Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kwiatuszkowa

nie radze sobie ze soba

Polecane posty

Gość kwiatuszkowa

do spotkania na terapii mam jeszcze pare dni i nie wiem, jak je przetrwam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
glowa do gory! znam Twoja sytuacje z autopsji i wiem, ze na poczatku trudno wytrzymac tydzien pomiedzy spotkaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszkowa
marnuje sobie samej zycie a przeciez jestem doroslym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszkowa
ze co? nie rozumiem ...o co pytasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszkowa
zastanawiam sie po co mi terapia, co jest tym elementem terapii, ktory pomaga. Czy to jest to, ze ktos z Toba rozmawia i wysluchuje, pomaga analizowac przezycia, poswieca uwage. To, ze masz kontakt z osoba, ktora z zalozenia powinan byc Ci zyczliwa. Czy co? No bo moze gdybym miala przyjaciela albo jakies zycie poza praca to moze bym inaczej podchodzila do sytuacji w pracy i generalnie do zycia, do swojego w nim miejsca? Moze wtedy by nie trzeba bylo terapii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszkowa
gracjo a to mi cos pomoze, ze sie wygadam? Za duzo sie nad soba uzalam i nie pomaga. Ale moze pomoze uzalanie sie na terapii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszkowa
zwariuje chyba, rany zero znajomych, zero wyjsc z kimkolwiek gdziekolwiek ptrzcie i uczcie sie do czego doprowadza zycie sama praca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×