skad ludzie maja pieniadze by kupowac mieszkania i domy??

Moja kumpela pracowala przez wiele lat na statku jako stewardesa. Zarabiala spoko, dolar byl wtedy na dobrym poziomie. I dwa lata temu za zebrane pieniadze kupila sobie mieszkanie w Gdansku, ale oczywiscie musiala wziasc kredyt. Jednak spora czesc zaaoszczedzila. Jednak nie byla to praca w Polsce...

ja mam 3 pokoje jak narazie jest ok.Ale za pare lat jak bysmy chcieli kolejne bobo to moze byc problem:) ale mamy ten plus ze w kazdej chwili mozna to mieszkanie sprzedac z kredytem

to jest racja że obracasz się w innym środowisku...tak samo szef mojego męża nie rozumie że ludzie nie mają własnych domów...tylko mu konto pęka w szwach a mi niestety nie :(

-to witaj w klubie- nieplanujecie potomstwa?

nie chcę mieć dzieci...nie lubię dzieci i nie czuję potrzeby żeby mieć dziecko..

ja czuje duza potrzebe bo chce miec na starosc dla kogo zyc i komus zostawic moje dobra materialne.

700 000 za 3 pokoje? w jakim miescie bo to dosc sporo. wiekszosc osob albo bierze kredyt, albo dorabia sie za granica, wiekszosc osob, ktore znam i maja wlasne domy, dostalo dzialki od rodziny, a to duza oszczednosc

no widzisz nie każdy czuje potrzebę macierzyństwa...a jaką masz pewność że twoje dziecko będzie przy tobie na starość...może wyjedzie za granicę i będzie cię odwiedzać raz na rok...tak nie można myśleć bo nigdy nie wiesz co ci życie przyniesie..

-to witaj w klubie- wykurujesz się z choroby i napewno rozkręcisz coś fajnego, może razem z mężem. Trochę nieciekawy stosunek masz do dzieci, ale skoro niewyrobił się w tobie instynkt macierzyński to żeczywiście szkoda się męczyć, mam nadzieję że twoja druga połówka jest tego samego zdania. Powodzenia

jak sie ma teren i sie samemu wybuduje to stan surowy to jakieś 120-140 tys a wyposarzenie to drugie tyle :O no ale mamy własny dom bez sąsiadów nad nami bez czynszu itd no i nie jest to 700tys...

ja mam 21 lat i jestem teraz z agranica,,,wyjezdzajac tam myslalam ze zarobie fortune i przyjade do polski i kupie sobie dzialke a pozniej wybuduje dom,,,,rzeczywistosc jest niestety inna :( ucze sie tutaj i to co zarobie jest wystarczajace tylko na rachunki i czynsz....czasami uda sie odlozyc 200 euro!!! smiech i gdzie ja uskladam na dom?jakim sposobem? na dodatek nie wiem czy ta szkola zaowocuje jakos w przyszlosci w postaci znalezienia dobrej pracy w polsce,,,,,,,?? ale tu sie kolo zamyka,bo zeby dostac dobrez paltna prace to tzreba mieszkac w duzym miescie,a ja niestety pochodze z malej miejscowosci,a o kupnie domu w miescie nie ma mowy,bo nie stac mnie na kupno domuu...........i tak kolko sie zamyka.. czy ktoswidzi racjonalne wyjscie z tej sytuacji?? bo moze ja jakos dziwnie mysle?

ooooooooooooooooo---> dzięki ...też mam nadzieję że coś wymyślę...mąż nie naciska na dziecko ponieważ wiedział o tym długo przed ślubem...także jest ok...pozdrawiam :)

Dla mnie to głupota kupować małe mieszkanko za 700 000 tys,lepiej za to chalupę wybudować za miastem.

jesli jestem na kontrekcie to znajdziesz tutaj prace jak wrocisz.Moja kuzynka byla 5 lat w UK i wrocial bez niczego wszystko tam stracila.

co mialas namysli mowiac ze Twoja kuzynka wszystko stracila w UK????

chodzi mi o pieniazki ktore zarobila tam przyjechala gola ale wesola.Ale ona jest w dobrej sytuacji bo tutaj ma mieszkanko kupila przed wyjazdem a pracuje znowu u mnie wiedziala ze ma do czego wracac.

w wawie sama kawalerka kosztuje powyzej 200 000 zl wiec ja tez sie zastanawiam jak ludzie splacaja kredyty na mieszkanie zarabiajac (zakladajac,ze ma meza/zone) lacznie 4,5 tys zl.....

Przyznam szczerze, że też nie rozumiem ludzi, którzy kupują mieszkania za 500000zł i więcej. Dla mnie to paranoja. Ja niedawno kupiłem piękny poniemiecki dom z czerwonej cegły. Dom na wsi, położony przy lesie, pierwszy sąsiad dopiero po 300m. Właśnie kończę remont, kosztował mnie 100000zł, ale mam swój raj na ziemi. Piękna okolica, cisza, spokój, do domu podchodzą lisy i dziki, zająca widzę średnio raz na dzień. Niedawno widziałem orła bielika 400m od domu. Fantastyczny widok, kiedy wzbijał się w powietrze! Do najbliższego miasta mam 5km, a tam wszystko czego potrzebuję. Wracając po pracy, przebieram się, biorę kieliszek z winem i idę posiedzieć na tarasie, by się zrelaksować przy śpiewie ptaków i szumie drzew. Coraz więcej ludzi zaczyna dostrzegać czym się kończy wyścig szczurów. Tempo miasta jest zabójcze, spaliny, pośpiech, stres, nerwy, chamstwo, itd. Ludzie pędzą za kasą, z której często nawet nie mają czasu się nacieszyć. To jest zabójstwo. Moje dzieci wychodzą na podwórko, 5 m za domem zaczyna się las. Na wiosnę zrobię im obiecany domek na drzewie - marzenie każdego dziecka! Kosz prawdziwków jesienią mam tylko z 3 dębów, które rosną na mojej działce. Latem mogę wyjść zupełnie nago by dobudzić się ze snu - nikt mnie nie zobaczy. Czy to nie piękne? To jest życie! Każdemu tego życzę! Mieszkanie w bloku za 700000zł? Paranoja, ale staram się zrozumieć tych, którzy się na to decydują. Każdy ma swoje cele i potrzeby. Ja wolę moją panderozę. ;) Pozdrawiam!

