czy dobrze zrobilam??

Witam, mam problem z podjeciem decyzji, wlasciwie to juz ja podjelam tylko teraz czuje jak sumienie mnie gryzie... w pazdzierniku zaczelam studia o ktorych marzylam iii okazalo sie ze jest zupelnie inaczej niz sobie to wyobrazalam... 4 lata myslalam o tym, aby sie tam dostac. Od 3 lat mysle tez ciagle o tym aby wstapic do policji... mam warunki fizyczne, chce to robic i po prostu ciekawi mnie to, postanowilam ze przerwac te studia i w marcu zglosic sie do naboru policji, jesli sie nie uda to nie bede sobie pluc w brode ze sie balam a i od pazdziernika moge zaczac inny kierunek studiow. Co o tym sadzicie??? mam dopiero 20 lat pozdrawiam ;*

a co z sesją? podchodzisz??

a moze urlop dziekanski?? zreszta jak cie nie interesuje ten kierunek to nic na sile jestes mloda wszytsko przed toba :)

a po zo przerywac studia teraz - przerwij jak sie dostaniesz na policje, jak sie nie uda mozesz ciagle studiowac

nie chce tego studiowac, 1 stycznia wydarzylo sie za duzo rzeczy zeby o nich pisac, teraz nie zdarzylabym sie nauczyc do sesji i dodam ze jest to kierunek filologiczny - o porzuceniu tego kierunku myslalam juz miesiac temu ale dopiero teraz zrozumialam ze to jest nie to

(chodzilo o LO) i do dzis zaluje, ze nie zmienilam ;) Do policji zawsze chcialam tez wstapic (niestety nie mam warunkow fizycznych :P ) wiec jakby sie tylko nadarzyla okazja to bym sie ani chwili nie zastanawiala ;) Tylko, ze tam sie trudno dostac chyba ;)