Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nhcnv

jak robicie barszcz do krokietow?

Polecane posty

Gość nhcnv

wiem,tak glupie pytanie,za az na pomaranczka musialam sie zrobic:). ale jak robicie barszczyk?na Sylwestra mam zrobic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhcnv
aha...i ma byc mega pyszny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obrane buraki gotujesz w wodzie z octem ,solą .Potem doprawiasz cukrem pieprzem .Ja do gotowania dodaję ziele angielskie majeranek ,listek laurowy. cały czas trzeba to smakować i doprawiać aż trafisz na odpowiedni smak .ja daję wszystko na oko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robie tak samo jak do uszek
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie ocet
Ocet to profanacja barszczu. Najlepszy barszcz tylko na naturalnym zakwasie z buraczków. Można zrobić samemu, albo kupić w sklepie (nie mylić z koncentratem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nhcnv
dzieki wielkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie ocet
Zacytuję tu przepis na barszcz z książeczki pani Marii Iwaszkiewicz "Gawędy o jedzeniu" dzięki, któremu sama robię od wielu lat bardzo dobry barszcz na bardzo dobrym zakwasie. "Jak Mądry Człowiek robi barszcz? - pytał mój znajomy. Mądry Człowiek zaczyna robienie barszczu od wylania całego octu, jaki się w domu znajduje. Potem Mądry Człowiek sprawdza, czy nie ma octu u zaprzyjaźnionych sąsiadów, żeby mu się, broń Boże, nie zachciało pożyczyć. Potem chowa cytrynę głęboko do szfy i zapomina o niej. A nastepnie obiera kilo buraków, kraje je w cinkie plastry, kładzie do słoja i zalew zimną wodą. Stawia w ciepłym miejscu. Po kilku dniach ma naturalny kwas burakowy. Wtedy należy wziąć dużo włoszczyzny, czyli dwa pęczki włoszczyzny bez kapusty, plus dwa lub trzy średnie buraki, zalać wodą i gotować smak. Gdy smak się trochę podgotuje, dodać kilka kawałków wędzonej kiełbasy lub skórkę z boczku i nieduży kawałek suszonego grzybka. Gotować dalej, aż włoszczyzna będzie całkiem miękka. Odcedzić. Zalać kwasem burakowym, zagotować, dodać surową obraną cebulę i postawić w cieple na 2-3 godziny, nie gotując. Dodać trochę soli i cukru do smaku. Gdy barszcz gotowy, Mądry Człowiek dodaje łyżeczkę od herbaty miodu, gyż jest to bardzo Mądry Człowiek i bardzo dobry barszcz. Przepis na ten barszcz jest przepisem tzw. kresowym. Można nim wzruszyć ludzi pochodzących z tych okolic, nie mówiąc o innych korzyściach, jak zapijanie tłustego bigosu." Ja zakwas do barszczu robię od wielu lat i nie wyobrażam sobie teraz barzczu z octem czy cytryną. Z radością zauważyłam też, że w sklepach można kupić taki zakwas (nie mylić z koncentratem), zwykle stoi on na półce obok zakwasu na żurek. Nie siedzę całymi dniami na kafeterii, dlatego odpowiedź opóźniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie ocet
W praktyce to robię zakwas tak: 1kg buraków, 3 litry przegotowanej wody, kawałek skórki z razowego chleba, (ja już nie daję skórki, ale dla pewności, że nowy zakwas ruszy zostawiam 0,3 szklanki z poprzedniego i dodaję; jak robiłam pierwszy raz to zostawiłam sobie trochę z takiego kupnego zakwasu) 3 ząbki czosnku (jak ktoś nie przepada to 1 szt. starczy) 1 łyżka cukru, Buraki umyć, najlepiej wyszorować szczotką, obrać, opłukać, i pokrajać w plasterki lub zetrzeć na grubej tarce do jarzyn. Rozdrobnione buraki przełożyć do wyparzonego wrzącą wodą kamiennego naczynia lub 1,5litrowego szklanego słoja, zalać zimną, przegotowaną wodą, dodać odrobinę cukru, skórkę z razowego chleba i pokrajane ząbki czosnku. Naczynie przykryć gazą i obwiązać sznurkiem/gumką (ja mam do tego celu dyżurną bawełnianą szmatkę)i postawić w temperaturze pokojowej. Po 4-5 dniach otrzymuje się zakwas buraczany. Nadaje się on po przecedzeniu do czerwonego barszczu, można go również używać jako orzeźwiający napój. Zakwas można przechowywać przez kilka tygodni. W tym celu po przecedzeniu zlać go do wyparzonych butelek, szczelnie zakorkować i ustawić w chłodnej piwnicy. Jeszcze jedna uwaga dla nowicjuszek po ukiszeniu zakwas ma piękny fioletowo-buraczkowy kolor, jeśli zdarzyłby się brunatno-brązowy to napewno należy wyrzucić. Raz mi tak się zrobiło - pewnie trafiłam na jakieś bardzo niedobre buraki. Poza tym barszcz gotujcie sobie na czym tam macie w zwyczaju, ale raz spróbujcie do barszczu robionego wg swojego przepisu dać zamiast octu czy cytryny właśnie zakwasu (na końcu samym) - zobaczycie róznicę. Naprawdę polecam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko nie ocet
W tym przepisie kresowym pani Iwaszkiewicz jest na końcu o tej surowej nie gotowanej cebuli - ja to też przetestowałam, ale nie przepadam - sama wolę cebulę (nawet dużo) dać do gotowania razem ze wszystkimi jarzynami. Posmak surowej jakoś nie dla mnie - ale może ktoś będzie lubiał - miód jest OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barszcz na zakwasie - marzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale na ten zakwas to buraki
surowe, tak? sorry za głupie pytanie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×