Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annnetta22

Jakby ktos mogl przeczytac i cos doradzic

Polecane posty

Gość annnetta22

jestesmy ze soba juz 1,5 roku ,mamy po 22 lata, sporo wydarzen przezylismy, moj chlopak ma raczej spokojny charakter, ale niekiedy to juz jest meczace. Rozumiem ze mozna miec zly dzien czy cos, ale jak przychodzi do mnie kladzie si ena wyrko i ja tak pytam co porobimy to on nei ma pomsylu, nie chce mi sie ciagle wymyslac za nas oboje jak spedzic czas, a cialge spotakania polegajace na tym ze on do mnie wpada i tak siedzimy i nie robimy nic procz calowania staja sie dla mnie meczace. Tez bym czasem chciala cos porobic innego , jakis taki spontatn ale z jego strony wreszcie. A on jak dziadek sie zachowuje, zero zycia w nim, juz sobie tak tlumaczylam ze moze zmeczony po pracy, no ale bez przesady, ja tez mam obowiazki. Ile razy to ju sie spoznil do mnie, a ciagle tlko ze zasypial, juz myslalam ze moze chory i go na badania wyslalam, ale wzystko ok. ON po prostu lubi tak leniuchowac i spac. Zadaje sobie tylko pytanie po co on do mnie przychodzi, niby kocha, ale co, dziewczyna tylko do przytulanek dobra, a nic wiecej razem nie mozemyz robic, wkurza mnie to i doluje bo nie wiem co robic. Tak czasem bym chciala zeby do mnie wpadl i wyciagnal gdzies chocby na glupi spacer, a nie zebym ja go na isle ciagala, wypytywala co u niego itp. Zeby jakos tak wiecej w nim zycia bylo takiej mlodosci, moze nie pasujemy do siebie? Nie twierdze ze tez nie wiadomo jak aprzebojowa jestem, ale nawet z kolezanka czy ze znajomym jakos tak wiecej smiania sie jest ,u nas jakos tak za powaznie, przymykam na to oczy, ale sa dni ze mnie to bardzo irytuje, ze tak siedzi i czeka co ja wymysle, nie czuje si wtedy jak jego dziewczyna, tlko jak matka :/ okropne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twój facet to flegmatyk, a Ty pewnie jesteś inna... Może kawę mu częściej rób? ;P Porozmawiaj z nim o tym, ale jeśli niczego nie zmieni, będzie Ci ciężko z nim dłużej wytrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnetta22
Już mu kiedys mowilam na ten temat ale jak przychodzi do jakiejs powazniejszej rozmowy to ona zaraz cos odwroci powie tak zeby zejsc z tego tematu i tak wiecznei pozostaje to nie rozwiazane. Czy milosc wystarczy do stworzenia zwiazku, czy zgodnosc charakterow tez musi byc? Kocham go ale czasem tak mam wrazenie ze nie pasujemy do siebie, takei straszne mysli mi rpzychodza do glowy i kompeltnie nei wiem co robic, czy czekac az samo sie rozwiaze to , a tez nie mam zkim pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój facet to pewnie rak
oni tak mają :P ogólnie do dupy są :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×