Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość almarrra25

Co robicie jak dostajecie od facetow swoich bardzo drogie prezenty?

Polecane posty

no to mu powiedz tak: że nie chcesz żeby tak Cię rozpieszczał bo człoweik bardzo szybko przyzwyczaja sie do dobrych rzeczy a Tobie nioe zalezy na pieniązkach. umów sie z nim że np. co jakis czas bedziesz Ty płaciła za rachunki za kolacje. a prezenty będziecie sobie robili do określonych sum które wczesniej ustalicie. moze to by pomogło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaczeeek
Bo co do za facet, ktory nie robi prezentow :/ Gdzie mozna takich bogatych poznac? Gdzie poznalas swojego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almarra25
znowu podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almarrra 25
poznałam go na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almarra25
Co do placenia w lokalu jest nieprzejednany, uparty jak osiol. Biore go sposobem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na tym forum
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almarra25
Nie na forum daremny podszywie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość almarrra 25
nie nie na tym na forum młodych alkoholikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komóra za 1000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komóra za 1000
to szajs :P ja mam za 5000...sama sobie kupuje takie prezenciki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do paco rabane
:D:D gościu dawno mnie tak nikt nie rozbawił twoje posty są prześmieszne:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komóra za 1000
w koncu jestem prostytutka i moge sobie pozwolic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paco rabanne
dziekuje mam specyficzne poczucie humoru tylko dla inteligentnych a tu takich mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MY OGÓLNIE ZAWSZE SOBIE DAJEMY I DAWALISMY DROGIE PREZENTY NIE ROBILIŚMY PROBLEMU ale rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do paco rabane
nie na serio, nie pamiętam dawno żeby cokolwiek mnie tak na tym forum rozśmieszyło, a każdy Twój post to salwa śmiechu:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto tutaj pisze:o Gdybym miała dużo kasy to taką komórkę dałabym przyjaciółce i nie czułabym, że ją sponsoruje. Kasa jest po to, żeby ją wydawać. To tylko forma odpowiedzialności, od każdego z nas zależy jak ją wykorzysta. Chce, niech daje. Jeżeli ma. Ja lubię ludziom stawiać, kupować prezenty. To sprawia mi radość, a najbardziej wkurwia jak ktoś mi chce za to oddać. Jeżeli jest mi osobą bliską, to się z nim dzielę. To naturalne. A w związku w ogóle nie widzę sensu rozliczania się. Na randce z nienajomym ok. Ale nie ze swoim chłopakiem:o. A w poważnej relacji problem pieniędzy w ogóle nie powinien istnieć. Jak kupuję swojemu narzeczonemu bluzę, komórkę, zegarek za 600 zł to robię to, bo go kocham. Zresztą i tak ze wspólnych pieniędzy, które zamiast wrzucić do domowego budżetu wydaję na prezent. Brakuje mu na coś pieniędzy to bierze ode mnie. Nie ma czegoś takiego, że bierze moje. Jest nasze. Nie wiem skąd to chore myślenie, że nie można przyjmować drogiego prezentu itd. Przecież mowa tu o przyjmowaniu rzeczy od osoby, której powinno się ufać, którą się kocha. Co to są pieniędze? To środek nie cel. Dodatek. Jak któreś ma ich więcej to tylko się cieszyć. Łańcuszki złote itd. to drobiazgi, które daję rodzinie, przyjaciołom. Komórka za ok 1000 tys.? Też dostałam, również dałam. Po prostu spełniam marzenia drugiej osoby najlepiej jak umiem. Gdybym była bardzo bogata, to chciałabym aby moja druga połowa żyła na podobnym poziomie. Nie kazałabym jej jednak płacić za wszystko ze swojej kieszeni. Miałabym się wreszcie z kim podzielić owocami swojej pracy i już:). Najprzyjemniejsze w posiadaniu gotówki jest możliwość jej wydania. Kupować tylko sobie to dla mnie żadna radość. Chyba, że tylko na to mnie stać. Kiedyś umawiałam się z facetem biedniejszym od siebie. Dawno to było, ale miało miejsce. I to ja płaciłam za wszystko, bo zwyczajnie ja na to miałam. Miałam nie wychodzić z domu, bo jego nie stać było na kino i kolacje? I utrzymankiem nie był, biedny, pracowity student, który sam musiał się utrzymywać. Myślę, że trzeba odróżnić kogoś, kto chce nas wykorzystać od osoby, która jest na bliska. Nie będę dawać obcemu, ale osobie której kocham dam wszystko co mam. tyle. Ja na twoim miejscu byłabym szczęśliwa, że mam kogoś, kto spełnia moje marzenia i ciężko pracowała, żeby kiedyś odpłacić mu się tym samym. Choć dla niego moim zdaniem najważniejsza jest Twoja radość, która jest bezcenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paco rabanne
gdzie mieszkasz? moze sie kiedys spotkamy Life to zrobie Special Show dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość girlfor2001
Ja mam calkiem odwrotny problem... Jak sie zakocham, to kupilabym facetowi wszystko. Tak jak ostatnio (pasuje do mnie slowo - naiwna, a nawet glupia, wiem....) - bylam z facetem 3 miesiace, dzis sie rozstalismy na zawsze... Mieszkamy gdzie indziej, inna praca, etc. Wiedzialam od poczatku, ze to nie ma szans, ale.... Wszystkie kolacje fundowalam ja. Na Boze Narodzenie dostal ode mnie twardy dysk wartosci 600 zl, a na urodziny tydzien temu zegarek za 1000zl (mowil, ze znalazl cos fajnego za 300zl, a jak poszlismy do sklepu to ponizej 1000 nic Go nie interesowalo). On na moje urodziny oraz na mikolajki nie kupil mi NIC!!!! Mimo, ze mam zlamane serce i mi smutno, to troche mi przykro. Nie chodzi mi o pieniadze na Niego wydane, bo sama chcialam i kupowanie osobie, do ktorej cos czuje sprawia mi przyjemnosc. Wiem, ze On ma specyficzna sytuacje finansowa (utrzymuje 2 dzieci - nie jest z nimi), ale mogl kupic mi chociaz maskotke za 5zl. Ostatnio kupil sobie tez nowa rakiete do tenisa za 900zl... Wiem dokladnie co to ozncza, koles kompletnie niezaangazowany znalazl sobie naiwna laske i maksymalnie ja "oskubal".... Takze nie narzekaj prosze, bo moze byc gorzej ;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrka1
Oj kobiety, malo sie znacie na facetach. Kupowanie drogich prezentow kobiecie to forma zdobywania przewagi. Kiedy przyjmujesz drogi prezent, czujesz sie zobowiazana w stosunku do kogos, jestes milsza, bardziej sklonna do spelniania jego prosb. Zawsze lepiej miec dluznika niz nim byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do paco rabanne
;) propozycja kusząca, ale mieszkam daleko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×