Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeciwniczka05

straszna sytuacja!!!!

Polecane posty

Gość przeciwniczka05

Taka scenka: Dziecko(2,5 letnie) jednej koleżanki ,nagle popycha dziecko drugiej koleżanki (1,5 roczne) z całej siły w stronę oczka wodnego!!Mnie po prostu szczęka opada gdy ta mówi tylko: "Oleńka,a ja ciebie nie poznaję"Co zrobiłybyście na jej miesjscu? Mam dziecko ale dopiero 10 miesięczne i już się zastanaiwam co w takiej sytacji zrobic,czy walnąc w dupę,żeby zapamiętało czy wytłumaczyc?Na szczęści nic się nie stało ale widziałam przerażenie w oczach matki tej popchnietej,było mi wstyd za te drugą,i na dodatek u mnie na podwórku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wytlumaczylabym ze tak sie nie robi. kazala przeprosci, wymyslila jakas kare... nie bilabym dziecka... kodeks hamurabiegoo? oko za oko? on popchnal to ja mam tez odpowiedziec agresją..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwniczka05
chyba mnie nie zrozumiałaś, absolutnie nie poparłam "oko za oko "itd. chodziło mi o to ,że chyba ta matka bardzo lightowo potraktowała całą te sytuację,nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak sądze! poprostu zapytalas czy w takiej sytuacji "walnąc w dupe" wiec napisalam ze bym tak nie zrobila... powiem ci ze jak dzieci mojej sasiadki byly male to z nimi przylazila do nas i jej syn strasznie bil moja siostrzyczke ( byli wtedy w podobnym wieku) Mama jej zwracala uwage a ta mowila do niego "ależ ty czaruś jesteś" :-o Niestety są takie mamuśki... chyba takie nalezy omijac z daleka... z nimi sie nie wygra.... ślepo zakochane ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwniczka05
Masz rację, najgorsze jest to,że obie się wczesniej lubiły i razem mnie odwiedzały,niestety teraz unikaja sie jak ognia.Ale tylko ta "poszkodowana" mama ma pretensje, i ja ją rozumie,natomiast ta druga ,jak gdyby nigdy nic:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciwniczka05
Nie,ta mała ja pchnęła w stronę oczka,na szczęście nie wpadła, ale wygladało to przerażająco!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to najwazniejsze ze dzieciaczkowi nic nie ejst... wiesz co? dziecka nie ma co winic bo to jeszcze dziecko w dodatku male. Nigdy niewiadomo co maluchowi wpadnie do glowy... z 2 strony nie ma co sie kłocic o dzieci. Jasne ze sytuacja byla nie fajna i mama sie nie fajnie zachowala ale uwazam ze powinny to sobie wyjasnic i zapomniec o calym zajsciu bo jeszcze nie raz ktos kogos popchnie uderzy czy nasypie piasku do oka... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie dziwne jest zachowanie takich mam jak juz ma dziecko niech je wychowuje a nie mowi \"alez on jest\", \"a bo ona mala i tak nie zrozumie \"itp jak ja bylam mala co tylko moja siostrzenica zbroila to bylo tlumaczone tym ze ona mlodsza i mlodszemu wolno - skutek wyrosla na jedzowata pannice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×