Nienawidze moich nowych sasiadow

wrrr, musialam to komus powiedziec i to natychmiast !!

tez mam problem z sasiadami... taki urok mieszkania w bloku... przeszkadza im ze dzieciaki tupia... a co ja mam zrobic? zwiazac je zeby nie biegaly???

Moi przesuwaja w nocy meble, cale dnie wierca w scianach, babiszon drze morde jak opetany a z dzieciakiem tez chyba jest cos nie w porzadku. Szlag by ich trafil.

poza tym są strasznie czepliwi. wkurzają ich odgłosy seksu np jak krzycze głośno to na drugi dzien babka się mnie pyta czemu się tak darłamraz mój facet jęczał i ona potem rano mnie spotkała na schodach i mówi ze sama miałą orgazm jak to słyszała:P:P

Do debila powyzej: zapewne jestes przywyczajony do obelg, wiec nie ma cie co bluzgac, interesuje mnie natomiast jak mogles przez sekunde pomyslec, ze ludzie nie wiedza co jest podszywem a co nie? Idz spac dziecko, we lbie ci sie ulozy i rano moze bedzie lepiej...chociaz nie koniecznie...

a mieszkanie sprzedaj. będziesz miała komfort.

paniusiu bo żyłka ci pęknie i będzie..:P

kurdę ktos się podszył pode mnie:( te 2 ostatnie wpisy nie są prawdziwe a ty nie wyzywaj mnie od paniuś bo to nie ja pisałam:( BŁAGAM powiedzcie mi co ja mam zrobic, wpadam w rozpaz, wkurza mnie ze muszę mieszkac blisko takich ludzi. to juz nie jest zwykły problem, to sie staje przyczyną ogromnej chandry:(

Madlena - łączymy się z Tobą w nienawiści

ej przestancie sie pode mnie podszywac! Zaden z ostatnich wpisow nie jest prawdziwy, moje są tylko 1 i 2. pomozcie co mam z tym zrobic, moze zrobie sąsiadom na złosc i np tez bede przesuwac w nocy meble albo włączac mikser, co o tym myslicie..?

zaczernij sobie nicka;) a z sąsiadami porozmawiaj... jak to nie pomozę to postrasz policją:P

ja juz sama nie wiem które posty ja pisalam a które inni.. wszystko mi się miesza.. sąsiedzi szurają meblami.. pomocy!!:(

No juz :-) Po pierwsze do podszywacza: dziecko, prawie dobrze, ale nie do konca. Ja nie robie bledow. Cwicz dalej. No i po drugie; mieszkanie kupilismy niedawno i to ja na nie tak nalegalam...Mielismy kupic dom, ale tak dlugo trulam, ze dom jest niepotrzeby, za duzy na dwie osoby i ze za duzo przy nim pracy. Kilka miesiecy bylo super a poniej nowi sasiedzi. Nawet nie wiem co tej babie powiedziec, bo co: \"witam, slysze jak sie codzienie drzesz na dzieciaka i klocisz z mezem? Mozesz ciszej?\" Glownie ta babke slychac, ze ona jeszcze glosu nie stracila...

Jeju dziewczyno wyluzuj ... Nigdy w bloku nie mieszkałaś czy co ? Trochę tolerancji ... sąsiadka ma remont i chce go szybko sjończyć, a Ty narzekasz. A Ty jak się wprowadziłaś to pewnie remontu nie robiłaś ??? Boże co za ludzie ...

Ja mam za sciana taka durna dziewuche, lat 18 czy 19, piczka nie z tej ziemi, wymyslila sobie, ze bedzie imprezy robic, jak to mowi "zeby wszyscy ja wreszcie lubili". No i tak od piatku do niedzieli muza na full, darcie mord, itd. Zadne prosby i grozby nie skutkowaly. Zadzwonilam po policje, pipa dostala 500 zl mandatu, poryczala sie, oczywiscie nie obylo sie bez tekstu "bo ja powiem tacie". I mam spokoj. Takze lacze sie w bolu posiadania debilnych sasiadow.

to do kratki wentylacyjnej siknij czegos smierdzacego, rozejdzie sie swietnie po calym pionie bloku...

co za parowa wykasowala mojego posta???

brzęczyk z filtra będzie tak zagłuszał odgłosy, że spoko. my tak zrobiliśmy i nie słyszymy ani kłótni, ani orgazmów sąsiadów z góry! :D

mieszkam w bliźniaku, jednak sąsiedzi co sobotę i niedzielę w nocy robią imprezy tak głośne, że leżąc w łóżku słyszę słowa piosenek ... wszystko drży, ciągle tylko 'bum, bum, bum' ... wczoraj to samo było :/ wściec się można ... na policję ani straż dzwonić na razie nie chcemy, głupio robić takie wielkie konflikty, jeżeli jeszcze trochę lat mamy być sąsiadami, a na zwrócenie im uwagi uśmiechają się, przepraszają, i tego samego wieczora znowu to samo :/