Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ANIATANIA

NIE MOGE SIE OD NIEGO UWOLNIC!

Polecane posty

Gość przeczytaj jaki dałaś tytuł
topiku nie mogę się od niego uwolnić? pytanie podstawowe - czy tego chcesz? co Ty do niego czujesz - piszesz, że przy nim dorosłaś, uniezależniłaś się od rodziców.... poczułaś, ze żyjesz... czyli na pewno jesteś mu wdzięczna... piszesz, że mu współczujesz bo sam ma ze sobą problemy ... ale czy Ty go kochasz? czy to raczej przyzwyczajenie i lęk przed czymś nowym innym, czymś czego nie znasz.... piszesz, że zdradza - że schodzicie się i rozchodzicie... czy to ma sens? Ty jesteś z nim na pewno mocno uczuciowo związana - tak jak napisałam wcześniej... a z jego strony - wygoda? kobieta w domu - nie trzeba już o nią zabiegać.... nie trzeba walczyć.... sama sobie musisz odpowiedzieć jakie są Twoje oczekiwania i czy może jednak nie należy przeciąć pępowiny Was łączącej i zastanowić się czy nie zmienić charakteru Waszej znajomości - wiele macie wspólnych wspomnień, więc nie ma możliwości, aby to przekreślić - ale może przyjaźń - i tylko przyjaźń, bez elementów bliskości fizycznej... znacie się - wiecie o sobie dużo - możecie się wzajemnie wspierać ale bez wchodzenia po raz kolejny do tej samej wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIATANIA
kocham go niestety. nasz zwiazek byl zawsze dobry, nie liczac zdrad... nie bylysmy wiele razy razem, ale utrzymywalismy kontakt... on zabiegal, ja sie spotykalam z innymi i zawsze wracalam. gdyby nie jego zdrady.. on mowi, ze nad tym nie panuje, ze stara sie, ze nie bedzie... wciaz boli :) dodam, ze procz tego jestem silna kobieta. mam dobra prace, duzo zarabiam, mam fajne grono znajomych. i jestem nieszczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj jaki dałaś tytuł
dobry związek nie licząc zdrad - ciekawe sformułowanie.... ale skąd zdrady w dobrym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIATANIA
dobry w sensie dobre porozumienie, fajny seks, brak wiekszych konfliktow. zawsze do czasu konfliktu rodem z 39 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj jaki dałaś tytuł
szkoda mi Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, można tylko współczuć... sama sobie zgotowałaś taki los, a to co piszesz, brrr, aż mnie ciarki przechodzą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przykre to niestety
ale musisz mieć świadomość że przeciągasz tylkow czsie decyzję o rozstaniu :(( czyli skazujesz się sama na te rozterki :( bądz silna i zakończ to co i tak sie rozsypie im wcześniej tym lepiej Szkoda życia Twojego no i jemu też czas w miejscu nie stoi. Pomyśl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ANIATANIA
to myslicie, ze on sie nie zmieni? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje..
jesli masz mozliwosc, to wyjedz gdzies. mysle, ze brak mozliwosci kontaktu by ci bardzo pomogl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×