Zawsze rano mam takiego wkurwa

że nikt nawet nie może się do mnie odezwać Zanim dojdę do siebie, jest już popołudnie Co mi jest?

Ty ja tez tak mam;/

Ja mam to samo!

dla mnie to nie jest śmieszne, tymbardziej dla moich bliskich :o

najgorsze jest to, że mam tak od około 15 lat, ostatnio zauważyłam, że jest coraz gorzej jak się nie wyśpię do południa to jest terror w domu

mam to samo a jeszcze na mysl ze ma przyjsc moj chlopak to mnie chu strzela...po poludniu byloby inaczej ;/ cacalowalabym go w drzwiach ehh

ja tez tak mam :) od dziecka, wsciekam sie na wszytsko i wszystkich, szczypia mnie oczy, boli glowa, wszystko uwiera i wkurza. Po paru godzinach dochodze do siebie ;)

Ja mam tak, dopóki się kawki nie napije.

no właśnie, muszę jechać na zakupy, a jak patrzę na chłopaka, mam ochotę go nie budzić, żeby mnie nie wkurwiał i vice versa co robić?

Nie budź go, tylko po cichutku zmykaj.

Zwyczajnie, jesteś nienormalny. :o Psycholog, psychiatra ?

może to dlatego, że serotonina jest jeszcze uśpiona, może racja z tą kawą, chociaż ja kofeiny też nie mogę

po prostu jak ktos sie nie wyspal to jest rozdrazniony przynajmniej ja tak mam

myrevin, z moich obserwacji wynika, że jedyną osobą na tym topicu, która jest nienormalną, zniewieściałą, zgorzkniałą ciotą jesteś ty, zresztą o tym, wszyscy tu wiedzą

Ja tyszzzzzzzzzzzz Nigdy nikomu nie powiedziałam dzień dobry, bo nie dość, że jak się muszę podnieść z wyra, to nie jest dobry, to rano wszyscy mnie wkurwiają:O

Nie dla każdego kawka. Mnie budzi. Piję szybko, zanim zdążę się na kimś wyżyć.

Martuleczek, ale ja długo śpię, chociaż to płytki sen zawsze około 8-10 godzin Kiedyś mi wystarczały 4

a co dorosłość ma do tego?

:D A jednak.. zgadłem.

yhm to ja nie wiem najwyrazniej to bardzo indywidualna sprawa.A mnie dodatkowo drani widok moich rodzicow bo zyje z nimi w pewnym konflikcie i jak sie budze i ich widze to mam humor z glowy;/

myrevin chyba jeszcze dzisiaj nie trzepałeś :o

--> nabuhodonozor Słuchaj zajączku.. skąd taki wniosek.. przecież wszyscy wiedzą że jestem impotentem więc.. jak mogę robić to co sugerujesz.. ;)

a ja czasem rano jak wstanę wszystkich bym zastrzelił!

A mi jeszcze stary Ciepie jakieś bezensowne teksty:o

kiedys tak mialam a teraz mi przeszlo

Ja myślę, że to jest też wina ustawienia dobowego organizmu oraz wydzielania się jakichś tam hormonów, bo jak się obudzę o 5 na przykład, to jest mi niedobrze, w ogóle jestem nie do życia, boli mnie wszystko i umieram:O Tak samo jak się obudzę za wcześnie. A wstanę 30 minut później i jest ok. Więc nie wiem, co to za draństwo. A teraz idę spać

Oczywiście i zamiast z tym coś zrobić lepiej wyżyc się na wirtualnych osobach. :D A jutro znów obudzicie się z tym samym problemem.

też tak mam. w dodatku mam takiego muła, że potrzebuję 2,3 h żeby normalnie funkcjonować :o

ty też myrevinku, obudzisz się, odpalisz pudło i przepierdolisz na kafe kolejny dzień swojego zasranego, przegranego, zimpotenciałego żywota