Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SAMOTNA0891

MóJ Mąż WYJECHAł A JA SAMA Z DZIECKIEM

Polecane posty

Gość SAMOTNA0891

Mój mąż wyjechał do Anglii do pracy. To była nasz wspólna decyzja. Zostałam sama z dwuletnim dzieckiem. Myślałam, że nie będzie tak źle. A jest strasznie. Bardzo tęsknie a do tego moje dziecko stało się nieznośne. Chyba odczuwa brak tatusia... Czy jest ktoś w podobnej sytuacji? Proszę piszcie jak radzicie sobie z taką rozłąką i ze wszystkimi obowiązkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bylam w takiej sytuacji i wiem jak to jest trwalo to pol roku i postanowilismy ze ja tez pojade bo na dluzsza mete nie da sie tak zyc jak dlugo planuje zostac w UK ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewni ci cholernie ciężko aled może myśl że on robi to dla was, dla waszej lepszej przyszłości trochę pomoże? kiedy mąż zamierza stamtąd wrócić? a może wy do niego niedługo dołączycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMOTNA0891
Wstępnie miały to być 3 miesiące ale okazuje się, że ma możliwość zostania na dłużej. Zamierzamy skorzystać bo chcemy postawić dom a poza tym skoro i tak porzucił tu pracę więc w rachubę wchodzi pół roku do roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMOTNA0891
Mogę lecieć do niego w odwiedziny i zamierzam to zrobić chociaż mogę mieć problem, ponieważ moje dziecko nie ma ani paszportu ani dowodu osobistego. Musiałabym czekać na jego wydanie. Pod warunkiem jeśli uda mi się załatwić jakoś ten dokument bo do wydania potrzebna jest zgoda obojga rodziców a męża nie ma w kraju. Nie było juz czasu na załatwienie wszystkich spraw przed jego wylotem. Jest ciężko... dziecko bardzo daje się we znaki. Brakuje mi czasami sił. Ale wiem, że musze wytrzymać. Wkurz mnie tylko jak słyszę teksty z ust rodziny, znajomych "a co Ty masz do roboty poza gadaniem z nim na skaype czy gg"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja z moim mezem mialam przerwe 2 letnią , był na kontrakcie oczywiscie przyjezdzał co 2 miechy na 3 dni , jak wyjezdzał bylam w ciazy i bardzo zle znosilam nasze rozstanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze nie bede ci mowic, co on tam moze potencjalnie wyrabiac ... :o Jak chcesz meza, kaz wracac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMOTNA0891
O to, że tam coś wyrabia ja się nie martwię. Wiem, że może uznasz mnie za naiwną ale mam pełne zaufanie do niego ;) Znam go na wskroś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastaw sie raczej na dluzszy pobyt bo jezeli nie ma w Polsce pracy a tu ma to na pewno warto z tego skorzystac ale sa blaski i cienie Tobie jest ciezko ale pomysl jak ciezko jest Twojemu mezowi obcy kraj bez rodziny i najwazniejsze bez Was bez dziecka nie moze patrzec na jego rozwoj tego juz mu nikt nie zwroci i ma racje Ziarnko Piasku ze on to robi dla Was i naprawde sie poswieca a moze niedlugo dolaczysz do niego ? Ziarnko Piasku pozdrawiam jak malutka ? Znam Cie z innego topiku i kibicowalam Ci cichutko jak rodzilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmhmmmm
tak jestes naiwna nie da sie nikogo poznac doglebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rzycze ci zle , ale wiesz ja bylam tydzien u meza , i napatrzylam sie co faceci wyrabiają chociaz ja niewiem co moj tam robil , zapewnial ze nie zdradzil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMOTNA0891
Wiem dziewczynki, że jemu też jest ciężko, że robi to dla nas... ale ja nie wiem jak sobie radzić z tą samotnością i brakiem siły. Chcę się z nim dzielić swoimi bolączkami bo jest nie tylko moim mężem ale i najlepszym przyjacielem. Ale jak powiem mu o tym co czuję (raz tak zrobiłam) to on czuję się strasznie i obwinia się, że to przez niego. Nie chcę dusić tego w sobie a nie mam nawet z kim o tym pogadać. Miałam kilku przyjaciół ale z czasem okazało się, że są tylko znajomymi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda co pisza dziewczyny ale nie kazdy zdradza to zalezy jak uklada sie pomiedzy ludzmi mozna przeciez zyc pod jednym dachem i byc zdradzana prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMOTNA0891
Znam go dobrze... wiem, że nigdy by mnie nie zdradził. Wierzę w to. Ale nie wierzę życiu dlatego nie zamierzam się z Wami kłócić w tym temacie. Kurcze, nie straszcie mnie. On naprawdę jest super mężem i ojcem. Z tęsknoty często nawet płacze... Wiem, to nie daje gwarncji No to mnie nie pocieszyłyście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mampytanie :) dzięki, Mała ma się dobrze, coraz głośniej krzyczy jak jej się coś nie podoba :O aż uszy bolą :O znaczy się płuca ma zdrowe :P ja cię znam z topiku pażdziernikówek :) acha, an ITV1 jest premiera filmu Queen samotna, jak mąż przyjedzie do Polski, to załatwcie dziecku w tym czasie paszport byś mogła z nim lecieć do męża. a może jak mąż się tak trochę ogarnie to ty dolecisz do niego? wiesz, ja nie pracuję już dość długo i jesteśmy się w stanie się utrzymać z jednej wypłaty. Pomarańczki cicho - nie pobieramy benefitów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmhmmmm
tak ale tam jest sie z dala od rodziny i pragnie sie bliskosci mezczyzna mysli inaczej niz kobieta a dotego jezeli dojda jeszcze koledzy oooo zgroza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wiele łez wylałam , oj wiele i wiesz zadna z nas cie nie pocieszy tak do konca bo jak cie pocieszac jak ty tesknisz i go nie ma przy tobie ' wiem cos o tym bo to samo przezywałam , było mi sssttttrrrraaaszzznniiieee ciezko , ale musialam , nie mialam innego wyjscia jak chcesz to podaj mi swoje gg i mozemy pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMOTNA0891
Chyba jednak do niego polecę. I zrobię wszystko, żeby załatwić ten dowód dla małej... Nadal nie wierzę, że mógłby mnie zdradzić... Ale jak tak piszecie to.. Mąż sam stwierdził, że jeśli miałby tam zostać na dłużej - mówimy o roku, dwóch latach to na pewno będzie chciał, żebyśmy byli razem z nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna mysl pozytywnie naprawde nie kazdy tu zdradza zdrada moze zdarzyc sie wszedzie a zaufanie jakim dazysz meza to podstawa a na razie nie zawiodl Cie chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmhmmmm
zbieraj sie dziewczyno i lec do niego jestescie rodzina a rodzina musi byc razem i tu juz nie chodzi o zdrade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMOTNA0891
Jesteśmy małżeństwem ponad 5 lat i póki co nie miałam powodów by stracić do niego zaufanie. Zyjemy cały czas jak w narzeczeństwie co jest piękne :) I pewno dlatego tak tęsknie. Gabi - nie podaję numeru gg bo nie mam takiego zwyczaju a poza tym i tak nie mam czasu na takie pogaduchy. Dzisiaj to taki wyjątek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedze dobrze rób tak jak pisza dziewczyny , jak mozesz to jedz do niego a pozytywne myslenie to droga do sukcesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SAMOTNA0891
Dziękuję Wam kobietki... Pewno szybko do niego nie polecę ze względy na brak dokumentów dla małej ale poczułam się nie co lepiej jak tak sobie z Wami pogadałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×