dlaczego nie bardzo pasuje mu ten Sylwek u Ciebie? Czemu nie jest przekonany? Zaproponowałaś mu nocleg? Gdzie miałby spać? Nad ranem miał wracać do domu? Czym? Samochodem? To piłby bezalkoholowego szampana? BYł u Ciebie wcześniej w domu? Może czułby sie niezręcznie? Sylwek na zimnie na rynku nie każdemu pasuje... Gdybyś zaprosiła go na jakąś domówkę lub do knajpy... Nie jesteście parą, to że Ci odmówił to nie koniec świata...

tak tylko ze ja tez nie mam 20 lat i szukam kogos kilka lat starszego