Bardzo niefajny dzień..delikatnie mowiac. kto się pod Tym podpisuje?

Jak w temacie Kto jeszcze ma dzisiaj taki dzień że mu się odechciewa, albo dostał kopa w dupe i ma szczerze dosyć? :))

Ja. Bo jestem jebnieta, za bardzo sie wszystkim przejmuje :o Powiedzmy ze to jest ten kop w dupe...

Witam w klubiee Przejmuje sie takimi bzdurami ze sama sobie przyznaje ze jestem jakaś nienormalna :)) Czy to normalne? :D

mojego tatę wzięło pogotowie do szpitala a mój chłopak siedzi sobie na czacie jakimś seks kamerce i bóg jeden wie po co

Ja się podpiszę....niestety :(

Jupijej wal :)) Co sie stało że masz dzisiaj doła? :)

:) Nie utworzyli mojej specjalizacji na studiach,więc nie wiem na jaką mnie wrzucą,a potem omal nie pobiłam się z 30-letnią siostrą o komputer :) ;)

Oj kurna, nie fajnie :)) Ale może wrzucą Cie na jakąś fajną specjalizacje i Ci sie spodoba :D Trzymam kciuki

i jeszcze ja... naiwna

czili.. facet? dobrze myśle?

taaaaaaaaaa... nic tak nie psuje dnia jak On :(

czasem az sie boje ze mi zycie zepsuje...

Taa faceci to umieją.. u mnie tak samo, tyle ze On nawet nie wie że psuje.. Co takiego sie u Ciebie dzieje? Bardzo Ci dzien zepsuł?

Jejku,ja też się mogę do Was dopisać jeśli chodzi o facetów...Miał być romantyczny wieczór,a siedzę sama przed komputerem,bo samochód mu nawalił (podobno) Ech,szkoda gadać Ja już uciekam,dobranoc

pewnie jakis czas temu twierdzilabym ze baaaaaaaaaardzo. a teraz po prostu powiem ze skutecznie zepsuł mi dzien. i nie tylko dzisiejszy. dotarło do mnie ze jesli ie chce zyc dluzej w klamstwie musze cos zmienic. nie cos a kogos. musze pomyslec i to powaznie wiec na jednym zepsutym dniu sie nie skonczy pewnie. ..

I ja sie podpisuje :) Nie dosc, ze rano bylam zdrowa, a teraz mam 37,5 i wszystko mnie boli, to jeszcze z zaplanowanego na dzis spaceru z fajnym facetem wyszly nici...i w sumie nie wiem dla czego Ide spac - jutro musi byc lepiej

kakaoo a u Ciebie co sie stało ?

U mnie poprostu.. jakos tak, ostatnio z nimik nie umiem sie dokadać, nawet z przyjaciółmi.. :))

mojego faceta brat sie dzis zareczyl jes mlodszy od niego, oni sa krocej razem niz my, a u ns cisza w tym temacie

czili, w kłamstwie? znaczy facet coś kombinuje?

ja mam wrazenie ze przyjaciol nie mam... jakos tak drogi sie porozchodzily i ci z ktorymi naprawde mam ochote sie spotkac i pogadac i wiem ze byloby dobrze są daleko. a na sile z nikim spotykac sie nie mam zamiaru :(

stokrotka weż Go w obroty i jakoś delikatnie to zasugeruj :))

jak mam mu to zasugerowac? jego rodzina przy mnie sugeruje mu ale to nic nie pomaga, ten w/w brat sam mowi ze glupio bedzie jak ich slub bedzie wczesniej niz nasz

kombinuje, kombinuje... zeby sie nie przekombinowal bo moja cierpliwosc sie po prostu konczy. najgorsze ze kombinuje w blahych sprawach i przez to w tych powazniejszych juz calkiem mu nie ufam. w dodatku dzis dotarlo do mnie ze nie mam po co sie starac zaufac mu na nowo - jemu na tym chyba nie zalezy wiec...

Moi ostatnimi czasy patrza na mnie jakby nie wiedzieli o co mi chodzi... czasem nawet jak chce pogadac to zachowuja sie jakby ich to nic nie obchodziło ale to chyba moja wina.. chyba napewno

czili a tobie zalezy?

stokrotkaaaaa a ile jestescie razem? i ile macie lat jesli moge spytac? u mnie kiedys bylo glosniej w tym temacie a teraz cisza... a ja nie naciskam w ogole bo sama nie jestem juz do tego przekonana.

ponad 2 lata, ja mam 24 on 28, a jego brat 20, to teraz rozumiesz dlaczego mam dolka, slubu bym nie chciala szybko ale zareczyny tak

chyba nadal mi zalezy choc wolalabym zeby juz nie zalezalo. byloby latwiej to znosic. albo i nie znosic. byloby latwiej. a o co chodzi z ta twoja wina ???

doskonale cie rozumiem :) ja mam 24 on 26 i tez chcialabym jakiegos zapewnienia. nie slubu ale przynajmniej namiastki. no... to bylo zanim ja zaczelam sie zastanawiac czy to ma sens. bo teraz to nawet nie wiem jak bym zareagowala na oswiadczyny...