Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 27latek_Bielsko

Dziewczyny, kiedy zaczniecie myśleć jak romantyczki?

Polecane posty

rozumujesz w ten sposób, ślub tak ale podwarunkiem kiedy jest min. 4000 brutto. Z normalnością to ma chyba niewiele wspólnego. Jak mówię role mogą się odwrócić ten kto ma 4000 czy 5000 później może mieć 1500 i odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podejmujemy najważniejszą decyzję w naszym życiu: małżeństwo jak dotąd zawierało sie z miłości i kościół z tego co wiem tego nie zmienił. Mamy do wyboru: podjąć tą decyzję oszukując siebie i żyjąc w kłamstwie do końca życia lub podjąć ją zgodnie ze swoim sumieniem. Ja wolę podjąć ją w prawdzie i nie mieć wyrzutów sumienia do końca życia w końcu to najważniejsza decyzja, decyzja należy do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiki...
mam 29 lat i jestem romantyczna ale bardzo niesmiala i cierpie z tego powodu . Faceci wykorzystuja moja dobroc i zawsze konczy sie faiskiem powoli trace na dzieje na prawdziwa odwzajemninoa milosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety juz coraz mniej romantykow. Facetow takich to wogole nie widzialem juz dlugi czas, wiec hm.. musisz byc silna. Napewno jakis tam sie znajdzie, ale teraz o porzadnego faceta nie lekko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
wystarczyłby mi taki co by zarabiał i te 1800...tu nied e chodzi o wybieranie , który bogatszy..tylko czy zdatny do zycia... nie wiem, czy wiesz..ale istenija tacy ludzie co maja po 30 lat i siedza na garnuszku rodzicow albo zarabiaja minimalna stwake i ledwie im starcza na wynajecie pokoju i utrzymanie sie..a co dopiero gdyby mieli utrzymac zone id ziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia po detoksie
27-latek, widzę, że wszystko co piszą kafeterianki wpada Ci jednym uchem, a wypada drugim :) Zdaje się, że masz zamiar dołączyć do grona facetów, których porzucają dziewczyny - czyli takich, którzy nie słyszą, nie widzą i nie rozumieją kobiet, bo nie chcą ich zrozumieć? To marny patent na związek, obojętne czy trafisz na romantyczną czy trzeźwo myślącą. Finisz zazwyczaj wygląda tak samo. Nie ma małżeństwa bez zrozumienia potrzeb emocjonalnych partnera, a potrzeba stabilizacji i poczucie bezpieczeństwa do nich należą. Zwróć uwagę, że wszystkie dziewczyny wypowiadające się w tym temacie były zgodne co do jednej rzeczy: stan posiadania i aktualne zarobki nie są zbyt ważne. Bardzo ważny jest za to charakter mężczyzny, jego podejście do życia, dojrzałość, priorytety, stosunek do rodziny, twardość życiowa, umiejętność zarabiania pieniędzy. Romantyczne uczucia nie przetrwają długo bez choćby przeciętnego zaplecza finansowego, ciągłe stresy i brak wsparcia w partnerze mogą zabić je szybciej, niż się spodziewasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia po detoksie
i powaliłeś mnie na łopatki: "małżeństwo jak dotąd zawierało sie z miłości i kościół z tego co wiem tego nie zmienił." Nie znasz historii, literatury, czy choćby Pisma Świętego? :D Od zarania dziejów 80% małżeństw było małżeństwami aranżowanymi lub zawieranymi na zasadzie powierzania dziewczyny mężczyźnie, który zdoła zapewnić jej utrzymanie. Nieliczne szczęściary znajdowały w tych związkach miłość. Pozostałym wystarczyć musiał dom i dzieci. Tylko najniższe warstwy społeczne częściej zawierały związki z miłości, ten układ uległ zmianie dopiero w XX wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam czytam i utwierdzam sie w przekonaniu ze faceci sa prosci. sorry za sformulowanie ale w wieku 27 lat chyba juz powinno sie wiedziec jakie sa wartosci w zyciu, co jest wazne a co nie, czym sie kierowac przy roznorakich wyborach(nie tylko o slub chodzi) a ta rozmowa prowadzi donikad. wszyscy wiedza ze milosc jest najwaznijesza ale patrzac realnie miloscia rodziny(i samych siebie)sie nie wyzywi. zycie jest zbyt skomplikowane zeby wszystko dzielic na czarne i biale,tak sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julia po detoksie
Ellinko, jak widać niektórzy nie tylko mogą, ale i wolą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moze i wola ale to nie jest zycie tylko bujanie w oblokach. to jest tzw idealizowanie swiata, kiedys sie z tego wyrasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda jest taka ze... ..
