jestem niewyobrazalnie brzydka

uff nie wiem po co to pisze ale lzej mi gdy się wygadam tak publicznie i nie jestem niezadbana, tylko mam tak strasznie brzydką twarz zawsze smiali się ze mnie w szkole :(

przestań!! Najważniejsze że jesteś zdrowa, że nie urodziłaś się kaleką...tacy ludzie to dopiero mają ciężko w życiu. Na pewno masz też jakieś zalety...a jeżeli uważasz że masz \"brzydką\" twarz spróbuj cos w sobie zmienić,zmień może swój dotychczasowy wizerunek. Chyba po cos są te kosmetyki,może idź do fryzjera zaszalej,nie bój się!!!! Przede wszystkim liczy się charakter,wyjdź do ludzi nie zamykaj się w sobie bo to tylko pogorszy sprawę. Pamiętaj NIE MA człowieka IDEALNEGO,każdy ma jakieś wady i zalety. będzie dobrze trzymaj się:)

pewnie mieli z czego :D

te podszywy sa takie inteligentne... i w ogole nikt sie nie domysli :o

?:o Ja żadnego A co do autorki to masz brzydką twarz bo...? Za duzy nos? Tradzik? Czy o co chodzi? Na wszystko jest rada!!!!!! Jeśłi chcesz możęsz mi wysłać fotkę,a ja Ci poradze co ze sobą zrobić-nawet sobie nie wyobrażasz ile dają kosmetyki;)

ja mam to samo, ale załatwiam problem zakładając na łeb torebkę papierową przed wyjściem z domu

to tak jak ja :(

zdrowa jesteś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!111

byly podszywy ale skasowali :P a teraz jesli chodzi o kogos o pseudo " Nectarina" to masz problem jesli zakladasz torebke na glowe przed wyjsciem z domu.... :P lepiej w ogole nie wychodzic

Z czasem się przyzwyczaisz

pewnie mieli się z czego smiać :D

ja wszędzie widzę podszywy! w obawie przed nimi używam niniejszego nicka pomarańczowego obok czarnego Nectarina, a wychodząc do toalety uruchamiam urządzenia antypodsłuchowe

ja też jestem. Ale już mi wszystko jedno

:)

nie ma szans popaliły by się łącza:)

pomarańczo- masz skłonności masochistyczne!

autorko topik, czy mogłbyś napisać co w Twojej buzi takiego brzydkiego? napisz, a my postaratmy sie Ci pomoc:)

juz piszę: niskie cofnięte czoło bardzo niesymetryczne brwi( nie da się ich wyrównac bo jedna jest wyzej małe oczy polozone za blisko siebie, grube brzydkie powieki, liche rzęsy ogromny krzywy nos prawie niewidoczna górna warga i odstająca dolna krzywy usmiech tzn jeden kącik nie podnosi sie a na operacje plastyczna mnie nie stac- jakos tak juz zawsze miałam krzywe zeby brzydka cera z plamami i przebarwieniami co z tego ze się pokryję makijażem, przeciez w 70% czasu się go nie nosi, np w sporcie i w ogóle.. zreszta makijaz moich problemow nie rozwiazuje do tego jestem bardzo niska, mam wade postawy-wystajaca klatka piersiowa(jakbym chciała to zmienic to kosztowna operacja i ogromne blizny) BRAK piersi-problemy hormonalne ogromny brzuch-jw no, wygadałam się troche mi lepiej

powodzenia...

heh wiem ze nic mi nie pomoze i do konca zycia moge tylko pomarzyc o tym by wygladac normalnie to nieprawda ze wyglad się nie liczy. osobowosc to jedno a wyglad to inna sprawa. gdybym choc wyglądała jak kazda przecietna dziewczyna bylabym naprawdę szczesliwa

hej:) tak naprawde autorko topicu masz jeden rzeczysisty problem,to problem z samoakceptacją.

nie za bardzo wyglądam jak potworek , juz nie raz się o tym przekonałam przez innych ludzi nie wygladam jak normalny zdrowy człowiek i to mnie boli wszedzie gdzie się znajde budzę wstręt to naprawdę przykre

a i ktos mi tam napisał gówniaro.. mam 20 lat i zdrowa nie jestem, przynajmniej nie do konca, mam bardzo powazne problemy hormonalne

Powiem szczerze,ze idac ulica widze "brzydkie,"bardzo nieatrakcyjne osoby i powiem jedno że wiekszosć z nich wygląda tak na własne zyczenie.Wlasciwie wszystko da sie skorygowac makijazem i ubiorem,ale trzeba lubić siebię,aby dostrzec co w nas fajne.Te "brzydkie "osoby to tak naprawde osoby które ubierają się modne ale w ubrania nie pasujace do siebie.Oglądałas serial brzydula?Jak z pieknej kobiety zrobiono maszkarę?Zadna z nas nie jest pięknościa ale zły stroj,zły makijaż i fryzura moga nas nieprawdopodobnie zeszpecić.Jeśli ten topic nie jest prowokacja to powiem jedno ze każda z nas ma pozytywne cechy wyglądu i nie chodzi tutaj o proporcje nosa itd,sama nie jestem modelką ale nie umiałabym tak wyliczyc wad fizycznych u siebie jak TY(a pewnie mam i to sporo):) ale nie myslę o tym podkreślam to co we mnie ładne,nie skupiam sie na negatywnych cechach wyglądu.Tak naprawde wiele moze pomóc dobry wizażysta i nie taki który stworzy Ci maske makijazową na buzi,ale podkresli piękno twarzy.Fryzurka też wiele robi,naprawdę:) i tutaj nie warto kierować sie moda.Pozdrawiam serdecznie autorkę -ładną kobiete która jeszcze nie odkryła jak byc piekną:)

nie jestem ładna, jestem zniekształcona.. jestem bardzo zadbana, ładnie uczesana, ubrana, umalowana mam wagę w normie a brzydula betty była ładną kobieta ucharakteryzowaną na brzydule ja wygladam jak jakis chory potworek napisałam juz ze chciałabym wygladac przecietnie, np zeby mi sie choc oba k.aciki rozszerzały w usniechy albo zeby moj noz nie był tak przeraźliwie skrzywiony w bok albo zebym nie miała tych pokrzywionych zeber.. moze gdybym, miała piersi to by nie było tak widac tych zeber ale mam tylko sutki, tak to zupełnie płasko jak chłopak bo mam cos z hormonami

naprawde to nie jesttak łatwo zrobic, umaluj sie i uczesz i bedziesz piękna.. ja jestem tak znieksztalcona ze ludzie pewno mysla ze miałam jakis wypadek lub ze jestem chora na cos to nie jest taka zwykła brzydota tylko cos odrazającego, ludzie odwracają się ode mnie ze wstretem , niektórzy głupsi wysmiewają mnie na ulicy.. nie mam łatwego zycia ale dziękuję za miłe słowa marzę sobie zeb wygladac jak zwykła dziewczyna w podkoszulku i dzinsach i martwic się pryszczem na brodzie, marzę o przeciętnosci, odrobinę za duzym nosie i paru kilogramach nadwagi

a powiedz co masz z hormonami? na co dokładnie chorujesz?