jak wygladał roczek Waszego dziecka?

robiliscie w domu czy wynajeliscie jakas saLE? ile gosci zapraszaliscie?

Ja nawet nie chce wspominać tego dnia. wynajelismy sale u nas w gospodzie (mieszkam w małej wsi) przyszli koledzy męża z podstawówki, bo innych nie ma. na podstawowce skończył edukacje. siorbali rosół, a gdy moja mama im zwróciła uwage to opluli ją makaronem :-( potem mój mąż wyszedł z nimi na zewnątrz pić wódke i pokazywał moje nagie zdjęcia które zrobił mi telefonem komórkowym :-( jestem załamana :-(

nie wiem co potem sie działo, ale podobno wpadli do szopy jednego z nich i udawali gwałt na świni :-( i podobno nakręcili z tego filmik na komórce :-( jestem naprawde zszokowana :-( to nie są niczym potwierdzone informacje i słyszałam je z drugiej ręki, ale boje sie że któryś z tych debili wrzuci to na youtube :-(

mam wrazenie ze to ty skonczylas nauke w podstawowce

co was tak bawi? :-(

moze cos o dziecku napiszesz?

ja robiłam w domu -było ok 10 osob

ja mam problebo z mojej strony oprocz rodzicow i brata zaprosilabym mojej mamy brata wraz z moimi kuzynkami, to taka najblizsza dla nas rodzina ale moj partner ma takich ciotek 3 (siostry tesciowej) a one juz dorosle dzieci z dziecmi wiec niewypadalo ich by pominac no i nie wiem jak to zalatwic zeby sie nie poobrazali

a co tu pisac? :-( na szczescie spalo w wozeczku :-( nie widzialo tego chlania i ponizania sie :-( tata tez sie upil z rodzina i potem zaczal sie dobierac do cioci Krysi :-( mama tez sie upila, ale za to przynajmniej pojadla salatki i pobruzdzila na parkiecie w rytm oklaskow rodziny z jej strony :-( muzyki nie bylo, bo to przeciez nie wesele, ale oni zaczeli spiwac piosenki w stylu: coś tam w tej koniczynie :-( nie pamietam, bo zabralam wozek i pobieglam przez wies :-( do domu :-(