Starłam kochanicę na proch!

NIby starła kochanicę na proch a sama też stała się kochanicą i to taką najgorszego rodzaju co pozbawia nienarodzone nawet jeszcze dziecko ojca. Kim jest kobieta która idzie do łóżka z facetem z powodu innego niż milość? Szmatą, ot co. Babka postapiła w myśl powiedzenia "Na złość babci odmrożę sobie uszy" a podobne do niej panie z lekkim deficytem umysłowym jej przyklaskują:-D Niby dokopała kochance ale jakim kosztem? Całkowitego zeszmacenia samej siebie. I zrównała się z tymi, których potępia.

A ty jak śmiesz w ogółe porównywć kochanice dziwkę do skrzywdzonej żony?????????? Zasłużyła kochanica to to co się stało. I spotkało ją dokładnie to, co zrobiła innej kobiecie. Szkoda, że facecik jak zwykle spadł na 4 łapy bez konsekwencji. Zapamiętaj sobie: kochanka zawsze ma piętno na czole. I nie zasługuje na dobre traktowanie.

Nawet bym "czapke z głowy zdiełam" ale na buście nie potrafie tego zrobić. HAHAHA first

No słuchaj, 100% respect dla Ciebie. Współczuję Ci takiego męzusia ale pojechałaś po nim i po tej kurwie koncertowo! TAK 3maj i nie popuszczaj! Jacek

Podziwiam takim q i sk trzeba tak robic

Przeczytalam prawie wszystkie wypowiedzi.I mierzi mnie postawa autorki.Jakiz to musi byc czlowiek-zapiekly, msciwy i po prostu podly.Od kiedy to maz jest wlasnoscia.Odkochac sie kazdy moze i maz tez.Jesli jest zdrada to zdradzajacy ma obowiazek alimentowania dziecka, ewentalnie zony bylej jesli jej sytuacja drastycznie sie pogorszy.Tyle i az tyle.Nie rozumiem kobiet-klasa jest podziekowac jak ktos okazuje sie nieodpowiednim partnerem badz po prostu przestal nas kochac.Biedna ta autorka.Zenada na calym froncie.

cos ci sie w głowie poprzewracało. Jak już sie palant od kochał to niech by wzią z nią rozwód a nie dymał na boku kórewke co się wpierdala miedzy wódke i zakąske :-) a poza tym jak bo sam do swojej ex nie lazł nic by takiego sie nie wydarzyło więc się zastanów co piszesz. Zabardzo cie poniosło. Autorko JESTEŚ MOIM AUTORYTETEM!!!

Super !!!Bravo!!! Taka zemsta powinna każdą bladziszke spotkać !!!!

Rewelacja przeczytałam ten topik i jestem z Ciebie dumna brawo brawo i jeszcze raz brawo :) historia jakich wiele ale finał rewelacja ...też zostałam zdradzona więc dokładnie Cię rozumiem aaaaaaa i nie przejmuj się co nie którymi złośliwymi wpisami te lafiryndy nie mogą przeżyć, że i tak z czasem wszystko obraca się przeciwko nim dobrze szmatę załatwiłaś :)

nie tylko wrzucił filmik do netu, ale skopiował i wysłał wszystkim sąsiadom , znajomym i całej rodzinie :))))))

-> a ja bym :D

a co by mnie sasiedzi obchodzili, seks z bylym mezem to nie przestepstwo kochanki bzykaja sie na hektary z zonatymi i czy ktoras sie wstydzi?hahahaha bardzo dobrze zrobilas ,suczka ma to na co zasluzyla!!

filmem wrzuć go my też chętnie obejrzymy:D

Brawo, brawo, brawo:-) ja mogłabym wrzucić w sieć dziwkę, kochanicę mojego m ja ssie mu pałąka w romantycznej scenerii:-) ale poczekam jeszcze....

i podpisz ze ta pani za darmo to robi +adres zeby wiedzieli gdzie sie zglaszac TAKA PROMOCJA hahahahaha

Jak w Lejdis hahahaha dobreee

a tak na poważnie to co mi zrobią jak umieszczę w sieci fotkę jak ona ssie jego pałąka? są na to artykuły?

