Obrzezanie kobiet - okrutna tradycja..

Wczoraj przeczytałam jednym tchem książkę pt. \"Okaleczona\" autorstwa niejakiej Khady (wyd. Świat Książki). Oto fragment: \"Dwie kobiety schwyciły mnie i zaciągnęły do pokoju. Stojąca za mną obejmuje moją głowę, a jej kolana miażdżą mi ramiona strasznym ciężarem,abym nie mogła się ruszyć; druga rozkłada mi nogi i mocno trzyma za kolana. (...) Kobieta mająca nas \"obcinać\" jest wyposażona w żyletkę; każda z matek kupiła taką żyletkę dla swojej córki. Ciągnie palcami, wyciąga jak może najdalej, tę maleńką część mojego ciała i kroi, jakby obcinała kawałek mięsa zebu.Na moje nieszczęście nie udaje jej się wykonać tego jednym ruchem. Zmuszona jest piłować. (...) Krew trysnęła jej na twarz. Nie można opisać tego potwornego bólu, który nie jest podobny do żadnego innego. (...) O mało nie zemdlałam, ale jedna z kobiet polała mnie zimną wodą, by zmyć krew, która chlusnęła mi na twarz. Dokładnie w tym momencie wydawało mi się,że umieram, że już jestem martwa...\" Tak cierpią kobiety w Senegalu, Mali i innych rejonach Afryki.. Napiszcie co myślicie..

widzialam kiedys film dokumentalny na ten temat i nie wiem jak opisac co czuje na jego mysl.. niestety takie postepowanie jest zwiazane scisile z kultura i tradycja regionu w jakim sie je wykonuje i bardzo ciezko przekonac jej mieszkancow, ze jest bolesne i bezcelowe. jednak czasem sie udaje, ze dziewczyna jest oszczedzona..bardzo zadko, z reguly nie ma wartosci dla mezczyzn i jest nieczysta. wikszosci przypadkow odbywa sie tak samo. przychodza noca kiedy dziecko spi, aby sie nie bronilo i o niczym nie wiedzialo. trzym je kilka osob na sile, w okropnych warunkach, czesto dochodzi do powiklan. po takim zabiegu dziecko nie moze chodzic z bolu, nie ufa nikomu. po jakims czasie dziewczynka jest sprzedawana jakiemus mezczyznie za zone. stosunki do konca zycia sa dla niej bolesne i nie daja zadnej rozkoszy... jest fundacja, ktora stara sie uswiadomic mlode kobiety aby nie robily tego swoim dzieciom i pomaga im uciec przed takim zabiegiem, jednak z reguly rodzina sie ich wyrzeka. jest to bardzo duze zacofanie niestety. zal mi tych kobiet. wraz z tym zabiegiem odbiera sie im godnosc.

w wielu krajach jest to juz zabronione...ale tradycja robi swoje...mialam gdzies fotke z takiego obrzezania...katastrofa...znam tez wiele kobiet, ktore byly obrzezane...nie wszystkie chca o tym mowic...

Cóż, gatunek ludzki nie ma granic w tworzeniu przeróżnych wynaturzeń i zboczeń - bo inaczej tej \"tradycji\" (chciałbym obejrzeć mózg tego kto ją kiedyś zapoczątkował!) nie można nazwać.

kiedyś tez poruszyłam ten temat i ludzie mi napisałi że mam sie nie czepiać tej tradycji bo my tez mamy nie jesteśmy lepsi np. nosimy kolczyki, tatuaże czy golimy nogi... ja bym raczej nie porównywała tych rzeczy z sobą no ale cóż...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3190554

Za stosowanie tej tzw tradycji powinno być spalenie na stosie.A

polecam \"Kwiat pustyni\" - Waris Dirie.

Kiepski dowcip, amant.... Ale tak z dystansu: czy my rzekomo cywilizowani EuroPolacy, nawet jeżeli nie mamy takich \"rytuałów\" - szanujemy życie i zdrowie? Nie bardzo.... pierwszy przykład: ilu chla lub ćpa a potem prowadzi samochód?