Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 27latek_Bielsko

Dziewczyny, kiedy zaczniecie myśleć jak romantyczki?

Polecane posty

Gość emphetepe
tylkoz eja akurat jestem z facetme , któremu do romantyzmu jest baaaaaardzo daleko... :( na kwiatka nie ma co liczyc... gdy chce go povcałowac odwraca głowe często bo robi co innego..czyli mysli..:P nie czuje potrezby by pogadac o uczuciach..bo..bo ich nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na prawdę i tak liczy się uczucie bo co jeśli znajdziecie tego rozważnego, rwącego się do roboty tzw. ułożonego itd. jeśli nic do niego nie poczujecie? Nie idzie się w końcu do ślubu dla pieniędzy tylko z uczucia choć zważając na ilość rozwodów kto wie dlaczego się idzie. W każdym razie pieniądze są a za pięć lat może ich nie być, lub odwrotnie nie ma a za chwilę mogą się pojawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia po detoksie
no, to już przegięcie :D Ile chcesz mieć tych komórek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
nie chodzi o romantyka , który gadkami zawraca dupe... tylko o kogos kto potrafi stac twardo na ziemi, pracowac..ale jednoczesnie jest wrazliwy, uduchowiony..nie patrzy czysto materialnie i prostolinijenie na swiat tylko dostrezga w nim głebie..który z zwiaku czyni pełne uczuc, wrazliwosci, czułosci relacje między ludzmi dajac kobiecie poczucie ze ejst kochana, sznaowana, ze ejst kobieta..a nie cyborgiem wąłsnie... mzoe ja powinnam była sie urodzic w innych czasch...fuck :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Romantyzm pomaga w pielęgnowaniu uczuć, dziewczyny mam pytanie co będzie jeśli znajdziecie tego faceta o 50 cechach które chcecie z dwoma domami 4 autami i 10 kwiatami dziennie jeśli nie poczujecie do niego nic a nic poza np. pożądaniem, seksualnością? Niezła pokusa no nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia po detoksie
27 latek, pieniądze trzeba umieć zarabiać. Bo inaczej dzisiaj są, a jutro ich nie ma. A mężczyzne kocha się również za to, że potrafi zatroszczyć się o swoją kobietę, a potem również dzieci. Ci co nie potrafią, nie powinni zakładać rodzin, bo od startu wiadomo, że w razie czego ten ciężar spadnie na barki partnerki. Jeżeli mąż nie potrafi zapewnić rodzinie bytu, musi to zrobić żona. Innej opcji nie ma. Kocha się człowieka za czyny, nie za piękne oczy i ładne słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie ejstem romantyczna a swojego faceta kocham,choc nie ma domu,samochodu,nie daje mi kwiatkow i kasyw sumie tez nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
agnessinka..to podchodzi pod materilaizm...wiesz? tu nie chodzi o to co dostaje sie tylko o sam gest.. ja bym sie ucieszyła z małej rozy..ale bezinetersownej i bez okazji..za to z eejstem... zreszta nie miałam ani kwiatow ani komorek...ale wolałabym kwiat..po co obizac go finansowo..nie o to chodzi by to było wartosciowe pieniezni tylko emocjonalnie.. mozesz byc z facetem co ci kupi samochod nawet...bo jestes ladna i tak chce Cie przytrzymac przy sobie...choc nic do ciebie nie czuje..poza porzadaniem...albo iczym innym tylko aksa ci mzoe zaimponowac..ale co to za facet/ chodzi o uczucia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kocha sie za nic. nie istnieje zaden powod do milosci" czy jakos tak, z tym si eakurat zgadzam, jak sie kogos kocha to po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia po detoksie
Pokusa? :D Dla kogo? Są kobiety dla których uczucia nie znaczą, ale dla większości liczy się to, z kim się spędza życie. emphetepe ma rację, wszystkie chcemy faceta, który daje poczucie bezpieczeństwa i jest romantyczny. Z akcentem na "I" :) Niezaradny romantyk jest idealnym kandydatem dla licealistki, której będzie zrywał kwiatki z klombu w parku. Potem trzeba umieć przytargać mamuta do jaskini, inaczej nie ma ani domu, ani rodziny, ani dzieci. A to jest dla większości dziewczyn najważniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak na prawdę powinniśmy postawić sobie pytanie co dla nas jest najważniejsze w byciu razem, czy te 50 cech które ktoś posiada czy nie czy to czy posiada nowy model alfy romeo czy cinquecento a czy najważniejsze nie powinno być CZY JESTEŚMY ZAKOCHANI W TEJ OSOBIE CZY JĄ KOCHAMY? Bo jeśli ludzie nie z tego powodu chcą się związac z kimś na całe życie to oto mamy powód chyba tylu rozwodów. Ja również spotykam wiele fajnych pięknych dziewczyn które są wykształcone robią tysiące kursów co chwilę zdobywają nowe doświadczenie, są elokwentne inteligentne ale co z tego kiedy nie mógłbym z nimi być bo nie mają tego czegoś, tego błysku w oku, BO NIC DO NICH NIE CZUJĘ NIE ZAKOCHAŁEM SIĘ W NICH a oczywiście są na prawdę sympatyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
wiecie co? powoli wychodze z zalozenia ze zostane samowsytrczalna..i bede sama ze soba..kupowac sobie kwiaty, zapraszac sie do kina, kochac sie...po co mi facet? albo romatyk bez zardanosci zyciowej..albo zaradny zyciowo emocjonalny suchelec.. ale najgorsze jest trafic na niezaradnego emocjonalnego suchelca..a mi sie taki trafił..hehh...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dlatego mowie: mozna sie zweiaz z kims zaradnym i pracowitym, ale to nie jest skala milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