Napewno sa :) Wyslij jej mmsem z lewej karty

Hehe, oskarży Cię, że naruszyłaś jej dobra osobiste ;)

to to ja wiem, ona wie, że mam takie ich zdjęcia, myslałam nad szerszą publicznością:-)

Gdzieś tu czytałem o wpuszczeniu do jakiegoś portalu randkowego (erotycznego) z nr telefonu

Kilka dni na takim portalu erotycznym ,milion telefonów od zboczonych frajerów a później wykasuj profil .

Kilka dni na takim portalu erotycznym ,milion telefonów od zboczonych frajerów a później wykasuj profil .

mała żonka dużego członka----a skad ty masz takie zdjecia??? hahahahaha

Moja historia.. Malzenstwo od 4 lat - na pozor szczesliwe (tak mi sie wydawalo), dwojka dzieci, zonka zawsze usmiechnieta, odpicowana, obiadek ugotowany, w domku czysciutko, jakos udawalo mi sie to pogodzic z praca i studiami. Przypadkiem przyszedl sms - wlasnie od rzekomego "przyjaciela", troche wydawalo mi sie nielogiczne aby facet uzywal zwrotow jak kobieta no coz, zapalilo sie swiatelko, zaczela sie obserwacja :) Wojny nie bylo, bo nie mialam dowodow. Po jakims czasie moj wspanialomyslny M wpadl na pomysl aby wylaczac telefon (nagle, choc od poczatku malzenstwa nigdy tego nie robil) - ponoc ludzie z pracy nie dawali mu spokoju (gdy kiedys zapytalam czemu nie moge sie do niego dodzwonic i ma wylaczony telefon). Tak wiec, po kilku tygodniach obserwacji, doszlam do wniosku, ze kryje sie za tym cos - a nawet KTOS wiecej niz ludzie z pracy :) Myslicie, ze pytalam, robilam chore jazdy? Nie, pojechalam po billing i tak po nitce do klebka, moj wzrok przykul zestawik polaczen i sms z jednym nr (nawet w nocy, cholera co ja robilam w nocy skoro nawet tego nie zauwazylam), zadzwonilam pod niego i co sie okazalo? Ze mam do czynienia z pereleczka. Tak, tak - to byla panieneczka. Czy normalny facet wydzwania po nocach do kolezanki z pracy, albo pisze smsy? Nie musialam pytac bo wszystko wydalo sie jasne. M zapytalam czy zna nr, ktory oczywiscie mu podalam, odpowiedzial ze nie, wiec ja jako ze bylam nieco wzburzona tym, iz łga dalej postanowilam wywalic wszystko z siebie aby mial czarne na bialym. Przyznal sie, ale jak on to okreslil, nie do romansu, tylko "przyjazni", ze ma "przyjaciolke, z ktora rozmawia o zyciu". Bardzo mnie urzekla jego historia.. Ze ja bylam wiecznie zajeta, ze nie bylo juz tego co kiedys na poczatku naszej znajomosci itp. (nosz k... , zle mu bylo) Oczywiscie, zeby nie bylo dalam mu dokonczyc.. a nastepnie zapytalam czy spakuje sie sam, zabierze swoje graty i pojedzie do mamusi zeby go przenocowala, czy tez mam zadzwonic po taksowke. Miny M nie zapomne do konca zycia, chyba spodziewal sie nieco innego rozwoju wydarzen, mojego krzyku, placzu i nie wiem czego jeszcze. Wracajac do pereleczki, troche zeszlo mi na tym, aby zebrac informacje na jej temat, gdyz mojemu M nie wierzylam w ani jedno slowo. Jak sie okazalo, pereleczka byla mezatka, o 10 lat starsza od mojego M, w malzenstwie musialo wiac nuda albo jej maz niczego sie nie domyslal. Aby zalatwic sprawe szybko i bezbolesnie, postanowilam sie z nia skontaktowac, powiedzialam tylko ze moze sobie go zabrac bo ja juz go nie chce i skoro lubi trojkaty to on sie do niej wprowadzi i beda sobie razem mieszkac, a ja sobie dyche od prania jego majtek, a ze z okazji iz zbliza sie jego urlop, to moze wziac rowniez moje dzieci pod opieke, bo chetnie sobie odpoczne od jakichkolwiek domowych obowiazkow i nie mam nic przeciwko aby tak bylo, a skoro jej maz o niczym nie wie, to chetnie sie z nim spotkam i przekaze co ustalilismy. Jako, ze z tesciowka mam dobry kontakt i nie wtraca sie w nasze sprawy, to kiedys gdy przyszla zapytalam uswiadomilam jej ze syn moze sie wprowadzi, bo skoro nie wie i nie zdazyl jej powiedziec, to jej sie druga synowa szykowala :) Stary skruszony wrocil do domu, mozna rzec w przenosni bo nawet z niego nie wyszedl choc taksowka przyjechala, zaczal sie starac, pomagac, miec wiecej czasu dla dzieci, zabierac je na spacery itp. ja stalam sie natomiast wydra, zaczelam wychodzic z kolezankami, niczego mu nie mowiac oczywiscie gdzie, z kim, za ile wroce itp. skonczyly sie codzienne obiadki (dzieciaki jedza w przedszkolu) M dowiedzial sie do czego sluza te dwa kikuty, ktore mu Bozia dala. Po 3 miesiacach, aby oczywiscie nie bylo ze knuje za moimi plecami, ponownie odwiedzilam salon firmowy w celu pobrania billingu i zostalam mile zaskoczona - skonczyly sie smski, polaczenia - czyli jednak okazalo sie, iz "przyjaciolka" nie byla taka wazna. Aczkolwiek, jezeli moge cos poradzic.. Z facetem nie wolno sie cackac, trzeba mu zrobic taki hardcore aby zapamietal na cale zycie, ze w dniu kiedy zaklada obraczke na palec, nic nie moze byc wazniejsze niz jego zona i rodzina, a dwa to aby skutki swojego zlego postepowania odczul na skorze i wiedzial jakie konsekwencje mu bede grozily, jezeli jeszcze raz zostanie zlapany Pozdrawiam Was

