szukam osób które są po ślubie max 4 lata lub niedługą biorą slub!!!!

Jestem studentką V roku psychologii i szukam osób, które zechciałyby wypełnić mi króciutką ankietę na temat motywacji do małżeństwa i są max. 4 lata po ślubie (obojętnie czy cywilny czy kościelny) lub niedługa sie pobiorą!!!!!!!Mogą to być osoby, które ponownie wyszły za mąż/ ożenili się lub wzieli ślub jako wdowiec / wdowa...Bardzo prosze o pomoc, gdyż ankiety te są mi potrzebne do napisania pracy magisterskiej.... z góry dziękuję za pomoc:) czekam na odzew na poczcie...

Dziewczyno, zadziwiasz mnie.... ....powinnaś widzieć, że ludzie unikają efektu pozornego zaangażowania - i nie będą się męczyć i wysyłać maila, po to tylko, żeby później stwierdzić, że ankieta im nie pasuje i absolutnie jej nie wypełnią.... ale już podali swojego maila.. ..pewnie ich będziesz poganiać.. a mogą nie mieć akurat czasu... itd.. itd... reasumując - kiepskie Towje podejście jak na studentkę 5 roku psychologii i bardzo naiwne... ... i - co chyba kluczowe - cała procedura niepoprawna metodologicznie.... wnioski z badań będą żadne....bo nie sprawdzisz, kto naprawdę do ciebie pisze... naganne to ...nieładne... ..a w ogóle, to jaka uczelnia..?

Dziewczyno, zadziwiasz mnie.... ....powinnaś widzieć, że ludzie unikają efektu pozornego zaangażowania - i nie będą się męczyć i wysyłać maila, po to tylko, żeby później stwierdzić, że ankieta im nie pasuje i absolutnie jej nie wypełnią.... ale już podali swojego maila.. ..pewnie ich będziesz poganiać.. a mogą nie mieć akurat czasu... itd.. itd... reasumując - kiepskie Towje podejście jak na studentkę 5 roku psychologii i bardzo naiwne... ... i - co chyba kluczowe - cała procedura niepoprawna metodologicznie.... wnioski z badań będą żadne....bo nie sprawdzisz, kto naprawdę do ciebie pisze... naganne to ...nieładne... ..a w ogóle, to jaka uczelnia..?

skoro ktoś poddaje mnie krytyce to chyba powinien sie chociażby podpisac.....naganne to....

ale głupota? I ktoś ma tak w ciemno wysyać maile? Autorko - TY, widze, się NIE PODPISAŁAŚ?? A może się zaprezentuj? Przedstaw? Jaką uczelnię reprezentujesz? Skąd mamy wiedzieć, kim jesteś? Tu jest forum anonimowe z załozenia - chyba, ze ktoś ma jakiś business, to jednak powinien się przedstawić. Chyba, że faktycznie się boisz, że ktoś nakapuje promotorowi, że zamiast wziąć tyłek w troki i się ruszyć w plener, chcesz pisać prace na bazie ankiet niewiadomego pochodzenia? I takich mamy magistrów :o

a ja bardzo chetnie odpowiem na ta ankiete :) planujemy slub w lipcu pozdrawiam

MÓC GÓWNO ROBIĆ - :O

Jak dobrze wiedziec, ze mozna trafic na tak wspanialych, rzetelnych i wiarygodnych specjalistow :P

nie wiem czemu ma służyć ubliżanie mi...bez komentarza....

jeżeli nie załapalaś - TAK SIĘ NIE PISZE PRAC NAUKOWYCH, chyba że tytuł brzmi: "Motywacja do małżeństwa PRAWDOPODOBNIE rzeczywistych osób, które TWIERDZĄ, że są małżeństwem lub narzeczeństwem, i są na tyle DZIWNE, że chętnie wypełniają ankiety NIEWIADOMEJ PROWENIENCJI, udostępniając swój adres mailowy oraz informacje o charakterze OSOBISTYM". Powodzenia w szukaniu naiwnych i w karierze naukowej

nie przejmuj sie tą nagonka.. ludzie tu śa strasznie czepialscy, niekulturalnie w wiekszości Ci, którzy najwięcej szczekaja, są frustratami i maja popaprane w głowkach..a jelsi nie popaprane to pusto :P

studentka, nie dość, że jesteś nieuczciwa, to chyba masz rozdwojenie jaźni :D

tu 90% dziewczyn jest takich chamskich, więc się nie przejmuj. Zawiść, chamstwo i głupota, bo inaczej tego nazwać nie można. Ja chętnie wezmę udział w ankiecie, zaraz się do Ciebie zgłoszę.