kobiety jak sa mlode to szukaja przystojniakow i wariatow zeby nie bylo nudno i kolezanki zazdroscily, a jak je zaczyna cisnac instynkt to poszukuja faceta meza, dlatego jak wychodza za maz z milosci to bardzo mlodo i trafiaja najczesciej do zwiazku z tymi pierwszymi i po jakims czasie zaluja, a jak wychodza za maz w troche pozniejszym wieku, to wartosc faceta, czytaj milosc do niego jest tyle warta ile jest w stanie "dolozyc" do celu nadrzednego wiekszosci kobiet w wieku 25+, czyli dziecka. slowem czyste wyrachowanie napedzane instynktem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej rodzić dzieci niż żyć
z wiecznym dzieckiem :O A jeszcze lepiej jest być z kimś, kto ma podobną hierachię wartości i kochać go ze wzajemnością :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kocha się kogoś nie za jego cechy ale za to że jest, poza tym ludzie się zmieniają, jeżeli chcecie znaleść człowieka z wszystkimi cechami które chcecie żeby miał i jeszcze z prawdziwym uczuciem to dziewczyny to prawie niemożliwe, miłość często nie zależy od nas, albo coś czujemy do kogoś albo nie taka wola Boża, nadal przecieram oczy nad tym co czytam, kobiety żenią się z rozsądku.... nadal przecieram oczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety teraz sa mało romantyczne,bo czasy sie zmieniaja I niby kazdy wierzy w miłosc ale jak sie ją spotyka to albo sie przed nią ucieka,lub nie zauwaza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emphetepe
a jak sie czuje dziecko w rodzinie gdzie panuje pseudomiłosc..bo chyba taka masz w głowie..jesli uwazasz ze miłosc to tylko poryw serca..miłosc to tez zdolność , chęc i umiejetnosc zaopiekowania sie rodzina...a nie tylko ahyy i ohyyyy... uczucia sa bardzo wazne..ale nie tylko uczucia skałdaja sie na nasze zycie gdybysmy zyli w swiecie idealnym to bysmy ozcekiwali od partnerow tylko duchowoscie, idii ktroe nimi by kierowały.. ale zyjemy w swiecie matreialnym i relanym - wiec potrezba nam takze matreialnych dobr by przetrwac..i zaradnosci by sie po tym namacalnym swiecie poruszac jesli masz inna opinie to znajdź sobie jakas kobiete pograzona w swiecie marezn, uczuc i ideii.. ale nie miej jej za złe z enie dostaniesz od niej obiadu..bo obiad to materia , cos realnego..za pieniądze...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRZYSIĘGA W KOŚCIELE zaczyna Pan Młody: Ja ...(imię Pana Młodego) biorę Ciebie...(imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci MIŁOŚĆ, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci. Następnie te same słowa powtarza Pani Młoda... przy wymianie obrączek Pan Młody mówi: ...(imię Panny Młodej) przyjmij tę obrączkę jako znak mojej MIŁOŚCI i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. te same słowa powtarza Pani Młoda... PRZYSIĘGA W USC zaczyna Pan Młody: \"Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuje w związek małżeński z (...imię Panny Młodej) i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe.\" Następnie te same słowa powtarza Pani Młoda... Ślubuję Ci miłość.....tak jest w przysiędze, nie ma napisane ślubuję Ci dawanie dóbr materialnych w odpowiedniej ilości, oczywiście że miłość to dawanie też wszystkiego co potrzebne do życia, ale jak można mylić miłość z byciem z kimś dla rozsądku, dlatego bo zapewnia mi byt, jak można? To może lepiej nie zawierać tego związku i nie oszukiwać Boga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stawianie sprawy na zasadzie nie mogę być z Tobą bo mi nie zapewniasz odpowiedniego poziomu życia to egoizm i materializm, a może za rok będzie zapewniał, a może tą osobę na prawdę kochamy i decydując się nie być z Nią chcemy się wyrzeknąć tego uczucia? I czy fajnie później żyć ze świadomośćią że kocha się kogoś innego pomimo że ktoś inny zapewni mi nowe alfa romeo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
27 latek doskonale Cie rozumiem, ja te z marzę o związku z romantyczką, co potrafi szczerze i prawdziwie kochac, 2 razy zostałem przez kobiety zraniony..a moja była własnie powiedziała mi,że nie moż eze mna być, bo jej przyszlosci nie zapewnie'', mimo iz jak na 22 lata mam pieniadze samochod, pracuje i ucze sie, poszla do mojego bylego kumpla, pobyla miesiac to te zdalej jej było mało kasy,... i co mam juz o tym wszytskim myslec ? moze najpierw trzeba wygrać w lotto aby znalezc miłosć ? jak tak bedzie przez najbliższe 3-4 lata dalej to znaczy,że czas umierać a miłosć nie jest nam przeznaczona i już..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeee
kiedy wrócę do byłego ;):P Romantyk z niego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubie facetow z bielska
polubilam jednego :( do dlatego :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apeluję do materialistek, cyniczek i obłudniczek zmienńcie się uwierzcie w moc miłości tak jak ja uwierzyłem i jestem szczęśliwy nad wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×