Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutno mi.....

Były, nie-były

Polecane posty

Gość smutno mi.....

Dziś doszłam do wniosku, że po 3 ltach cierpień i deprechy odkochałam się w moim byłym. Stwierdziłam, że jestem gotowa na zaprzyjaźnienie się z nim. Do tej pory trochę go unikałam, trochę na siłę wyrzucałam z głowy. Ostatnio pozwoliłam się temu wypalić na osobności. Dziś zadzwoniłam do niego z pytaniem o spotkanie. Nadmienię, że widujemy się raz na 2tyg/miesiąc w sprawach zawodowych. Wczoraj dzwoniłam żeby sie z nim spotkać, nie miał czasu akurt, dziś również. Jakoś smutno mi się zrobiło. Chyba nie uda się odbudować jakiejkolwiek relacji :(. Tak mi jakoś przykro, bo kiedyś mu na mnie zależało (mi na nm również), chciał i sex na boku i jakieś półoficjalne relacje. Z sexem skończyłam, bo to głupie było. teraz... to taki obcy człowiek się zrobił. Smutno mi... Chciałam się z kimś tym smutkiem podzielić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astro30
A byliście małżeństwem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
Nie, był moim 1 chłopakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
To kawał mojego życia bylo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
Przynajmniej emocjonalnie;). Pustkę czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
Jakoś tak dziwnie mi.... Trochę nie wiem co z tym zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
Budowaliście kiedyś przyjaźń z ex? Po dłuższym rozstaniu i wyziębieniu uczuć? Chyba te wyziębione uczicua są najgorsze.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astro30
Jezeli to pierwszy chłopak( nie wiem ile masz lat) to zrozumiałe emocje.Ale pozwól im opaśc.Każdy ma swoj początek i czasami koniec.Ale uwierz to nie koniec świata.Ze swojego doświadczenia wiem że nie warto czasami brnąć w coś co nie ma przyszłości i zamknąć TEN ROZDZIAŁ.Wybaczyć co było złe i rozpocząć nowe życie.Mówie to z doświadczenia własnego.Ja swoją pierwszą miłość z którą byłam 5 lat opłakiwałam 2 lata:) Dzisiaj wiem że te dwa lata były stracone dla mnie.I ważne należy z kazdego związku wyciagać wnioski i starać sie nie popełniać tych samych błędów w kolejnym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
Cóż... mm 28 lat. Byliśmy razem 2 lata, opłkuję go 3. Właśnie skończyłam. Rozwala mne ta emocjonalna pustka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
Po prostu stoję przed nową sytuacją. Do tej pory mogłam sobie powiedzieć: kocham go, choć nie będizemy razem, muszę siętego pozbyć. Dziś... nie wiem co powiedizeć. Czuję się jak więzień, pierwszy dzień na wolności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość astro30
moja rada jak moge zacznij życ.Otwórz oczy na otoczenie.Zainwestuj w siebie nauka , podnoszenie kwalifikacji.Ja tak zrobiłam mam 30 lat dwa nieudane związki kazdy po 5 lat za sobą a teraz jestem z cudownym człowiekiem.Nie zamknęłam sie po drugim nieudanym związku w sobie.zainwestowłam w siebie dałam sie uspokoic emocjom i teraz patrze zupełnie inaczej na świat.A i moi byli Panowie żałuja że nie są ze mną.Ja nie żałuje ze nie jetem z którymś z nich ale tez nie jesteśmy wrogami.Jak sie spotkamy to normalnie jesteśmy w stanie rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
Właśnie... był "całym moim życiem". Zanim go poznałam miałam przyjaciół, pasje, zasady. On był jak tornado. Zasady się zmieniły, samoocena upadła na twarz, pasje się wypaliły, ja uzależniłam jakoś od niego. Już podczas trwania naszego związku zaczęłam czuć się gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
Czasem ciekawa jestem czy on żałuje, ale nie wiem czy zagadać o coś takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
W sumie cieszę się, bo kiedyś to zastnwiałam się jakby tu zrobić, żeby on pozałował itp. A teraz... teraz nie wiem co zrobić z sobą. Dzięki za radę. To chyba najważniejsze. Zająć się moją kulejącą coraz bardziej karierą, na którą on postawił w swoim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
CZy ktoś byłw podobnej sytuacji. Wiem, że męczę, ale zdaję sobie sprawę, że stoję przed czymś naprawd nowym i jeśli tego nie spartaczę to moje życie ruszy do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja jestem wlasnie
w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
Jak sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja jestem wlasnie
pisze do niego jak glupia smsy a ja tak jestem zlewana..... a prosze tylko o 1 spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
To nie jesteś w mojej sytuacji. Ja już się odkochałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi.....
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja jestem wlasnie
napisalam ze w podobnej a nie Twojej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj eks też był moim pierwszym. Byliśmy razem prawie 3 lata. Jak go wczoraj zobaczyłam, cóż... chciałam się przyjaźnić kiedys, ale jest dla mnie zupełnie obcym człowiekiem. Nie mamy o czym rozmawiać. Tez mi się zrobiło przykro. Dziś to odchorowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutno mi, a mi się wydaj, że Ty się wcale nie odkochałas, tylko to sobie wmawiasz. Ale w sumie może to i dobrze, bo to początek tego by dać sobie z tym uczuciem spokój. Myślę, że najlepiej byłoby w ogóle ograniczyć z nim kontakt i spróbować się zaprzyjaźnieć za jakiś czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzony_samotnik
Ale wy kobiety macie marzycielskie głowy. Przyjaźń z eks... niezła historia, troche jak bajki o ufo. Podobno istnieje ;) Posłuchajcie . Jak miłość się kończy, zostaje sex. Jak kończy się związek zostaje sex. Jak kończy się miłość, związek i sex - to co Wy przyjaźni szukacie? Czy wyście powariowały? Z byłym przyjaźni? Na pewno wasz teraźniejszy nie będzie miał nic przeciwko hehehe. Puk puk w główke głupiutkie leski. Czasem warto pomyśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przypadkiem znalazłam swój stary wątek. Nie pamiętam, że go zakładałam, ale po faktach i niuansach myślę, że autorką byłam ja. Dziwnie tak patrzeć na siebie sprzed prawie 10 lat. Byłam w szczególnym momencie życia. Kto by pomyślał, że za kilka miesięcy dotrze do mnie, że już nigdy nie będziemy razem i dla tego związku naprawdę nie ma już nadziei i zwiążę się z innym przed upływem 2 lat? Nie zdawałam sobie też sprawy, jak silna była trauma, którą mi ex zafundował. Teraz odchorowuję jej resztki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×