FACET KTORY ODSZEDL A POZNIEJ WRACAŁ? KTO TAK MIAL??????

pokaz, ze sie zmienilas. jesli bylas dla niego nadopiekuncza, nie odzywaj sie. nie mozna stanowic dla faceta alternatywy, bo on wtedy nie wroci bo tego chce, tylko bo tak mu bedzie wygodnie...

a chyba nie chcesz byc z nim z jego litosci. nie mozna sie katowac myslami o powrocie. facet odczuje brak, jesli ten brak rzeczywiscie zaistnieje. jesli bedziesz stale pod reka, nie doceni cie.

ja miałm taki poprzedni zwiazek 1. kłotnia 2 .po 2 dniach z kwiatami 3. wmiare dobrze 4. kopłam w dume aż poczuł znalazłam miłośc i szcescie u innego faceta obecnego meża

dlaczego? Bo... był pierwszy raz...przebaczyłam... był ślub dziecko i kolejny raz... niestety taki poważny, przebaczyc nie umiałam, a po kilku latach kolejny, ale już nie wierzę... Jak chcesz... są kobiety, które przymykają oko i dobrze im z tym, to nie dla mnie, a ty sama musisz zdecydować

hej, czy do Was wrócili??

pelno takich historii

ja miałam pierwszego faceta który w ciagu rocznego zwiazku zrywał z byle głupoty mniej wiecej raz na miesiac i to naprawde z powodów prozaicznych typu nie odebranie tel jak dzwoinił rozne bzdurne powody i pozniej płakał ze chce wracac po paru dniach rozłaki w koncu po którys raz z kolei przepraszaniu go znudziło mi sie to był mój pierwszy zwiazek powiedziałm dosc nikogo nie bede trzymac na sile jelsi chce odejsc to nie se idzie w cholere

Ja nerwów na loterii nie wygrałam

najśmieszniejsze było że on zrywał i nigdy nie prosił o powrót zawsze ja on nigdy nie przepraszał po ost zerwaniu jak zobaczył ze go nie przepraszam zadzwonił ze mam zostawiona u niego spinke do włosó która mam odebrac bo inaczej wysle ja poczta tak próbował nawiazac kontakt wymyslał preteksty zamiast powiedziec i przyznac ze chce wrócic ale mnie to znudziło juz go miałam dosc.To zaczal spotykac sie z moja kolezanka i jej kazał nas pogodzic on sam jej płakał do tel i prosił zeby nas pogodziłą.Po kazdym zerwaniu wpedzał mnie w poczucie winy ze teraz to ja bede chciała z nim zerwac skoro on tyle razy juz to robił

zamiast cieszyc sie zwiazkiem szukał problemów nieistniejacych robił sceny zazdrosci jak spojrzałam na innego jak nie odebrałam tel jak zadzwonił.Kupywał mi ksiazki gazety zebym nie miałą czasu wychodzic z domu jak sie nie widzielismy dzwonił w srodku nocy na stacjonarne czy jestem w domu,sprawdzał mi tel i odpisywał i kasował wiadomosci

up

up

mysle, ze kazda kobieta postapi tak jak uwaza, dla innej to nic zlego a dla innej to ponizanie sie, ja sama bylam i mozna powiedziec dalej tkwie w takim zwiazki, i to nie jest rzeczywiscie takie proste bo oboje sie naprawde kochamy, ale czy warto przezyc tak zycie i poswiecac sie az tak dla innej osoby? czasami warto pomyslec o przyszlosci... sama jestem zalamana nie wiem co robic, siedze w tym gownie i to cholernie ciezko zrezygnowac ;/

Mam pytanie do do Agrat. I co juz kolejny raz nie dałaś swojemu szansy?Mimo iż macie dziecko?

