Co zrobic z wredna sasiadka ????????????????????????????????

sparwa wyglada tak w skrócie: baba jest wielka plotkara na cała okolice siedzi pod blokiem i miele ozorem ludzie wiec sie boja zeby nie wzieła ich na jezk owe babsko ma kundla ktory biega smopas bez smyczy bez kagańca nasze psy sie nie lubia ale swojego porawdzę na smyczy juz nie raz pogryzł moje psa dostało sie wtedy i mi kilkarotnie konczylo sie to dla psa wizyta u weterynarza ja tez musiałam sie szczepic bo jej kundel nie ma szczepien dziabnal tez inna osobe z mojej rodziny kazde wyjscie z psem to udreka ze zaraz ten pies wyleci zza rogu nie mozna normalnie wyjsc ani wejsc do bloku stoi jak kołek pod klatka pies lata a ja wychodze ze swoim na rekach bo sie boje .. sparwa byla zglaszana do dzielnicowago ale nawt go przgadała nic to nie dało do sadu nie pojde bo kasy nie mam i wiekszosc stanie za nia bo sie jej boja a to przeciez \'schorowana starsza kobieta\' juz nie mowie o tym ze jak nie jest w stanie upilnowac psa to powinna go oddac ale zeby chociaz wykazała odrobina dobrej woli i ruszła dupsko spod bloku gdzies dalej zeby mozna bylo spokojnie wyjsc szlag mnie trafia nic nie da sie zrobic !? [zły] acha dodam jeszcze ze uwagi zwrocic sie jej nie da bo od arzu zaczyna drzec pyska ze jej krzywda sie dzieje i biedna kobiete przesladujemy

może zabić? Moi też nie są zbyt sympatyczni.Ostatnio napisali na mnie donos do straży miejskiej o zaśmiecanie

otruć gnoja :p (chodzi mi o psa )

zgłoś to do administratorki budynku.... u mnie podziałało a też mam sasiadke zatruwającą życie. Zal mi takich ludzi.

administarcja mowi ze to nie ich sprawa

Mogą sobie gadać, u mnie tez tak gadali a potem sie wzieli do roboty. a tak na marginesie to dzielnicowy powinien sie zabrac za ta sasiadke bo ten pies stanowi zagrozenie tez dla malych dzieci....

tak jak mowie dzielnicowy nic nie zdziałał :O baba jets cieta zaczeła wykrecac kota ogonem za 2 miesiace najprawdopodobniej sie wyprowadzimy ale nie znosze sytuacji w ktorych jestem bezsilan jak tu gdy stare wredne babsko zatruwa mi zycie i nic nie moge zdziałac :(

w warszawie jak kundel biega bez smyczy i kagańca to się dzwoni na straż miejską (do bólu....u mnie na osiedlu w ten sposób zwalczyliśmy trunkwanie pod klatką w tydzień) albo poszukaj numeru do hycla. a dopóki nie rozwiążesz sprawy to spraw sobie laskę/kij...może to okrutne że zwierze ma zapłacić za głupotę właściciela, ale jak dostanie tym kijem/laską raz czy dwa to nauczy się że do Ciebie i Twojego psa się nie podchodzi (łagodniejsza wersja to spray na psy, albo perfumy zamiast sprayu). nie można się dać terroryzować i bać plotek. ja miałam podobny problem co ty i w pewnym momencie puściły mi nerwy i psiak przeleciał z kopa kilka metrów (właściwie został mocno strząśnięty z nogawki)...teraz jak właścicielka tego małego terrorysty mnie widzi to bierze go od razu na smycz i zwisa mi ze mówi o mnie "ta sadystka z pierwszego" bo wole gadanie głupot niż poniszczone spodnie, kozaki i dziury w łydkach

zgłos na policje lub straz miejską ze pies biega bez smyczy, oni bardzi chętnie za to wstawiają mandaty :)

