Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tdghterg

sex z pelnym pecherzem?

Polecane posty

Gość tdghterg

ej powiedzcie mi czy wy tez tak macie, najwieksza prwyjemnosc osiagam jak mam pelny pecherz... to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość umbrella87
ja tez tak mam.Nie wiem dlaczego i czy to normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdghterg
nie wiem sama powaznie jak mam pelny pecherz to naprawde mam odlot totalny podczas sexu i nawet zdarza mi sie kilka orgazmow pod rzad a normalnie tez sa ale nie az tak mocne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tdghterg
jak sie pytalam kolezanek to mi mowily ze u nich tak nie ma i ze pierwsze co rbia prze sexem to kibelek a ja kurcze litr wody :D ale powaznie te orgazmy sa odlotowe!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyifi
no ja mam tez odlot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyifi
moze masz racje no ale nie wiem ja juz w nalog wpadlam 2h przed sexem 2 piwka i orgazm jak sie patrzy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyifi
a ja z pelnym pecherzem klasycznie z 3 poduszkami pod tylkiem :D mama srasznie wysoko miednice i wchodzi penis mega gleboko, tak najlatwiej mi dojsc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wielokrotnie mi się to potwierdziło, że najbardziej podnieca mnie seks z pełnym pęcherzem, najczęściej rano przed pójściem do łazienki. Parcie z pęcherza bardzo mi przyspiesza dojście i chyba zdecydowanie mocniejszy orgazm. Nie jestem w stanie panować nad siku i zmoczenie jest tu naturalne, ale atrakcja takiego seksu jest dla mnie bardzo duża. Mąż uważa, że mogę swobodnie wszystko puścić jeśli dodatkowo mnie to podnieca. Problemu z łóżkiem nie mam bo pod prześcieradło podkładam cienką folię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I podczas orgazmu jest mocne tryśnięcie moczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się, ale nie do końca. Podczas orgazmu naprężona maksymalnie łechtaczka hamuje wytrysk moczu, ale przy parciu z pełnego pęcherza przy stosunku i tak sikam. No ale to jest właśnie bardzo podniecające dla nas obojga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje doznania w czasie sexu, kiedy mam pełny pęcherz, są dużo silniejsze. Szybciej też osiągam orgazm i jest on mocniejszy, dlatego do toalety chodzę po a nie przed. Cieszę się, że nie tylko ja mam takie odczucia, bo myślałam, że to trochę dziwne i nienormalne, ale jak czytam jest nas więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ummm, wlasnie chce mi sie siku, a jednoczescnie mam chcice na orgazm, zaraz pojde do lazienki i zrobie sobie do lustra palcem, patrzac jak staja mi z podniecenia sutki i puchnie lechtaczka. a to dodatkowe jakby lechtanie z pecherza dodaje kolejny wymiar do podniecenia i orgazmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż lubi jak kocham się z napełnionym pęcherzem. Ja również doceniam większą intensywność doznań, ale nieuniknione popuszczanie strasznie mnie zawstydza. Pod prześcieradłem na stałe mamy zabezpieczający podkład, prześcieradło frotowe sporo pochłania. Jak się w weekend zbudzi przede mną nie daje mi wyjść do łazienki, jeszcze się droczy i przeciąga rozpoczęcie pieszczot. Tak mam że na początku podniecenia przechodzi mi ochota na sikanie, a jak już się podkręcę to po prostu w niekontrolowany sposób popuszczam. Nie jakoś dużo za jednym razem, ale to może nawet gorzej bo długo ma zabawę - lubi patrzeć jak z k*****m we wnętrzu popuszczam na niego. Walczę staram się utrzymać ile się da, ale i tak wreszcie rozluźniam się do spodu. Często dumnie w pozycji na jeźdźca, ale bywa też że zwinięta w kłębuszek z wypiętym tyłeczkiem na łyżeczkę, sikam bezradnie po nim i po sobie bo już nie mam siły walczyć z ciśnieniem i tracę już tam wszelką kontrolę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze pełny pęcherz, szczególnie rano gdy w nocy nie sikam podnieca mnie. Mąż wie o tym od dawna i śpimy z folią pod prześcieradłem, bo mąż bardzo lubi rano ze mną seks gdy wie że jestem dodatkowo podniecona mocnym parciem z pęcherza. Naprężona