Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja mysle ze......

udany sex=udany związek?

Polecane posty

Gość ja mysle ze......

czy jesli uklada nam sie w lozku to znaczy ze zwiazek jest udany? czy jedno z drugim sie wiaze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w moim sex był zajebisty
reszta do bani... i już po związku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli nie jest mi dobrze w łózku to w związku tez dla mnie seks ma bardzo duze znaczenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajebisty sex to
70% gwarancji na udany zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonia222
a ja teraz nie mam seksu przez 6 tyg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To źle myślisz. Seks to nie wszystko. Mogą pojawić się konflikty z innych przyczyn nie związane z seksem. I co wtedy. Będziesz z tą osobą bo masz udany seks czy też wybierzesz raczej ucieczkę bo np. okaże się, że ten facet zagraża życiu Tobie i Twoim bliskim ? Można przypuszczać, że mimo udanego seksu, weźmiesz raczej nogi za pas :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udany zwiazek powinien gwarnatowac udany sex, udany sex mozna miec tez z przypadkowym partnerem :O wiec napierw udany zwiazek to sex tez powinien byc zajebisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby nie patrzeć udany sex to nie koniecznie musi być udany związek, no ale z drugiej strony, związek bez udanego sexu raczej nie przetrwa zbyt długo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sex nie jest gwarantem
udanego zwiazku, ale jest jego skladowa, wiec jest rownie wazny jak cala reszta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam.... a probowaliscie rozwiązywac konflikty, (kłotnie) przez seks? u mnie to zawsze działa :D tylko.. ciekawe jak długo (?) hm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam, że jest dokładnie odwrotnie. Jak są konflikty i niedopasowanie mentalno-intelektualne itd, brak zaufania, to nie ma mowy o zajeebistym sexie. Przynajmniej ja tak mam, wiec to dla mnie akurat nie jest żadna podstawa związku. Porcentowo bym określiła, że to 30% udanego związku, czyli dokładnie odwrotnie jak ktoś wyżej napisał🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha, no właśnie Figo-Fago...może Ty tak masz, boś facet i inaczej z deka my.slisz....Jak mam problem z facetem to absolutnie nie mam ochoty na sex, aż problem sie nie rozwiąże. Nie wyobrażam, sobie godzenia się, czy rozwiązywania porblemów przez łozko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Seks w udanym związku jest ważny ale jeżeli wam coś nie wychodzi tylko w sexie to nie powód do zakończenia związku najpierw trzeba zrozumieć co jest przyczyna a potem zakończyć związek lub tez nie. Moim Zdaniem sex jest tylko dopełnieniem związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czy owak po dobrej nocy następuje dobry dzień, a jak kto myśli inaczej, to nie przeżył jeszcze dobrej nocy, i od tego się wszystko zaczyna, po dobrej nocy , dobry dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niveaa
no udany sex to niekoneicznie udany zwiazek... ja mam extra seks z jednym facetem ale za cholere byc bym z nim nie chciala :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśląc w ten sposób
powinniście się wiązać z prostytutkami, bo one zazwyczaj dają dobry seks:O Ja myślę tak jak pozdro- tzn. nie podnieca mnie nikt, dopóki nie poczuję, ż eto jest właściwa osoba. Właściwa- dobra, mądra, odpowiadająca mi charakterem, taka z którą mogę się dogadać. Nawet przymioty zewnętrzne nie przyciągają w ogóle u mężczyzn mojej uwagi, liczy się tylko to, jakie ktoś zrobi na mnie wrażenie jako człowiek. Jakby mnie ktoś wkurzał, w życiu bym się nie zgodziła na seks:O To poniżające. Nie wyobrażam sobie, żeby facet się ze mną pokłócił, olewał mnie, obrażał, a potem się do mnie dobierał jak do jakiejś należącej mu się rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×