On za DUZO ode mnie wymaga.

Witam. Poznalismy sie miesiac temu. Dzis on zna moj plan zajec na pamiec....(?!), chce sie codziennie spotykać, dzowni i pisze co kilka godzin, zawsze chce wiedziec, co robie... Bardzo go lubie, ale ja nawet nie jestem jego dziewczyna ! Jest to poczatkowa faza znajomosci, a on chcialby non stop byc przy mnie. Troche mnie to irytuje. Ten poczatek roku jest dla mnie ciezki, zwlaszcza ze zdaje w tym roku mature i nie mam czasu na ciagle spotkania, rozmowy... Jak delikatnie dac mu do zrozumienia zeby przystopowal ? Ochlodzic relacje ?

Uciekaj Dziewczyno jak najpredzej i jak najdalej!!!

a za rok ci nie pozwoli wychodzić z domu samej, będzie wybierał ci ubrania, znajomych, mówił z kim możesz rozmawiać a z kim nie toksyczny facet :o

Typowa rada na kafe: ,,zostaw go\'\' :o

No to zostań z nim i oddaj mu całkowitą kontrolę nad swoim życiem. Do większości takich typów nie trafia delikatne dawanie znać, że chcesz zwolnić tempo i ochłodzić relacje..

;)

no przeciez! a co chcesz uslyszec? Od takich psychopatow to sie po prostu ucieka gdzie pieprz rosnie zanim do konca wejda na glowe , omotaja, tak ze nawet do kibla bez pozwolenia nie bedziesz mogla wyjsc....... ja piernicze skad sie takie glupie dziewczyny biora?

autorko to toksyczny facet. Ja na Twoim miejscu zaczelabym sie ewakuowac z tej znajomosci ( ale to ja bym tak zrobiła) . Piszesz, ze nie jestescie jeszcze parą, to pomysl jak on bedzie sie zachowywał jak juz bedziecie razem. Bedzie chcial wiecej i wiecej ... Z doswiadczenia wlasnego wiem ze znajomosc z kims takim nie zapowiada niczego dobrego. Ale to Twoje zycie, Twoja decyzja.

porozmawiac a nie ochlodzic relacje

Tylko widzicie, zostawienie go jest dla mnie ostatecznym rozwiazaniem. Troche juz sie zaangazowalam.:) Wydaje sie byc porzadnym i fajnym facetem. Poza tym nigdy nie mial dziewczyny, chcialabym mu po prostu pokazac, ze chetnie spedzam z nim czas, ale nie zawsze mam go na tyle, ile bym chciala...Jeszcze nic nie zrobilam, zatem zostawienie go jest dosc radykalnym rozwiazaniem :>

normalnie ;) Tzn nie godz sie na wszystko, nie mow o wszystkim, nie raportuj itp... Moze zalapie ;) Jak nie - to beznadziejny przypadek :D

Cóż, próbuj, tylko nie życzę Ci zakładania tu za x miesięcy tematu o tym, jak to masz toksycznego chłopaka, który na nic Ci nie pozwala.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3646895 Hyh.. Tak w temacie.

Dzieki za rady. Naprwde nie zamierzam z nim byc za wszelka cene, nie chce od razu wszystkiego przekreslic. Jak na razie sie nie melduje etc i nie zamierzam. Porozmawiam z nim na ten temat, a jak to nie poskutkuje, trudno sie mowi i zyje sie dalej :]

A ja nie uwazam,zeby bylo dobrym rozwiazaniem zostawienie Go..bo niby dlaczego jak dziecwzyna Go lubi a z czasem moze byc z tego cos wiecej... To,ze chcialby ciagle byc przy niej to tylko dobrze wrozy. Rzecywiscie co za duzo to nie zdrowo, ale uwazam,ze jak wyjasnisz mu,ze nie masz tyle czasu ile bys chciala mu poswiecic i musisz uczyc sie do matury to zrozumie to. W przeciwnym razie mozesz zaczac sie martwic. powodzenia

Ustal konkretne zasady, i powiedz wprost, o co chodzi, konkretnie i na temat, że ci pasuje w takie a takie dni w tych i tych porach... Facet pewnie ma bzika na twoim punkcie i najchętniej by w ogóle się od ciebie nie oddalał. Też tak miewam, a najgorsze jest jak kobiety kombinują zamiast walnąć prosto z mostu, faceci słabo łapią aluzje albo złe wnioski z nich wyciągają, prosto i na temat, na pewno ci będzie wdzięczny.

za kilka miesięcy matura, a sama piszesz, że on chciałby spędzać cały czas z Tobą, a jeszcze nawet nie jesteście blisko ze sobą, minie te kilka miesięcy zaangażujecie się oboje i co, żyć Ci nie da. Zamiast się uczyć będziesz słyszał tylko dochodzące sygnały SMS, jak wyłączysz telefon to zaraz przyjedzie osobiście, e szkoda pisania, przcież Ty chcesz mu to tylko wytłumaczyć pytanie brzmi czy on będzie chciał to zrozumieć?

nie dowie się jak nie spróbuje.

kiedys spotykalam sie z facetem tez czesto sie widywalismy, bo pacowalismy w tym samym centrum handlowym, no i kiedys przegial , ciagle za mna łaził, nawet po domu, ja chcialam zmyc makijaz i stalam taka rozmazana pod oczami ja mis panda a ten stal i ziopił sie na mnie jak na jakies bóstwo, potem to juz chyba bylam jego obsesją, serio, lepiej sobie takiego odpuscic..

Porozmawialam z nim na ten temat :) Wyglada na to, ze zrozumial :P Ale zobaczymy, co bedzie dalej :P

Daj mu szansę, ja sama byłam toksycznym partnerem i po wielu rozmowach udaje się nam powoli to wszystko przezwyciężyć. Najprościej jest uciec, ale wiesz, skoro on nie miał nigdy partnera to masz okazję nauczyć go jak powinny wyglądać zdrowe relacje. Pomyśl, on może po prostu jest w fazie początkowego zauroczenia i dlatego stale chce być przy Tobie. Dziewczyny moim zdaniem dobrze piszą o ustaleniu granic. Piszesz, że rozmowa pomaga - to jednak nie jest taki beznadziejny przypadek:) Powodzenia Ci życzę