łechtaczka tylko początkowo wstrzymuje mi mocz. Gdy dochodzę do orgazmu nic już nie trzymam i siusiam bez względu na pozycję w jakiej mąż jest we mnie. Na pewno mam silniejszy orgazm. Zdarza się że jestem rano w domu sama, to wykorzystuję nacisk z pęcherza i zsikanie się do masturbacji. W lecie wykorzystujemy wstrzymywanie moczu, mocne parcie i swobodne sikanie przy stosunku w plenerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miałam jeszcze stosunków, ale dawno stwierdziłam, że gdy już nie wytrzymuję bez masturbacji długie trzymanie pełnego pęcherza dodatkowo bardzo podnieca. Nie mam problemu żeby zsikać się w majtki kiedy chcę to łączę zaspokojenie się z sikaniem w majtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My tak robimy z żoną rano gdy oboje mamy pełne pęcherze i już nie wytrzymujemy. Uprawiamy wtedy seks analny. Podniecona jestem u dołu śliska i mąż wchodzi mi w pupę. Gdy ma już głęboko puszcza siku. Gdy oprócz ucisku z mojego pęcherza mam pełną pupę jestem już tak podniecona, że gdy mąż po wysikaniu zaczyna ruszać zaraz dochodzę do orgazmu i oczywiście puszczam swój mocz na łóżko z podłożoną folią, co jeszcze potęguje orgazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy raz taka zabawa wyszła przypadkiem. Ze znajomymi na plaży, nie było w pobliżu bezpiecznych krzaczków, trzeba było kawałek spaceru albo do wody. Trzymałam ile się dało ale nie było ruchu ogólnego na wyjście do wody. W końcu wyciągnęłam swojego faceta na spacer w krzaczki. Jak doszliśmy w dyskretne miejsce to zamiast siku zabrał się za mnie na szybki numerek. W trakcie się posikałam. Wstyd, a tu okazuje się że jego to nakręciło na maksa. Obok wstydu ja też miałam fajne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem podobnie z moją dziewczyną na szlaku w górach. Gdy powiedziała że już bardzo chce siku już to mnie podnieciło. Zboczyliśmy w dzikie puste zarośla. Gdy rozpięła spodnie ja też swoje zsunąłem i sam zdjąłem jej spodnie z majtkami. Bardzo się jej chciało bo w trakcie numerku od tyłu wysikała się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
seks w plenerze przed wysikaniem okazał się fajnym sposobem na swobodniejszy seks. Przedtem jak już dawała się dopaść na szybki numerek, to tylko trochę opuszczone spodnie czy legginsy i szybko od tyłu. Jak pierwszy raz ją dopadłem przed wysikaniem i nie wytrzymała i spodnie były mokre, to teraz starannie je zdejmuje, majteczki też, żedne tam do kolan, na szykie podciągnięcie w razie czego. W efekcie rozbieram ją zupełnie na golasa i jest super. Przestaje wtedy zwracać uwagę na otoczenie, nawet mi wyjaśniła dlaczego - żeby w razie czego się nie wstydzić i próbować ubrać jak i tak już ktoś wszystko widział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubimy z żoną robić to w plenerze, bardziej podniecające niż w łóżku. Dużo w lecie jeździmy autem, ale nie zostawiamy auta na poboczu w lesie bo mogą zaraz być chętni nas podglądać, ale przy jakimś leśnym zajeździe. Odchodzimy dość daleko w las, gdzie możemy swobodnie rozebrać się. Po długiej jeździe żona oczywiście sika w trakcie, ale to nas bardziej jeszcze podnieca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trochę jak wyżej z jednym mocnym akcentem - w trakcie wyjazdu urlopowego, dla zaznaczenia wejścia w klimaty swobody i szaleństwa, pierwszy postój odpoczynkowy OBOWIĄZKOWO musi być seks w plenerze. Często również z posikaniem. Wyszukujemy odpowiednie miejsce, zaczynamy w ciuchach, trochę tylko odsłonięte to co niezbędne. W trakcie, w miarę nakręcenia mnie rozbiera. Zaczyna od odsłonięcia biustu - to dla niego najważniejsze. Ja z kolei na ochotnika zdejmuję całkiem spodnie i majtki - żeby ich nie posikać. Fajnie tak swobodnie figlować w plenerze na golasa. W plecaczku duże wody mineralne i ręczniki papierowe umożliwiają porządki przed powrotem. Nic mnie nie hamuje przed trzymaniem na maksa, na początku podniecenia ulga, potem nagła utrata kontroli i ciepłe siki lecą po cipce, k*****e, nogach ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może doprowadzić do zgonu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×