27 leatek- le wiesz? mozna kochac i to mocno..i starac sie trwac przy tej ososbie drugiej...i pmagac jej..ale jak sie widzi ze jest na tyle niezycioa i niezaradna ze nie mozna z nią zalozyc rodziny to pojawia sie porblem..wiele z kobiet..chco nie wszyskie..maja instynkt maicerzynski..który w nich sie budzi z zcasem i oddziałowuje bardzio silnie..wiele chce miec rodzine i poczucie stabilizacji i bezpieczenstwa i sie strasznie..cholernie mecza tkawiac u boku kogos kogog kochaja ale kto swoją posatwa do zycia skresla ich zyciowe marzenia i plany...i sa rozdrate wewnetzrnie między Miłoscia a ludzkimi pragnieniami... i co z tym fantem zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia po detoksie
Ellinka, nie obraź się, ale młodziutka jesteś :) Patrząc w ten sposób, tak samo po prostu pewnego dnia po paru latach przestaniesz kochać takiego dużego chłopca. Ty staniesz się dojrzałą kobietą, on pozostanie tym chłopcem i relacje partner - partnerka zamieniają się relację mama - duże, bezradne dziecko. No, chyba że dorośnie... Ale nie wszyscy dorastają. I nie chodzi tu tylko o moje prywatne doświadczenia. Znam mnóstwo takich par :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
sorrki za błedy- za szybko i za emocjonalnie pisze..rozczytujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julia po detoksie wiem o czym mowisz ale milosc z zaradnoscia nie ma nic wspolnego. tu raczej ejst ten dylemat milosc a rozum i jakies tam pragnienia i dojrzalosc. a poki co nie mam takiego problemu bo moj facet nie dosc ze zaradny to i kochany .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia po detoksie
skalą miłości jest to, co potrafisz zrobić dla tej drugiej osoby. Ile wybaczyć. Czy potrafisz docenić jej wysiłki i pracę, którą nad sobą wykonuje. Miłość to praca nad związkiem i sobą samym, codziennie, przez lata, a nie przed pierwsze dwa, kiedy jest chemia i optymizm, i łatwo zregenerować siły i nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia po detoksie
Ellinka, więc nie znasz dylematów, o których mówi emphetepe. Twoje szczęście, życzę Ci, żeby tak zostało :) Nie ma dla dziewczyny lepszego wariantu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia po detoksie
I jeszcze jedno: 27-latek, z przykrością stwierdzam (bo chciałabym, zeby wyglądało to inaczej), że po kilku latach lepiej układają się losy małżeństw zawartch z rozsądku, niż tych z wielkiej miłości. Może dlatego, że ci rozważni nie mają złudzeń i wiedzą, na co się decydują. Ci zakochani mają złudzenia, liczą na to, że partner dorośnie, jego słabości z czasem znikną, że z miłości stanie się mądrzejszy, bardziej odpowiedzialny i że jakoś to będzie. Czasem ich nadzieje się spełniają. Częściej partner/ka sie nie zmienia, za to miłość po pewnym czasie odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia po detoksie
dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
Dobranoc spokojnych snow 🖐️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hola3333
romantyzm często weryfikuje proza zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie piszcie że w dzisiejszych czasach ludzie pobierają się z rozsądku z tego kto zaradniejszy czyli jednym słowem nie owijajmy w bawełnę dla pieniędzy! Nie piszcie że to prawda bo ja dziękuję oczywiście fajnie mieć kupę pieniędzy ale po paru latach zostaną tylko pieniądze i jedna wielka samotność i obca nam osoba z którą nie można zamienić nawet słowa bo nie ma płaszczyzny porozumienia, a co będzie po 20, 30 latach? Jakie będą relacje, rozmowy tych dwojga ludzi którzy pobrali się z rozsądku? Pobieranie się z kimś w ten sposób to fundowanie sobie życia w kłamstwie do końca życia, nie piszcie że to prawda bo jeśli to prawda to jest to przerażające i zatrważające!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
najlepsza jest homepstaza - i miłosc i pieniądze... Bo jesli nie ma miłosci- to pozostanie samotnosc w dobrobycie ale gdy nie ma pieniędzy to pzoostanie 'sfrustrownaa' miłosc klepiąca biede weź pod uwage drogi 27 latku to co napisałam troche wyzej... Kobiety maja silna potrzebe stabilkizacji, bezpieczenstwa i posiadania rodziny.. a co moze zaoferowac jej facet , który moze kocha i mami sowkami ale nie potrafi na rodzine zarobic? taka kobieta ma zdecydowac sie na dziecko i zyc w nędzy, wiąząc koniec z koncem lub zaharowujac sie dniami i nocami by i dziecki i męzulek mieli co jesc? Czy moze powinna pozbawic sie dziecka, szcescia jakie ono niesie ze soba bo facet wielce ja kocha..tylko ze co jej z tego jelsi nie da jej stabliziacji finanoswej/ owszem..my kobiety umiemy i chcemy na siebie zarabiac..ale rodzina to dwoje doosłych ludzi bedacych w stanie utrzymac ich dom i zapewnicx sobie odpowiednie warunki bytowe..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
homeostaza*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
troszkę przesadzasz, bo wiesz to jest bardzo względne czy ktoś potrafi czy nie potrafi zarobić na rodzinę, myślę żę większość facetów chce pracować i pracować, no chyba że Ty wolisz wybrac a nie chcę tego co zarabia 1,900 wezmę tego co ma 5000. No tego typu myślenia droga to czysty materializm i konformizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×