Czy jestem łatwa?

ejże, ejze.. cicho, no spokój ma być no, może nie od niepamietnych.. ale fakt, od jakiegos czasu nawiedzam.. w koncu bycie nawiedzonym zobowiazuje no widzicie, a ja Was lubię (jeszcze ) kurde, spac miałem iść.. zaraz zmiatam do autorki: nie przesadzaj - jesteś dorosła, robisz co uważasz za słuszne. Co pomysli to pomysli, byle nie było za późno (w jakiś tam sposób)... i tyle.

a tak, Jarka tam nie było spór zbiorowy o wargi był na temat oczywiscie - rozmiaru, a jakże (chyba byłaś po stronie krótkich :P) aa, Julka tez znam, bywa u mnie (znaczy na topie) Z tego co widzę, Tamari, też się do niego kwalifikujesz ;) (Jarka juz gosciłem :P)

Tamari może jest dorosła ciałem ale umysłem to kuleje po gimnazjum :)

No, twój nick też wchodzi w pamięć :P branoc..

Aramis jak idziesz spać to żegnam się na zapas za chwilkę też idę :) Ave

mój ostatni był oczywiscie do Tamari tez juz lecę, prochy juz nawet wziąłem Jarek

Tamari chyba powinna juz spac.

Tamari jesteś bezczelna, Aramis był dla Ciebie taki miły a Ty od razu z frajerami :O

a mnie nie pozdrowisz? :(

Przeczytalem topik :/ Tamari ile ty masz lat?

szczelam rze okouo 21...

21 troche chyba za duzo jesli patrzec obiektywnie na doroslosc wzgledem wieku, ale to raczej nie powinno byc brane pod uwage. Dalbym 19 moze 18.

mimo wszystko odnoszę wrażenie że "frajer" nie był do mnie z prostego powodu - mnie jeszcze wczoraj nie znała :P tak wiec załóżmy, że sie nie pogniewam... tym razem naprawdę spadam, nara chłopaki

Nie jesteś łatwa :] Takie moje skromnie zdanie.

jesteś łatwa

A ile ty masz lat kochana bo tego nam nie powiedziałaś.

Mam 37 lat :)

a ja mam 38 lat Ludzie podawajcie wszyscy ile macie lat. Zróbmy taki heppenimg i wpisujmy tutaj ile kto ma lat.

55 lat

Tak jak w nicku. A co do ciebie Tamari . Dziewczynko z toba to ja bym szybko porzadek zrobil ;).

ja mam 13 i już uprawiałam sex z 3 cchłopakami:)

hej, ostatnio na imprezie po 2 miesiącach ciezkiej nauki do sesji poszlam na domowke,bylo okolo 50 osob, w pewnym momencie poznalam bardzi zabawnego chlopaka i zaczelismy sie wyglupiac i zartowalam do niego co jakis czas oooo kocham cie albo hhahaha ale ty jests zabawny i pare razy go przytulilam w tych zartach. Pozniej mieslismy isc wszyscy potanczyc i jeden facet ktory sie we mnie lekko podkochuje zaczal isc ze mną po schodach na dol i na klatce przycisnal mnie do sciany i pocalowal....a na to wszystko nadszedl moj kolega, ktory rzucil komentarz: juz wiem jaka jestes! a pozniej zaczal mnie nazywac podobnie do dziwki i mowic ze sie nie szanuje, ze jestem da niego zerem. sluchajcie czy ja jako wolna kobieta naprawde zrobilam cos az tak strasznego ze zasluguje na takie teksty? bo ja juz nie wiem czy cos ze mna nie tak czy z tym kolega...dodam tylko ze kiedys sie we mnie kochal . Prosze powiedzcie mi czy jestem dz?

bez wątpienia jesteś, dałaś chłopakowi nadzieję a potem poszłaś w tany, dobrze że się nie powiesił.

prosze traktować moje pytania powaznie... nie pisze tu po to by zostac wysmiana tylko zeby poznac obiektywne opinie , nie licze na ironie i chamstwo