1-pisać do administracji o uciążliwość sąsiedzką, 2-pisać do komisariatu to samo + zagrożenie ze strony psa właścicielki I jeśli nie będzie żadnego odzewu z tych instytucji , to komendant policji na pewno przyjmuje interesantów i zapisać się na rozmowę u oficera dyżurnego. 3- jeszcze pozostaje "straż miejska"

dodam jeszcze , że jak jest więcej takich osób jak ty, to tym lepiej, zebrać podpisy i gremialnie spraw załatwiać.

aa i powiedz dzielnicowemu zeby go postraszyc ze czekasz 2 dni na interwencje a potem zgłaszasz sprawe do sądu bo pies kogos ugryzł i boisz sie ze jeszcze raz ugryzie sasiadce z resztą tez tak mozesz powiedziec, ze zgłaszasz do sądu sprawę o tamto pogryzienie wcale nie oznacza to,że musisz tak zrobić.

Prawie jakbym ogladala ten film z Rowanem Atkinsonem ('Keeping the mum') http://pl.wikipedia.org/wiki/Wszystko_zostaje_w_rodzinie). Tam rozwiazaniem na wszystko bylo jedno...

dzieki ludzie rady dobre :D ale jesli chdzi o staraz miejska to mi powiedzieli ze jak przyjada to i mi mandat wlepia bo bez kagańca moj chodzi, nie obchodzi ich ze na smyczy bez kagańca i tyle wiec i ja poniosłabym starty a kagańca moj pies nosic nie moze bo jest stary i zeby mu wypadaja i ma napuchniete dziąsła a na jego mały psyk wchodza tylko materiałowe kagańce i uciskaju mu mordke

Ale przynajmniej parę frajerek się nabrało :P

jem świeczke zapachową :)

niby dlaczego prowokacja???? zycia nie znasz biedaku nie wiesz co sie dzieje na swiecie

lakier do włosów ładnie nabłyszcza zeby:) sprzawdzone :)

napisałam ze to prowokacja bo sama nie potrafie nic mądrego wymyslic. ja to bym skuliła uszy i siedziala cicho.. wydało się :( a teraz mi nie przeszkadzajcie bo muszę jeszcze dojesc świeczkę :)

prowokacja.. może to ty jestes tą sąsiadką, co ?:)

Wiesz co , jeżeli to nie prowokacja to z ciebie oferma zyciowa. Normalny cżłowiek by nie odpuscił, gdyby musiał przez jakaś babę brac bolesne zastrzyki przeciw wsciekliźnie. A baba wykorzystuje takie ofiary losu jak ty , które nie znają swoich praw i tyle.

mam chrapkę na babkę... taką z piaskownicy :)

ulalal ale zes ostara w gębie:P napewno wiesz duzo na temat bycia ofiara zyciowa !!:P

wszyscy się ze mnie smieja bo noszę reklamówke z tesco na głowie, zrobiłam w niej takie dziurki na oczy i na to ubieram okulary. wy sie nie znacie na modze

rzucialas swiatło na me ociemniałe zwoje mózgowe chwała ci i czesc!!! teraz wiem ze jako oferma zyciowa przegrałam zycie i oto nadciaga kres mych dni pełen sromoty i wstydu gdyz dałam sie dziabnac kundlowi sasiadki

Pisze też pod czarnym nickiem "Zofia Kopka-Śrutek"

jem kupe :) nie moge zniesc mysli ze tyle osób mnie atakuje. czuję się taka słaba i głupia.. nic nie wyszło... chciałam dowalic autorce wątku ale nie udało sie.. wszystko na marne.. co ja teraz zrobię.. wracam do swojego smietnika..

jak wychodzisz z psem, wez jakiegos kija i ..odganiaj tamtego kundla:) pobij go , bo nie dasz rady, jeszcze sie do gardla rzuci ,znam takie przypadki i tyule. z baba jesli tak nie mozna- to tak .trudno. tu masz prawo bronic siebie przed zajadloscia psia ityle.