Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość promie

A ja niestety odchodzę od mojej żony, bo

Polecane posty

Gość bro...da
a ja mam kuzynkę która bez faceta może wytrzymać najdłużej miesiąc.Zmienia ich non stop i zazwyczaj trafia na damskich bokserów-co to ją oleją a potem zaciągną do łóżka.I ona się nie boi nowych związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sytuacja
Trudna sytuacja....nie wiem co ja bym zrobiła gdyby mężczyzna , którego kocham nie chciał seksu, przecież gdy kocham-pożądam...dlatego myslę, że jedyne rozwiązanie to SEKSUOLOG. Ale może najpierw psycholog, bo Twoja żona ma jakieś pokłady agresji...frustracji, a to wszystko świadczy o tym, że coś przeżywa, że ma jakieś problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
Widzisz dla mnie rozwód to już ostatecznoś, jedyne rozwjązanie, po wyczerpaniu naprawd e wszystkich możliwych sposobów by być razem. I dla tego ja jeszcze też i tutaj rozmawiam z Wami, mimo, że dotarło do mnie, że terza ja tego, co jest z nami nie zmienie. Może kiedyś, ona mnie doceni, i za to też jesj wręcz nienawidzę, bo wydaje mi się, że gdybay tylko chciała moglibyśmy być naprawę wspanaiałą parą na zawsze, ale głupia wszystko niszczy, uparty, slepy baran. Szkoda gadać! Postanowiłem - że mimo wszystko pójdziemy razem jeszcze do psychologa, sexuologa, choć niewielkie widzę szanse że to coś zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sytuacja
ale podziwiam CIę promi za to, że postępujesz dojrzale, a nie szukasz kochanki, co zrobiłoby lekka reką większośc męzczyzn:) psycholog!!!koniecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem ze jest nadzieja
no nie powiem - moj facet wowczas wlasnie tak zrobil - rozstalismy sie, a on zaczal sie spotykac z inna. To bylo dla mnie jak kubel zimnej wody - chyba do dzis mnie to boli, chociaz rozumiem, ze facet ma swoje potrzeby. Ale czemu do cholery nie probowal rozwiazac naszych problemow tak jak to robi promi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
A ja powiem że jest nadzieja - wystarczy przeczyta ć co piszesi człowiek już wie, że jesteś inną, serdeczną osobą, zawirowania ma każdy - ja to rozumiem. U mnie źle błyo od samego ślubu, a żona nie bała się o zajście w ciąż bo planowaliśmy dziecki itabletek też nie brała, po prostu nie lubiła sexu samego w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudna tylko jakoś nie wierzę żeby promie zaciągnął ją do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ogolnie dziekujemy za ta optymistyczna po swiateczna rozmowe :) a tak powaznie, dobre rady, nic sie nie zmieni... i chce to skonczyc, ale przyjde do chaty i znow mi bedzie glupio ze ja zostawie, boje sie o nia jak sobie poradzi, jak da rade itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie psycholog, tylko rozwód. To nie ma sensu, aż dziw, że nadal się chłopak stara. Niestety prawda jest taka,że lepiej nie będzie, choćbyś się starał jeszcze bardziej, bo żona tego nie chce. Marnujesz młodość. Szkoda życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ve_ra święte słowa tylko problem polega na tym że nie tak łatwo zerwać ze wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sytuacja
jestem przekonana, że Zona ma problemy emocjonalne....nikt nie jest wulgarny, agresywny i wybuchowy bez powodu. Najczęściej frustracja rodzi agresję. Ja myślę, że odmawianie seksu nie jest teraz tak istotne jak jej zachowanie poza łózkiem. Brak seksu to wtórny objaw pierwotnych problemów emocjonalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sytuacja