na pozór szczęsliwe...

Niestety, ja juz poza tym malzenstwem jestem :) nie wiem jak on, ale dla mnie to my zyjemy obok siebie. Kiedys moj brat do niej zadzwonil, jak zapytala skad ma jej nr to powiedzial, iz sama mu podala kiedys, jak sie spotkali. Na co ona, ze to niemozliwe bo ona siedzi na czacie, i jezeli juz ma miec ten nr to pewnie z tamtad, bo tylko daje go ludziom z czatu. I tak przypadkiem dowiedzialam sie, w jakis sposob moj mezulek ja poznal :)

filmu przecież wszystkim naopowiadała na pewno, że facet nieszczęśliwy BO JAKOŚ musiała wytłumaczyć k..rwienie się z żonatym, musiała nakłamać wszystkim jakim to jest szczęściem dla tego faceta, że z nią jest, pochwaliła się swoim zwycięstwem, obrączką, powiadomiła o cudownym owocu (ciąża) tej miłości teraz nie puści filmu, który robi z niej zwykłą flamę i szmatkę a co do autorki, to może i zemsta jest słodka, ale jak się zmusić do seksu z taką gnidą - tego nie pojmuję?

Ja sie wcale nie dziwie, ma scierwo to co chcialo. Mogla myslec wczesniej zanim sie wziela za zonatego. Autorce na pewno ulzylo, natomiast facet nie jest niczego wart. Mozna sie domyslic, ze skoro zdradzil raz, to zrobi to po raz kolejny. Szczerze zawsze zastanawialo mnie myslenie kochanek, dlatego moim zdaniem nie warto sie uganiac za zonatym, gdyz skoro zrobil cos takiego swojej zonie, kwestia czasu jest tylko aby zrobil to samo kochance.

11kropli mała żonka dużego członka----a skad ty masz takie zdjecia??? hahahahaha oj, po prostu rąbnęłam mu kartę pamięci z aparatu:-) takie i inne zdjęcia robili sobie na wycieczce w tajlandii:-) w romantycznej scenerii, wieczorem na tajlandzkiej plaży oboje nago a ona ciągnie mu pałąka, on w tym czasie trzaska jej fotkę:-)mam jeszcze inne i innej panienki, którą też grzmocił, ale to już historia:-)