Wiek a tabletki antykoncepcyjne

Mam 17 lat i bym chciała zaczac stosowac tabletki antykoncepcyjne. Czy moge je zaczac juz stosowac czy lepiej jeszcze poczekac i zabezpieczac sie w inny sposob?

tab. są najbezpieczniejszym rozwiązaniem ale zaczynać je brać w tak młodym wieku to ja bym nie radziła

ja też nie poczekaj najpierw aż Ci się gospodarka hormonalna unormuje bo w takim wieku pewnie jeszcze unormowana nie jest

Tak tez myslalam. Wiec od kiedy tak najlepiej?

jak najpóźniej nawet po 20 roku życia

przeciwskazan w mlodym wieku do brania tabletek, trzeba miec tylko regularne cykle.

nawet jak sie ma regularne to gospodarka horm. może być nie do końca ukształtowana :) tak myślę :D pozatym ja bym sie w takim wieku nie odważyła :D zaczęłam jak miałam prawie 21

z reszta w krajach zachodnich tabletki przeznaczone sa wlasnie dla nastolatek

tak, ale lek. zwisa to czy ty będziesz się faszerwać od tak młodego wieku tab. bo to nie jego organizm ale sama pomyśl nad tym co bedzie dla ciebie dobre

ja bralam wlasie od czasu kiedy skonczylam 17 lat i nic mi nie jest i nie bylo. najlepiej zapytaj lekarza, bo to, ze tabletki sa szkodliwe to kazdy doskonale wie, ale wiek raczej nie jest przeciwskazaniem, szczegolnie przy tabletkach nowej generacji

a tu nie kraje zachodnie tam są przeznaczone bo dzieci już chodzą do łóżka w wieku 12-13 lat i to nikogo nie szokuje :o też uważam że tabletki powinno się brać dopiero około 20 :o a co do lekarzy to oni powiedzą wszystko czego pragniemy byle mieć nas z głowy:o

nie wiem jak twojemu lekarzowi, ale mojemu nie zwisa, mam do niego zaufanie, prowadzi mnie od wielu lat.

mialam do wyboru kilka metod wiec antykoncepcja hormonalna nie byla ta, ktora najbardziej chcialam. moze troche poczytacie, a pozniej bedziecie doradzac. i nie rozmawiamy o tym co szokuje, a co nie, a co jest bezpieczne.

moj lekarz mowil ze nie ma ---> a masz dziecko ??

właśnie różni są lek. może ty trafiłaś do b. dobrego albo do prywatnego :)

\"moze troche poczytacie, a pozniej bedziecie doradzac\" ja akurat sama tabletki brałam wiec pouczać mnie nie musisz bo wiem pewnie tyle samo co Ty jak nie więcej :P

byl ostatnio taki artykul, ktory mowil, ze zatrzymanie naturalnych miesiaczek wplywa korzystnie na kobiety itp. radze doczytac, a pozniej wie wypowidac. bo zadna z was nie powiedziala nic na podstawie konsultacji lekarskiej jak na razie.

nie wiem jakie znaczenie ma fakt gdzie przyjmuje lekarz, czy prywatnie czy nie, to raz. i nie wiem jakie znaczenie ma fakt posiadanych dzieci. tabletki nie powoduja nieplodnosci jesli o to ci chodzi. zapewne wiesz najwiecej o tabletkach, nawet wiecej niz lekarze.

pytam raz jeszcze = czy masz dziecko ?

to czy mam dziecko nie jest tematem tej rozmowy. ale jesli zamierzasz sugerowac, ze tabletki powoduja nieplodnosc to nie ma sensu prowadzic dalej tego dialogu..bo jest to smieszne.

aha czyli nie masz :P no to zobaczymy jak będziesz chciała zajść czy będzie tak łatwo :P :P :P i ja nie mówię, ze tabletki powodują niepłodność ale zażywane od tak młodego wieku rozpieprzają gospodarkę hormonalną i potem albo trzeba leki brać na wywołanie @, albo na uregulowanie albo na wywołanie jajeczkowania bo często gęsto po odstawieniu ono nie wraca :O a wiem co mówię, bo odstawiłam prawie rok temu :O

a gdzie ja powiedziałam, ze powodują niepłodność ? :O spoko masz jeśli pytanie CZY MASZ DZIECKO = TABLETKI POWODUJĄ NIEPŁODNOŚĆ hahahhaa :O faktycznie śmieszny jest ten dialog

dziewczyno nie udawaj że pozjadałaś wszystkie rozumy! nie będe się z Tobą kłócić ale nie myśl że każda z nas taka głupiutka. tabletki anty to nie nowośc i każdy co nie co o nich wie... a co do lekarzy to uwierz jak moja koleżanka była w ciąży to lekarz powiedział jej że ciąża obumarła... dziewczyna była w szoku poszła prywatnie i co się okazało ?? dzidziuś żył i dobrze się rozwijał ! i nei wmawiaj mi że każdy lekarz jest taki sam i każdy tak dobrze dba o pacjentki :o

no wiec widziesz czyli mozesz mowic tylko i wylacznie na wlasnym przykladzie. ja jak odstawilam tabletki po 5 latach ich brania mialam @ regularnie i bez zadnych problemow. widocznie u ciebie problem byl juz wczesniej i gdzie indziej, ale latwo zwalic na tabletki. owszem tabletki sa bardzo szkodliwe, ale nie mozna winy za wszystko zwalac na nie. wystarczy sie troche dowiedziec.

nie mowie, ze kazdy lekarz, a moj lekarz dba o pacjentki i jestem z niego zadowolona. pomogl mi zarozno przy doborze tabletek jak i przy ich odstawieniu. wszystko pod scisla kontrola. jestn na to bardzo przeczulona. i musze was rozczarowac, ale wiek 17 lat nie jest przeszkoda. nie uwazam sie za osobe, ktora zjdla wszystkie rozumy, to ty to napisalas. widocznie masz z tym problem.

nie mówię tylko na własnym przykładzie bo jestem na topiku gdzie oprócz mnie jest 8 innych babeczek, które brały antytabsy i tylko 2 nie miały ŻADNYCH problemów z zajściem w ciążę :O pozatym moja droga to że masz regularne to wcale nie znaczy ze masz owulacje i jesteś płodna :O także nie masz się co cieszyć = oczywiście życzę Ci jak najlepiej

to nie chodzi o brak okresu tylko o to że tabletki powodują zanik śluzu dzięki któremu jajeczko zagnieżdża się w macicy bez niego nie ma mowy o ciąży...

przeciez to, ze moga rozregulowac cykl wie kazdy i jest to nie zalezne od wieku w jakim sie je zaczelo przymowac. tabletki nie blokuja rozwijania, ale jajeczkowianie, a to co innego.

a co do lekarzy -- dla mnie lekarze to nie żaden autorytet :P jak myślisz dlaczego 9 na 10 lekarzy przepisuje recepty na YASMIN bez żadnych badań ?? wiesz dlaczego ? bo ja wiem i powodem nie jest wcale to, ze Yasmin ponoć najlepsze są :O :P

akurat sprawe owulacji mam sprawdzona, wiec nie musisz sie o mnie martwic.