Martucha ile lat macie ... Jestem w podobnej sytuacji i nadal trwam w tym go ****nie :O

Teoria pawianizmu, czyli Pawianologia powstała 2 lata temu i od tej pory rozwinęła się i wzbogaciła, robiąc zawrotna karierę wśród wszystkich kobiet, które się z nią (i rzecz jasna z nimi) zetknęły. Zainspirowała także poetów i literatów (przynajmniej jednego). Poniżej przedstawiamy utwór liryczny wraz z interpretacją, która ułatwi Wam zrozumienie istoty Pawiana vel Egocentrycznego Popapranego Związkofoba czyli (po polsku) osobnika, u którego najwidoczniejszym objawem jest paniczna ucieczka przed swoim i cudzym zaangażowaniem Taki ze mnie pawian że najpierw ci stawiam a potem odmawiam mam czerwony tyłek od życiowych pomyłek zetrę cię na pyłek mój ogon sprężysty mój chód powłóczysty mój ból zaj**isty w ludziowstrętu napadzie cień się na mnie kładzie chowam się w szufladzie palę papierosy wypadają mi włosy przez od losu ciosy moja związkofobia daje taki objaw że umieram co dnia nie podchodź bez kija nie patrz mi na ryja jesteś wstrętna żmija jestem kawał chama danaż moja, dana od zmierzchu do rana o rękę prosić mogę a w zamian dam nogę i kopa na drogę pawianem być fajnie bawię się genialnie choć sypiam fatalnie bujam się na lianie aż rozwalę się na ścianie śmieszne niesłychanie. A oto analiza literacka utworu zwrotka po zwrotce: Pawian wysyła sprzeczne komunikaty. Podchodzi i ucieka na zmianę. Jedno i drugie bez wyraźnego powodu. Aż oszalejesz. Pawian robi to, ponieważ ktoś kiedyś zrobił mu kuku (mama, pierwsza miłość, długoletnia narzeczona/narzeczony...). Pawian cierpi. Jak Humprey Bogart. Teatralnie ale po męsku, nie mazgai się. Objawia się to np. okresami demonstracyjnej depresji i egzystencjalnych mdłości. Co czyni go jednostką głęboką i skomplikowaną. Pawian z powodu ciągłego konfliktu wewnętrznego miewa psychosomatyczne objawy nerwicy z którymi nie chodzi do lekarza choć umiera ze strachu. Pawian odrzuca i wyśmiewa, żeby nie zostać odrzuconym albo wyśmianym. Zazwyczaj jest jednym wielkim workiem kompleksów. Oprócz tego, że jest twardzielem, jest też bardzo wesołym i popularnym w towarzystwie kolegą, prawdziwym bezkompromisowym luzakiem. To, że Pawian próbuje się z kimś związać, nie oznacza, że w pewnym momencie tego nie pie**olnie krzycząc, że to nie dla niego. Pawian okropnie, wprost skandalicznie stosuje wobec siebie tłumienie i zaprzeczanie. Nie ma problemów i nie potrzebuje pomocy... ...do pierwszego zawału oczywiście. Którym zupełnie się nie przejmie i zyska sławę i chwałę wśród chłopaków Powyższy wierszyk opisuje objawy najbardziej popularnego typu Pawiana, choć są też typy mniej oczywiste, zakamuflowane, które demaskują się dopiero przy bliższych kontaktach. Za przedstawicielkę tego gatunku można też uznać „femme fatale- modliszkę, która uwodzi i rzuca, niezdolna do nawiązania dłuższego związku. Można też być bardzo zamaskowanym Pawianem - trwającym w wieloletnim, stabilnym i pozornie udanym martwym związku, gdzie nie ma bliskości, więc związek ten nie jest zagrażający a romanse na boku niezobowiązujące, bo przecież ma rodzinę. Tak naprawdę nie wiadomo, co jest gorsze: zakochać się w Pawianie czy samemu być Pawianem. Jedno i drugie nie jest, och, nie jest łatwe ani przyjemne. Biedny Pawian. Sam nie wie, czy ucieka przed czyjąś miłością czy też przed swoją. Czy spotkaliście się z Pawianami? Czy sami spawianiliście się kiedyś na kogoś? Czy może ktoś z Was zna sposób na oswojenie Pawiana? I czy byłoby to wskazane, czy też nasz świat byłby bez Pawianów nudny i bezbarwny jak flaki z olejem a artyści nie mieliby skąd czerpać natchnienia? I najważniejsze pytanie: co te Pawiany mają w sobie, że ludzie się w nich zakoch*ją?

dokładnie przez okres 4 lat bywałam co drugi miesiąc 2 tygodnie w domu w sierpniu powiedział że jest inna i odchodzi został bo tak chciałam ale chcę się zemścić i zostawić teras jest najlepszym mężem,

bardzo trafna analiza pawiana Ona44:) spodobała mi się:) dużo w niej prawdy

a mój eks mąż był takim pawianem zresztą został nazwany przez swoją całą rodzinę:)

miało być: tak