ale jeśli chcesz miec pewnośc, że zrobiłeś WSZYSTKO...to tylko psycholog, terapeuta najlepiej. Oczywiście jest jeszcze inna trudnośc-nikogo na siłę się zaciągnąc nie da....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trudna nie koniecznie sytuacja może być innego typu że sama w sobie ma silne tłumione potrzeby seksualne i one powodują reakcje łańcuchową różnie to bywa pytanie teraz jest takie czy jeżeli dochodzi do seksu to ona potem zachowuje się normalnie czy na jakiś czas coś się poprawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna sytuacja
a tego Gnom nie wiadomo. Myslę, że terapeuta mógłby wiele wyjaśnic w tym małżeństwie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
VE_RA - no w istocie, teraz cholernie mnie wkurza świadomość że mam już 29 lat, i praktycznie nie przeźyłem, takiej naprawdę niepochamowanej wzajemnie po żądanej chwili z kobietą, człowie jak myśli o tzrydzistce - to już chyba ocenia trochę swoje życie dotyczhczasoewe. A ja ze wspomnień jeśli chodzi o nasze kochanie się - nie mam takich. Owszem w innych aspektach życia były miłe chwile - których pewnie nigdy nie zapomną, ale myślę że każdy facet, potzrebuje poczuć się spełniony jako męższczyzna, a niej kais żwiciel domu i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że zostawic kogoś z kim się spędziło kawałek życia, to ciężka sprawa. Ale z drugiej strony każdy z Was ma szansę na nowe życie, szczęśliwe z inną kobietą. W dzisiejszych czasach kobiety są uświadomione, znają swoje potrzeby, swoje ciała i swoje reakcje. To o czym piszecie, to jakiś koszmarny wyjątek i jestem przekonana, że to efekt wychowania bez miłości. Po prostu źle trafiliście. Nikt mi nie wnówi, że można żyć bez seksu i bliskości z drugą osobą, bo to jakaś totalna bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
Grom, po sexie - nie mam do niej uwag - raczej jest miłą i za to ją kocham, ale tego wszystkiego, co trzeba zrobić, aby w końcu zechciała się kochać, naieda się naprawdę nie da się ciągnąć dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem ze jest nadzieja
wiesz promie - sęk w tym, że ja dopiero teraz wiem, w czym była rzecz (tabletki, ciąża) - ale wtedy, gdy to się działo o tym nie wiedziałam. Nie rozumiałam co się dzieje (tym bardziej mój mąz - wtedy jeszcze chłopak) i wcale nie reagowałam wyrozumiałością - tylko wściekłosią i agresją..bywałam naprawdę okropna, no bo oczywiście duma nie pozwalała mi przed sobą przyznać, że przeze mnie się sypie nasze życie seksualne ("no jak to w koncu jestem młoda, atrakcyjna itd- jak to możliwe ze w czasach kiedy seks jest wszedzie JA NIE POTRAFIE CZERPAC Z TEGO RADOŚCI"). Naprawde potrafiłam być dla niego okrutna - zwalając na niego wine - ze nie ma fantazji itd. Wiesz dla kobiety taka sytuacja jest strasznie trudna - bo wie "ze powinna chciec", a nie naprawde nie chce.. Ciesze sie, ze mam to juz za soba, ale nie bylo łatwo.. Moze zachowanie Twojej zony ma podobne źródła jak u mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam z kolei odwrotny problem - mój chłopak może się kochać codziennie, a ja czasem nie mam siły...ale najważniejsze jest wypracowanie kompromisu, nie mogłabym mu powiedzieć "idź sobie zrób dobrze ręką" jak tu ktos napisał. Chłopaki, ja trzymam kciuki, żebyście zebrali się na odwagę i ułożyli sobie życie. Trzydziestka na karku to już najwyższa pora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
promie to tutaj tylko twoja inwencja prawdopodobnie ma frustracje seksualną przypuszczam że już ją na tyle znasz że wiesz co na nią działa ale najważniejsze żeby sama zechciała coś zmienić inaczej lipa prawdopodobnie chce ale nie może się przełamać z jakiegoś powodu gotowej recepty ci nie dam bo sam mam taki problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ve_ra a ile razy robisz to z chłopakiem prawdopodobnie 2-3 razy na tydzień podczas gdzy chłopacy jak dobrze pójdzie mają to raz na miesiąc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
