SAMOTNE PO 30-STKI jak Wam sie żyje?

moze jakies sygnały wysyłamy, ze jestesmy zbytnio zainteresowane albo wrecz przeciwnie

ja się na razie nie przyznam skąd, bo to nie jest wielkie miasto :-)

ja jestem z pólnocnego wschodu

w ten sposób też mogę się określić - ze wschodu, ale tak bliżej południa niż północy :-)

a ja bardziej z mazur:-)

"moze jakies sygnały wysyłamy, ze jestesmy zbytnio zainteresowane albo wrecz przeciwnie"------> nie no, nie myśl tak, bo w końcu stwierdzisz, że to dlatego że żle oddychasz;)

jak im zależy to nie dadzą sie tak łatwo odstraszyć, spokojnie:)

no ale im nie zalezy o to chodzi :-)

nie szukaj na siłę winy w sobie, zachowuj sie normalnie, bądż pogodna, uśmiechnieta, na luzie i nie graj... Zobaczysz, że znajdzie sie taki, który "nie przestraszy się", że za głośno oddychasz albo masz paznokcie w nieodpowiednim kolorze;).

taka jestem a i tak malo kto się mną interesuje

śniły mi sie dzisiaj objęcia eks, kolejny znak, że mężczyzna potrzebny od zaraz ;-)

ale się rozpisałyście wczoraj :) Telcia wiesz ze mi też sie śnił eks? I to prawie seks z eks??? Nie wiem skąd mi się akurat tam eks wziął. Bo że seks w ogóle to jasne czemu ale z eksem? Nie mam pojęcia i mam nadzieje że to ostatni raz ;) Ja myślę że mój problem w z facetami jest taki, że kompletnie nie umiem pdrywać, flirtować itp. Wręcz nie cierpię tego. Więc pewnie na odległość wysyłam sygnał: nie dotykać, nie ruszać, nie zbliżac się. No więc ci normalni uciekają ode mnie żeby się nie narażać. Zostają tylko własnie popaprańcy którym wszystko jedno. popapraniec to na przykład: facet który na 3 randce mówi jak to on sie we mnie zakochał. Albo facet który sam nie wie czego chce. Bo on właściwie chciałby związku ale sie boi.

naprodukowalyscie tych stron :) a ja dzis nie mam glowy do czytania

Trzydziestka 30 ja tez nie umiem podrywac i flirtować, nie leży to jakoś w mojej naturze jak tak każda napisze cos o sobie to zaraz stworzymy portekt samotnej trzydzestokilkulatki, która chce wyjść z tego stanu :-)

portekt=portret

Ktoś tu coś ma przeciwko dozorcom i śmieciarzom ? "popapraniec to na przykład: facet który na 3 randce mówi jak to on sie we mnie zakochał." Przecież to jest możliwe, więc kto tu jest popaprańcem ?

chcę zaznaczyć, że ja nie mam nic przeciwko żadnej profesji, bo każda (prawie) jest potrzebna natomiast w związek powinny wchodzić osoby z podobnych środowisk, a już na pewno ze zbliżonym poziomem intelektualnym - ale to przecież wiemy wszyscy :-)

1. Jadę tędy biwakować Skodą 100 na Orawę, Dlatego się spieszę, ryzykuję - przejeżdżam przez Morawę. Grasuje tam to straszydło, wychodzi z bagien, Żre głównie Prażan (mieszkańców Pragi) ma na imię Jożin (Józek). REF: Jożin z bagien skrada się przez moczary, Jożin z bagien do wioski się zbliża. Jożin z bagien zęby już sobie ostrzy, Jożin z bagien gryzie, dusi. Na Jożina z bagien, komu by to przyszło do głowy, Działa jedynie i tylko samolot na opryski (biały proszek). 2. Przejeżdżałem przez wieś drogą na Vizowice, Przywitał mnie wójt, powiedział mi przy śliwowicy: Kto dostarczy żywego lub martwego Jożina, Temu dam córkę i pół PGR-uâ??. Refren: Jożin z bagien... 3. Mówię: Daj mi wójcie samolot i proszek, Jożina Ci dostarczę, nie widzę w tym żadnego problemu Wójt mi wyszedł na rękę, rano wzniosłem się (w przestworza), Na Jożina z bagien proszek z samolotu pięknie opadł.

Telcia sugeruje, że poziom intelektualny śmieciarzy i dozorców jest niski i niższy niż jej własny ? A skąd taki wniosek ?

ze znajomości świata taki wniosek

Czyli rozumiem, że gdyby trafił się Telci jakiś śmieciarz lub dozorca mający jednak poziom intelektu na stosownym, wysokim poziomie, Telcia nie miałaby nic przeciwko temu, aby taki jegomość stał się jej osobistym towarzyszem ?

czy z Toba koniu wszystko OK? dlaczego piszesz do mnie w trzeciej osobie?

dzisiaj przelotem widziałam moją pierwszą miłość, ech ładnie na mnie patrzył

Można w pierwszej, można i w trzeciej - to tak trochę po sarmacku. Ale szkoda że nie uzyskałem odpowiedzi.

Wciąż się tylko słyszy: Z samotnymi w tym wieku jest coś nie tak: -albo brzydkie -albo coś z charakterem żle( wredne lub nieśmiałe) Odstraszają czymś facetów...pomyślcie nad tym i sie zmieńcie!

Zmienić się? W tym wieku? To chyba jednak niewykonalne...:(

a może za mało w nas "kobiecości"? np. takie flirtowanie i kokietowanie jest bardzo kobiece a trzymanie dystansu, oziębłość w kontaktach z facetami to raczej mało kobiece...tak jak zresztą sztywność, stanowczość, górowanie itp.

koń no niestety pod wzgledem zawodów i pracy tez trzeba się dobrać. Ja np wiem że nie pasuje do wszelkiego rodzaju biznesmenów. I wcale sie nie obraze jak jakis biznesmen powie ze nie jestem w jego typie. Przeciez znam siebie i widze ze do takiego kogos po prostu nie pasuje. Nie bede robic z siebie posmiewiska. Młody musisz byc jeśli sądzisz ze po 3 spotkaniu mozna kogoś pokochać (nie zakochac sie w sensie oczarowac ale pokochac). Inna sprawa, ze jesli pwoiedzmy najpierw kogos poznam zanim dowiem sie co robi, i polubie go, i znajde nic porozumienia - to przeciez nie bede nagle uciekac tylko dlatego ze ktos jest smieciarzem

Ja w moim mezu zakochalam sie juz po tygodniu znajomosci. I jestesmy juz se soba 5 lat wiec jak widac wszystko jest mozliwe. Po tym jak czytam macie jakies zbyt wysokie mniemanie o sobie, ten nie bo popraniec, tamten dozorca, a wy to takie piekne i idealne?

kobieta byc masz racje z ta kobiecoscia. byc moze nam jej brakuje. Tzn wiem że mi jej brakuje. Nie chodze w szpilkach, nie ubieram mini - ba w ogole rzadko spódnice ubieram a co dopiero mini. Dekolty tez rzadko a juz na pewno nie w zimie. No więc nie ma sie co dziwic. A z drugiej strony, jak juz nawet ktoś zwróci na mnie uwage, to tez na siłe nie trzymam sie pierwszego lepszego. Bo po cholere... ;)