karmienie butlą od początku

do taka ja - super ze mialas fajne polozne u mnie w szpitalu niestety KICHA!!!:(

Straszne to co piszecie, ja urodziłam na początku tzn po porodzie położne karmiły z butli a później (po kilku godzinach) zapytały się czy będę karmić piersią i pokazała mi co i jak. Bo ja mogłam karmić i miałam sporo pokarmu. Ale była dziewczyna co karmiła z butelki i ok. Też jej pokazały jak karmić. I w ogóle było u nas na oddziela całkiem przyjemnie, pewnie że się trafiały zołzy ale im nie wolno było pozwolić rządzić. Trzeba je przeganiać. A jak będę Ci coś probowały udowodnić to powiedz żeby dała sobie spokój z pracą jak każdego człowieka ma traktować źle. A szykanowanie za "niepełnosprawność" w dzisiejszych czasach jest regulowane prawem. :P

I ja nie mogłam zrozumiec butli 6 lat temu,syna karmiłam piersia 11 miesiecy i był to dla mnie cudowny okres.Każdej kobiecie polecam........niecałe 9 miesiecy temu urodziłam córke,wiadomo było że bedzie na piersi.Wytrzymałam 4 miesiące,mała wyła z głody,odciągałam ile mogłam w celu uratowania zanikajacej laktacji,piłam cuda....i co?Musiałam zacząć dokarmiac butla.teraz mała pije modyfikowane,jest zdrowa i usmiechnięta.Owszem szkoda mi.........ale karmienie na siłe kosztem zdrowia i nerwów..po co?