Nie potrafię się zakochać od 5-ciu lat

Spotykam w moim życiu różnych facetów. Niektórzy odpadają na wstępie, ale są też tacy, którzy mnie czymś zainteresują, powiedzmy bratnie dusze. Niby nic im nie brakuje, i przystojni i inteligentni, zaptarzeni we mnie, dobrze nam się rozmawia, dobrze się czujemy we swoim towarzystwie, zabiegający o mnie, ale nie potrafię się zakochać. Czasem wchodzę w taki związek, jest niby OK, ale wydaje mi się, że cały czas udaję. Nie wiem co jest ze mną nie tak. Sytuacja ta trwa od kiedy zakończył się mój bardzo zawiłt związek 5 lat temu, było różnie, było albo dobrze, albo bardzo źle, tak czy inaczej były wtedy jakieś emocje, czułam, że żyję. Mimo, że on jest sam, ja też - wiem, że już nigdy razem nie będziemy. Nie umiemy być razem, ale ja nie umiem do końca o nim zapomnieć. Nie wiem co było w nim takiego, że nie umiem odnaleźć tego w żadnym innym związku. Nie potrafię się zakochać w nikim innym:(

widocznie tamten był najlepszy a reszta to nędza. lepiej nie być z nikim, niż mieć kogoś na siłę. :-)

miłośc nie istnieje po drugie - pierwszy związek jest zawsze najlepszy, wszytsko co pierwsze inaczej smakuje, później to już tylko namiastka

czlowiek nie zakochuje sie co"5' minut..Nie mozna tego zrobic na sile,nie mozna chciec sie zakochacn w wybranej osobie.Zakochanie dopada nas najczesciej wtedy,kiedy sie absolutnie tego nie spodziewamy,czesto ,kiedy nie mamy na to czasu,a rowniez w nieodpowiednich osobach i nie ma na to rady,sposobu etc. Zakochanie takie prawdziwe,ktorego nie da sie opisac slowami jest najpiekniejszym staem na swiecie,to najpiekniejszy dar milosci..