kupilam mieszkanie w Gdansku mam 3 pokoje salon wszystko super nowoczesnie urzadzone.Dom poza miastem mnie nie interesuje bo tutaj mam swoje biznesy i ciagle musze gdzies jezdzic. Mieszkam w szeregowcu i jestem zadowolona.

Ja wybudowałam sobie dom,bo nie zamierzam sie gniezdzic w blokowisku,nigdy nie mieszkalam w żadnym szeregowcu,bloku,kamienicy itd.Nie wyobrażam sobie mieć sąsiadów za ścianą.

mi sie podoba zycie w szeregowcu mieszkamy na osiedlu zamknietym.Kazdy lubi cos innego.Ja nie wyobrazam sobie mieszkania poza miastem na wies jezdze na wakacje.:)

Ja na wsi też nie mieszkam...W dużym mieście,tylko,że na spokojnym osiedlu,za płotem mam lasek i jeziorko.Cisza,spokój,do rynku 10 min. samochodem.Mam działkę ponad 20 arów,nie muszę się kisić z sąsiadami,dla mnie to raj...żaluje tylko,że nie nie mam widoku na ocean z okna...

ja mieszkam blisko plazy juz nie moge sie doczekac jak bede z dzidzia tam spacerowac

A to jest mój sposób na kupowanie nieruchomości. Dokonuję tego za pomocą międzynarodowego programu hipotecznego Intway!!! Po pierwsze, zarabiam na osobistych poleceniach nowych partnerów, otrzymując za każdego 60 USD bonusu personalnego plus 16,67 USD bonusu grupowego Po drugie, zarabiam z tytułu poleceń nowych partnerów przez wszystkich partnerów mojej sieci Intway – 16,67 USD za każdego nowicjusza Po trzecie, zarabiasz z tytułu inwestycyjnej aktywności wszystkich moich partnerów, na giełdzie, za posrednictwem terminali giełdowych Intway, w funduszach inwestycyjnych Intway oraz w programie nieruchomościowym Intway Po czwarte, zarabiam na wejściu moich partnerów do programu hipotecznego: 200 USD za osobiste polecenie plus 33,33 USD bonusu grupowego i 61,11 USD bonusu mieszkaniowego Po piąte, zarabiam z wejścia do programu hipotecznego partnerów z dolnych linii mojej grupy: 33,33 USD bonusu grupowego i 61,11 USD bonusu mieszkaniowego. Bonusy mieszkaniowe składają się na specjalnym koncie i w momencie, kiedy uzbiera się 20-30% wartości nieruchomości, otrzymuje od Intway pozostałą kwotę w postaci kredytu hipotecznego i nabywam lokal. Co ciekawe, praktycznie nie muszę płacić raty tego kredytu. Są one pokrywane tym samym bonusem z którego składał się początkowy wkład. A więc cały koszt nabycia nieruchomości mieści się w 5000 zł. Przy tym, w ten sposób mozna nabyć objekt/objekty o łącznej wartości do 500 000 USD (około 1 200 000 PLN). Czegoś takiego dotychczas nie było nie tylko na rynku polskim ale i na rynku światowym!!! Wszystko to można robić nie zostawiając swojej pracy odstawowej, a więc jest pozbawione jakiegokolwiek ryzyka finansowego!!!!

to o czym murcia pisze to dobrze ukryta piramida finansowa :) To o czym pisze to sposób którego sama nigdy nei wykorzystała :) Handluje perfumkami teraz wdepła w itway. Żeby przystąpić do tej piramidy trzeba wpłacić 5500 zł :D o tym nie napisała :D Zresztą widać ze kasę się dostaje za werbowanie ludzi więc to niezgodne z prawem, tyle że ukryte pod wirtualne produkty.... Jeszcze jedno - tta dziewwczyna nawet studiów nie ma się wymądrza o rynku nieruchomośći :D

Ty chłopie już zupełnie zgłupiałeś!!! Żeby zarabiać na rynku nieruchomości czy też na giełdach żadne studia nie są do niczego potrzebne. A Murcia to bardzo mądra dziewczyna i w odróżnieniu od ciebie do zarabiania potrafi wykorzystywać najbardziej nowoczesne mechanizmy finansowe. I z tym niby handlem perfumkami pokazałeś jedynie swoje zacofanie. Tylko całkowity ignorant budowanie sieci MLM nazywa handlem!!!

No nie!!! Ty naprawdę jestes beznadziejny!!! A skąd ci przyszło do głowy, że to ona ma udzielać pomocy???

bo podała swojego maila ....

A ja kiedyś podawałem maila pracownikowi Centrum Szkolenia Kosmonautów. Czy to wg ciebie oznacza, że wybieram się w kosmoś????!!!!!!!!!

Ale ona podała swojego a nie jakiegoś fachowca :D a to różnica :) Murcia i pomoc na rynku giełdowym :D