Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamuska_ kwiatuszka

prosze o pomoc w sprawie psa i mojego synka

Polecane posty

Gość mamuska_ kwiatuszka
dzieki dziewczyny za odzew, oczywiscie nie obylo sie bez glupich komentarzy, ale nastwilam sie na to z gory..uwazam, ze nie popelniam zadnych bledow wychowawczych, przynajmniej jesli chodzi o ta agresje, ja kocham zwierzeta i dlatego sa u nas w domu, moj synek jest agresywny wobes psa i innych malych zwierzat ale nie wobec np dzieci, ladnie sie bawi z dziecmi, w gosciach nigdy nie broi, w sumie kazdy mi zadrosci, ze mam takiego poukladanego dzieciaka, bo jak mu tlumacze, ze cos nie wolno, ze by czegos nie ruszal itd to prawie zawsze sie slucha..problem nastepuje tylko tutaj,..zastanowilo mnie tylko jedno, moze rzeczywiscie ktos mu pokazal w przeszlosci, ze zle traktowal zwierze, jest to dosc prawdopodobne, bo wlasnie moj ojciec nie lubi np kotow i nie wiem czy jak bylam u nich na wakcajcha to np nie przegonil go z fotela, nie rzucil nim..nie wiem tego na 100%, moj ojciec jest myliwym i nie zbyt serdeczny ma stosunek do zwierzat..ale czy jesli nawet to az tak by w nim zakodowal zle traktowanie zwierzat?? ..i co w z wiazku tym? problem nadal pozostaje..ktoras napisala o tych klapsach, owszem dostal klapsy jak kopnal psa tak mocno, ze kulal, sorry ale nie wiem naprawde jak mam sie w takich momentach zachowac?? dokladnie prosze o rade? jak mam sie zachowac jak moj synek kopnie psa?? zaraz po fakcie??? .. psycholog owszem myslam o tym, niestety mieszkam w stanach i nie stac mnie na dzien dzisiejszy na jego usluge to ogromny koszt a ubepieczenie tego nie pokrywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska_ kwiatuszka
acha Rafinka jak zwykle mnie nie zawiodlas, myslisz zawsze bardzo obiektywnie, nie oceniasz z gory, dzieki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska_ kwiatuszka
acha chcialm jeszcze dodac, ze piesek nie urosnie bo to rasa mala, wazy w tej chwili 1, 5 kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 letnie dziecko, które wydłubało kotu oko??? To jakiś potwór nie dziecko:( I myślisz, że laniem nauczyłaś ją miłości lub chociaż szacunku do zwierząt? Ten przypadek kwalifikuje się do dziecięcego PSYCHIATRY:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w takich momentach trudno
o racjonalne podejscie... Jakbym ja cos takiego zobaczyla to bym tez wyszla z siebie i stanela obok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lanie laniem, ale co dalej? Przecież ten przypadek naprawdę wymaga konsultacji u specjalisty.Watpie żeby córeczka zdała sobie sprawę z tego co zrobiła źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze jest to "blebleble nie popelniam bledow wychowawczych", a potem tekst o tym, jak to spralas synka :D Na powaznie: nie stosuj kar fizycznych, bo dziecko te klapsy moze potem odreagowywac na piesku (upraszczajac - maly mysli: "to przez ciebie dostalem, teraz to ciebie, psie, musi cos zabolec').

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska_ kwiatuszka
ok oszczedna tyle to ja tez wiem..ale wciaz nie wiem jak w takim razie sie zachowac? masz jakas rade? masz dzieci? jak bys postapila przylapujac swoje dziecko na agresji wobec psa? jesli tlumaczenie nic nie pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaretto plus
a moze dwulatek jeszcze nie rozumie tlumaczen ze zwierzaka to tez boli? moze do niego to jest tez zabawka,nie traktuje zwierzat jako zywe istoty,czy zabawki tez niszczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym zrobila tak...
przestala latac po sklepach i zbierala kase na psychologa... i bardziej zainteresowala sie malym. Chyba sie rozumiemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska_ kwiatuszka
w sumie maly zabawek nie niszczy..po zastanowieniu bardziej bym na zazdrosc postawila..kotka u rodzicow trzymalam na kolanach, pieska tez..moze maly odbiera to jak konkurencje?? ale gorzej z chomikiem bo temu az tyle uwagi nie poswiecam, zeby maly byl zazdrosny..? a wiecie co dzisiaj wstapila we mnie nadzieja, ze wszystko sie jakos ulozy bo nastapil pokoj na froncie i maly wlasnie juz trzeci raz na dworzu z psem lata i rzuca mu pilke..moze to rzeczywiscie przejdzie z wiekiem jak ktos napisal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja napisałam :) przynajmniej mojemu w miarę przeszło teraz ma 2,5 roku i zdarza mu się to sporadycznie ale wcześniej to czasami masakra była chyba mądrzeje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×