Witaj, jakiś czas temu skończyłam psychologię na Uniwersytecie Jagillońskim (jako jedna z najlepszych na roku - na wypadek, gdybyś pytała o kwalifikacje :P ) i zawsze chętnie pomagam studentom w podobnej sytuacji, jeżeli oczywiście proszą o wlaściwą rzecz. Ty niestety prosisz nie do końca o właściwą rzecz i nie będę powtarzać argumentów - będąc na piątym roku sama powinnaś mieć pojęcie o podstawach metodologii, a także o doborze próby (reprezentatywność, randomizacja etc) i o slabości ankiet nadsyłanych pocztą - obojętnie \"rzeczywistą\" czy mailową. Ale podpowiem Ci, jak zrobić te badania tak, jak należy, aby były zgodne ze sztuką, etyką i po prostu stanowiły wartość naukową. Będziesz miała prawo być dumna, jeżeli na podstawie tych wyników uzyskasz interesujące dane. Zacznę od tego, że ja też pisałam pracę opartą na badaniach. Musialam przebadać ponad 200 osób, w tym 100 studentów Akademii Sztuk Pięknych. I nie zrobiłam tego wchodząc na jakieś forum i zadając pytanie: \"badzo proszę o kontakt mailowyt studentów ASP , proszę o wypełnienie ankiety) itp. Nie. Trzeba się duużo bardziej nachodzić. 1. Trzeba iść do swojego dziekana (może to zrobić promotor) i poprosić o stworzenie przez niego pisemnej prośby o udzielenie Ci wszelkiej możliwej pomocy w zakresie (...) ponieważ jesteś studenktą (...) i potrzebujesz tych danych do swojej pracy. 2. Później musiałam iść z tym pismem do rektora ASP i zdobyć jego zgodę. 3. Później musiałam umówić się z wykładowcami, aby odstąpili mi po 2 h ze swojego drogocennego czasu. 4. Podczas samych badań przedstawiałam się z imienia, nazwiska i uczelni. Tłumaczyłam zasady, pilnowałam, aby każdy pracował samodzielnie. Na koniec dałam swoje namiary, gdyby ktoś był zainteresowany wynikami. Było z tym zachodu, oj, było! Ale to są wyniki wiarygodne. Prawdziwe. Jeżeli nie masz pomysłu na podobne przeprowadzenie badań, proszę bardzo, ja mam: pkt 1 pozostaje bez zmian 2. Idziesz tam, gdzie każda osoba wychodząca za mąż/żeniąca się musi się udać i to na krótko przed ślubem - do Twojego wojewódzkiego Urzędu Stanu Cywilnego. Tam spotkasz tłumy młodych ludzi, którzy muszą odczekać swoje w kolejce po zaświadczenie o wolnym stanie. Załatwiasz sobie zgodę w Urzędzie na przeprowadzenie tej krotkiej ankiety między nimi. Masz próbę idealną. Niezależną od wyznania, zrandomizowaną, każda z tych osób jest też góra 3 miesiące przed ślubem (bo tyle jest ważne zaświadczenie z USC). Spędzisz tam ze 2, 3 popołudnia i będziesz mieć aż nadto danych. Poza tym dane te będą wolne od przekłamań - powinnaś wiedzieć, że pamięć ludzka jest bardzo plastyczna i jeżeli zapytasz kogoś po 3 latach małżeństwa jakie były jego motywacje do ślubu, to odpowie nawet w najlepszej wierze - także pod kątem tego, co w międzyczasie przeżył. Takie są prawa ludzkiej pamięci. Decydując się na jedną grupę badanych - przed ślubem - unikniesz tego. To wszystko napisałam z założeniem, że chcesz zrobić te badania dobrze. Oczywiście mogę się mylić. Jeżeli chcesz zrobić je dobrze- masz prostą receptę. Jeżeli nie masz na to ochoty - cóż, wiem o przypadkach, kiedy \"badacze\" sami sobie wypełnali ankiety. Tyle że dobry promotor od razu to wyłapie. Chcesz - skorzystaj, nie chcesz - to nie. Naprodukowałam się z założeniem, że jednak Ci zależy. Pozdrawiam

jak takie pustaki są na psychologi to chyba będzie to niedługo zawód tylko dla tych bez wykształcenia

zabulina - dziękuje za zaufanie mi, że badania te pragnę zrobić jak najbardziej rzetelnie (na pomysł przez Ciebie zaproponowany wpadłam też sama:)) Poza tym uważam , że nie ma sensu abym sie na tym forum tłumaczyła ze swojego postu, ale żeby nie było niejasności....internet traktuje jako ostateczne dopełnienie tzn brakuje mi parę osób w poszczególnych grupch wiekowych i mam nadzieje ze tę lukę uzupełnie w ten sposób...przeprowadziłam oczywiscie badanie w USC !! To, że tu umieściłam ten post nie znaczy ze tylko na nim opieram swoje badania;/....absurd...wiec jeżeli ktoś nie wie jak jest to niech sie nie wypowiada lepiej....

Wobec tego pozostaje Ci się wkręcić na nauki przedmałżeńskie, na tej samej zasadzie. Co prawda będą to tylko osoby biorące ślub kościelny, ale to w naszym kraju nadal jakieś 90%, zresztą ciężko nazwać wszystkie te osoby wierzącymi, więc dużych różnic być nie powinno ;) Czasami naprawdę nie warto ryzykować, choćby to było parę osób; garść wydumanych wyników potrafi wszystko zepsuć. A jest tu dużo osób o specyficznym poczuciu humoru i założę się, że niektóre z nich wykorzystają taką okazję. PS A gdzie studiujesz, jeśli mogę zapytać?

swoją prośbę umieściłam na forach dotyczących ślubu a kafeteria jest wyjątkiem....wiec myśle ze ludzie którzy wchodzą na na typowe fora slubne są tymi o których mi chodzi....a o naukach tez myślałąm...ale tam chodzą w wiekszości osoby młode a ja potrzebuje po 35. roku zycia...i w tym momencie sprawa juz nie jest tak łatwa do załatwienia jakby sie wydawało....

studentko jak bys chciala przeprowadzic ta ankiete ze mna to nie ma problemu tylko daj znac