Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pytampytam

nie radze sobie...

Polecane posty

Krotko i na temat: jestem, ze tak sie okresle mloda karierowiczka, mam swietna funckje, szybko pne sie do gory po szczebelkach kariery, a co wiaze sie z tym, ze mam bardzo stresujaca prace i coraz trudniej radze sobie ze stresem. Nie wiem jak sobie z tym poradzic. Nie potrafie sie zrelaksowac i ciagle mysle o pracy, o obowiazkach, o tym zeby byc jak najlepsza i zeby wszystko wykonywac idealnie...Na poczatku takie podejscie bylo super, zostalam \"zauwazona\" jako ta ambitna i \"szybko myslaca\" i szybko wspielam sie wysoko, ale teraz widze, ze to wszystko dzieje sie jakims kosztem...Martwie sie tym, ale nie wiem jak sobie poradzic z tym. Po pierwsze martwi mnie, ze nie potrafie nabrac dystansu do pracy, zyje praca i, ze ta wlasnie praca mnie przez to w koncu o wiele za szybko wypali, a po drugie mysle o macierzynstwie i boje sie, ze ta cholerna praca i tak bedzie na 1 miejscu, ze nie bede potrafila sie relaksowac i cieszyc z urokow bycia mama...kurcze, nie wiem czy rozumiecie o co mi chodzi...krotko mowiac: nie wiem jak nabrac dystansu do mojej pracy i cieszyc sie zyciem, szczesciem i wszystkim co mnie otacza, a nie tylko sama praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonaale Cie rozumiem, ja zaczelam zmieniac sie dopiero pod wplywem mojej 2ej polowki. bo moj pracoholizm posunal sie do tego, ze wnocy sie budzilam i kazalam cos zroic mojemu facetowi, albo ochrzanialam go ze nie zrobil mi jakiegos rozliczenia teraz juz bardziej wyluzowalam nie zyje praca caly czas, staram sie zapominac o niej w domu ale nie zawsze mi to wychodzi ale przynajmniej w nocy juz sie nie budze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madz - wiesz co, u mnie to nawet facet na to nie pomaga...az sie dziwie czasem skad moj maz ma tyle cierpliwosci...A ja naprawde nie wiem jak sobie z tym poradzic. Do ja pytam - radze wziac dodatkowe lekcje biologii, a przede wszystkim anatomii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×