UWAGA NA HOMEOPATIĘ

Jak ktos????hehehe pisze "świad":)hehe,wiesz co bałwan jestes i tyle,nie zamierzam znizac sie Do Twojego poziomu żegnam

oczywiście że Homeopatia działa!! to placebo!!! dobrze poznany efekt psychologiczny!!! tylko że jest to oszustwo!! nie ma jakichkolwiek mechanizmów działania... w tych linkach nie ma jakichkolwiek badań naukowych!!

ale do jej zwolennikow nie docieraja zadne argumenty, ze to oszustwo..wola wywolywac bezsensowne dyskusje oparte jedynie na tym cos ktos gdzies komus powiedzial, zadnych konkretow i uwarzaja, ze jest to wiedza tylko dla wybranych...zgroza

zgroza jest to ,że wy niczego nie rozumiecie,sa badania i jest to potwirdzone certyfikatami,zreszta a czy macie jakiekolwiek dowody na leczenie chemicznymi substancjami???tez nie wiec o co wam chodzi,żeby powiedziec o czyms ,lub o kimś oszustwo!!!trzeba to najpierw sprawdzic,a nie oskarzac cos co jest dobre:)

Smiesza mnie wypowiedzi osob wypowiadajacych sie negatywnie o homeopatii, a zwlaszcza przeciwnikow homeopatii- zwolennikow konwencjonalnych szczepionek. Przeciez same szczepionki dzialaja na zasadzie homeopatii, to co w duzej dawce jest szkodliwe, w malej leczy i stymuluje system odpornosciowy organizmu do walki z infekcja!!!. Na tej samej zasadzie dzialaj przeciez odczulenia podawane alergikom!!!! Jezeli natomiast chodzi o szczepionki to w wyniku komplikacji jedynie homeopata jest w stanie zaaplikowac antidotum czyli odtrutke na wirusa, lekarze konwencjonalni umywaja rece od odpowiedzialnosci.

przeciwnicy homeopatii uważają się wielce oświeconych i dla nich zwolennicy tych leków są zacofani.Tymczasem nie zdają sobie sprawy, że sami są nie douczeni i 100 lat za murzynami.

Homeopatia działa!! to placebo a czy na zwierzęta też działa placebo

Stokrotkass , a leczyłeś się kiedyś homeopatycznie? Bo ja tak. Przestałam , ponieważ moja psychika zaczęła płatać mi takie figle , że aż... Dlatego przestałam , czuję się znacznie lepiej , choć uważam , że homeo rzeczywicie uodparnia oeganizm człowieka.

Gdybym sie homeopatycznie nie leczyła to bym sie nie wypowiadała.Najgorzej, gdy na jakiś temat wypowiadaja sie ludzie, którzy sami czegos nie doświadczyli tylko pisza to co im sie wydaje.Kiedys leczyłam się chemią, która tylko osłabiała organizm.Od 7 lat stosuje tylko homeopatie i zioła i jak na razie to mi wystarczy a mój organizm jest silniejszy i odporniejszy.

Ja tam nie znam sie na tym i nie wiem czemu by miała dizałać:P.Ale są podstyawy sądzić ze niektórte chemikalia pomagają.zwłaszcza te z marchewek-o ile nie są skażone chemikaliami któr normalnie w nich nie powstają jak np. "azotox":D.

sa o niebo lepsze od chemikalii z lekow!! i nie powoduja pustoszenia organizmu i wpedzania go w kolejne choroby. Taka ciemnota panuje w swiecie medycyny konwencjonalnej ,ze szok. Zaden lekarz nie leczy przyczyny choroby !tylko zajmuje sie obajwami czyli skutkiem.Poza tym tlumi swinstwem chemicznym jej objawy i uwaza ,ze jest git bo wiadomo,ze pacjent bedzie do niego czy do innego chodzil tak dlugo jak dlugosc zycia mu pozwoli i to jest interes-biznes ,a nie zadne leczenie.Wystarczy przejsc sie do jakiejs przychodni lekarskiej i posluchac ludzi czekajacych w kolejkach do lekarzy ,wlosy sie jeza doslownie!!! Ilez to lat sie Ci biedacy " lecza".Jedna z pan mowi,ze juz 15 lat leczy sie u swojej lekarki,ale ze teraz juz tylko operacja jej zostala bo jest bardzo zle,druga leczy sie 12 lat i ciagle do niej chodzi.Taki starszych ludzi na poczekalni,ktorzy pol zycia dreptaja do przychodni jest mnostwo.Czyli co? Nikt tych ludzi nie wyleczyl z zadnej choroby!!To ma byc leczenie ???? To tylko oglupianie ludzi i tlumienie objawow choroby czasowo.Zatruwanie ich organizmow chemia,stopniowe trucie i niszczenie. Medycyna niekonwencjonalna nie truje, leczy przyczyne choroby wiec i przynosi odpowiedni skutki w postaci wyleczenia,a nie utajaniania czasowego objawow choroby. Boze chron nas przed lekarzami i ich glupota !!!

Moim zdaniem nerwica natręctw i depresja , w jaką wpadłam to właśnie skutki leczenia się homeopatycznie. Kiedyś ksiądz nawijał o homeo , że to jest złe itp. i ja mu powiedziałam , że mam nerwicę natręctw i depresję , a on mi na to , żebym się posła wyspowiadać. No i poszłam. Dzisiaj jestem zdrowa. nie wiem , czy ten koszmar powróci , czy nie. Nie wiem , czy to przez to , ale wolę nie ryzykować. To było naprawdę straszne , trwało rok. Nadal się tego boję. Bo jak ktoś czegoś nie przeżył , to nie może tego opisać. Nie może mówić człowiekowi , żeby przestał opowiadać głupoty. I , że to wszystko to wymysły. Bo ja znam ludzi. Wielu tak właśnie uważa. Że jakieś pierdoły raz się przyśniły , czy gorszy dzień. To tak nie działa.

Ksiądz Jacek M. Norkowski http://www.rp.pl/artykul/291622.html "Wiele osób jest w Polsce przekonanych, że Kościół Katolicki odrzuca stosowanie leków homeopatycznych jako sprzeczne z wiarą. Otóż nie jest to prawdą. Opinie niektórych duchownych, teologów, a tym bardziej laików na ten temat, należy traktować jako ich prywatne poglądy, nie zaś jako nauczanie Kościoła" Wróg homeopatii (akupunktury, andrzejek, UFO etc) nazywający się filozofem ksiądz Aleksander Posacki, którego ktoś tu przywołał jako autorytet, jest znany m.in. z tego, że obraził raz Benedyktynów Tynieckich swoimi pomysłami http://www.kosciol.pl/article.php/20090311045029755