Kdyby byo tylko to, ta ja czułbym, że wxcześniej czy później będzie dobrze i na pewno, wiele mógłbym jeszce wytrzymać, ale najgorsze jest to, że tego już zupełnie nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddx
ta kobieta ma problem nie potrafi o sobie samej pomyslec jako o kobiecie bo czuje ze nie ma zezwolenia od swojej matki naprawde jakkolwiek by to nie brzmialo glupio - to jest prawda atorze-zabierz sie za to z innej strony-zastanow sie co jej takiego kupic zeby w lustrze widziala kobiete a nie corke, zone i matke i spojrzeniem dawaj jej do zrozumienia ze jest seksowna tak jak to bywa w pierwszym etapie znajmomosci sprobuj podstepem wbic jej do glowy nowy wizerunek samej siebie oczywiscie jesli ci na niej zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iksinska
moja teściowa powiedziałaby ,że w dzisiejszych czasach kobiety strasznie sie ze sobą pieszczą.Może te kobiety,o ktorych tu mowa,wlaśnie robią z siebie takie mimozy?Ja też miałam po porodzie depresje i nie latałam z tym po lekarzach-liczyć musiałam na siebie i męża.A to że kobieta nie chce kochac się ze swoim męzem jest dla mnie conajmniej podejrzane.Promie,może ona nie ma ochoty na Ciebie a nie na seks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gnom - wiem, że mają nieczęsto, dlatego strasznie współczuję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
Zależy mi, ale sęk w tym, że ja byłem dla niej za dobry, sprawiając że wszystko było tak jak ona, lub jaj matka chce. Teraz wątpię w to, że bedzie chciał mnie posłuchać - jak to przecież jedyną i wszechwiedzącą prawdą na tym świecie dla niej jest jej bezuczuciowa mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdddx
iksinska co znaczy sie piszcza. kobieta nie ma obowizku spac nawet z mezem bo seks to ma byc przyjemnosc a zona autora o tym nie wie poczatkowo seks byl dla mniej czyms na co PSYCHICZNIE nie miala zezwolenia od matki a teraz kojarzy sie jej tylko z poczuciem winy z powodu meza ta kobieta albo przelamie to drastycznie puszczajac sie z kims w czyich oczach ma czysta karte i uwierzy przy nim w swoj wizerunek albo pozostanie nieszczesliwa do konca zycia albo-co najmniej prawdopodobne - jej mezowi uda sie jakos zmienic jej psychike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
promie może tu jest pies pogrzebany byłeś dla niej za miękki i przez to za mało męski zrobiła sobie z ciebie podnóżek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość promie
Może dopiero jak odejdę, choć tego się boję, że jak coś zrobię nierozsaąnego - nie wrócimy już do siebie - pewnie jak ją znam ona moze by mi i wybaczyła - ale aj sam sobie bym nie wybaczył i nie wracał bym już do niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz namiesiac... ostatnio mialem dwa miesiace temu. i nie raz ona siedzi obok mnie i mi stoi, i nie domysli sie nic:) coz... gdysie ma przebrac odwraca sie do mnie placami bo jest urazona ze ja tak zjadam wzrokiem... no ale to kurde moja kobieta to co mam uedawac ze wszystko ok? czy ona chce zebym nie interesowal sie nia? dziwne... gdy tylko na pupe sie spojrze obrazona ze jak mozna tak sie patrzec... mi sie wydaje ze zrobilem duzy blad. zawsze bylem za dobry, ale wynikalo to z tego ze chcialem zawsze by bylo jej latwo i dobrze... wiem ze to moj wielki blad, ale czy to wszystko przez to nie sadze... Promie: wiem ze bardzo chcesz naprawic to wszystko, doskonale Ciebie rozumiem, ale tez doskonale wiem ze jest to malo mozliwe, bo wzwiazek to dwie osoby i dwie musza cos od siebie dac... a narazie tylko ty starasz sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×