Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klotylda z przedmiescia

Facet w wieku powyzej 26 lat mieszkajacy z rodzicami to nieudacznik

Polecane posty

Gość przegraliście życie mamisynki
Jesteście jak małpki w ZOO - dobrze wam, bo macie jedzenie i opiekę. To nic, że jesteście niewolnikami w nie swoim domu. Wy się na to godzicie, bo nie musicie dzięki temu ciężko pracować. Spoko, ale nie liczcie, że jakakolwiek szanująca się dziewczyna choćby na was spojrzy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 30 lattttttttttttt
ja mieszkam z rodzicami, jestem kobieta:)...jeszcze studiuje i stać mnie tylko na opłacenie studiów, na samodzielne utrzymanie się juz nie. Nie czuje się nieudacznicą. W mysleniu, podejmowaniu decyzcji, zajmowaniu się soba itd jest calkowicie od rodziców niezalezna. Myslę, że nalezy to róznicowac. co innego gdy ktoś nie ma pieniędzy, a co innego gdy jest w ajkis mentalny, emocjonalny sposób od rodziców uzalezniony. mam 30 lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 30 lattttttttttttt
i jeszcze jedno, czyli dla was facet to docelowo facet dobrze zarabiający. tylko wtedy sam się utrzyma, niestety nie zawsze i nie kazdy robi karierę, wiemy jakie sa w Polsce zarobki.nie jest to takie proste. dla mnie facet ma byc ambityn, rozwijac sie, robic cos w tym kierunku, a nie lezec i bimbac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do elstudentos
No ja np. uważam "godziny policyjne" (nakaz powrotu do którejś tam godziny), zakaz wypicia nawet piwka w domu, nakaz oddawania kasy z pensji, itp. za poniżanie. Ale wy się na to godzicie... Spoko, wasz wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 30 lat --> są oczywiście różne przypadki, ale wg mnie to jest zwyczajne wygodnictwo - mamusia ugotuje, zapłaci rachunki, wypierze :) ja od 3 roku studiów nie wzięłam grosza od rodziców i nie wyobrażam sobie, żeby rodzice całe życie mnie utrzymywali. Wolałabym odłożyć na późneij studia ale utrzymywac się samodzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzębna - ale im nie ...
wytłumaczysz... To osoby bez honoru, zrobią wszystko żeby tylko nie pracować :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 30 lattttttttttttt
"Wolałabym odłożyć na późneij studia ale utrzymywac się samodzielnie." no wiesz, ja dlatego podjełam studia zeby moc miec lepsza prace:)więc nie ma w tym logiki. wczesniej studiów nie skonczylam bo długo chorowałam, zreszta teraz tez choruję. nie jest łatwo wtedy i zarobic(jak jestes na L4 ciągle) i studiowac i samej sie utrzymac. Nie ma t nic w spolnego z wygodą. pewnie,ze sa i faceci i kobiety które mieszkaja z rodzicami z wygody ja tylko mówię, ze NIE WSZYSCY tacy sa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 30 lattttttttttttt
zresztą podejrzewam,ze bedzie w moim przypadku jak w wielu mi znanych z zycia, ze zamieszkam ze współlokatorem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie dlatego napisałam, że są różne przypadki, wiadomo, że jak ktoś jest na wózku inwalidzkim powiedzmy to dłużej będzie mieszkał z rodzicami. Mmatko, przecież nie oceniam tu Ciebie mam 30 latt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 30 lattttttttttttt
wiem,że nie mnie oceniasz:)p[iszę to po to, żeby uświadomic tym którzy byc może jeszcze tego nie wiedzą:P, że zycie naprawdę róznie się układa:)i może nie warto wtedy takiej osoby wrzucać do worka-nieudacznik. tylko najpierw zobaczyc, czy on/ona jest po prostu wygodnicki, uzalezniony od mamy itd....czy po prostu stara się robic cos w tym kierunku by zyc samodzielnie(bo to i zdrowsze i ułatwia wiele spraw:)..), ale nie zawsze to jest możliwe tak juz, od razu.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem nieudacznikiem wg tego co napisaliście, bo mieszkam z rodzicami. Sama dokonałam tego wyboru, rok temu wprowadziłam się do rodziców jak mama zachorowała. Zostawiłam za sobą dobrze płatną pracę. Teraz zarabiam 1000zł i zwyczajnie nie stać mnie na samodzielne wynajęcie mieszkania. Mimo że mieszkam na prowincji, bo to 50tys. miasto wynajęcie pokoju wynosi 300zł. Więc chyba lepiej mieszkać z rodzicami, tym bardziej, że mamy duży dom. życie się różnie układa i nie zawsze będziemy mieć to co chcemy. W tym roku skończę 30lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elstudentos
To zależy od rodziców, nie wiem może coś się zmieni diametralnie jak już ukończę tego mgr-a, ale mam swobodę, wracam kiedy chce idę gdzie chce, napić się w domku mogę nie ma problemów, ale unikam tego bo to tylko krok do alkoholizmu... pije to na imprezach ; ) Moje szczęście, że jak nie mam to mogę pożyczyć, i póki co nie dokładam. Prawda taka, że rodzice sami nie wypychają mnie na siłę, bo delikatnie mówiąc mają ze mnie pożytek. W momencie kiedy poczuł bym się jak niewolnik musiał bym zabrać manatki bo niestety, muszę być sobie sam sterem i okrętem. Maminsynek.. no cóż kolorowo to tak znowu nie mam, ostatni raz kiedy ktoś przyrządził mi coś do jedzenia było chyba 2 tyg temu, nie mówiąc o innych sprawach tej natury. Niektórzy po prostu przechodzą męki ze swoimi rodzicami, i pewnie dlatego myślą jak inni mogą to znosić... sek w tym, ze nie wszyscy maja na pieńku z rodzicami. Mam szczęście, że mam takich jakich mam. Moge się realizować i rozwijać, i mam nadzieje, ze uda mi się moje plany urealnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rysio czesio i barbarka
jestem ciekaw jak u kobiet to wygląda...bo nie znam żadnej która by nie mając partnera SAMA mieszkała i płaciła grubą kasę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pankracy...
ale w czym masz problem? chyba wlasnie rzucil cie facet bo wylewasz tu swoje żale widze. ja mieszkam u mamy i stac mnie na to co wiekszosc ale jakby mi jakas dziewucha zaczela zrzedzic jak ty to szybko bym ją pogonił haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropla rosy*
jupiter1 ----> sam jesteś popieprzony, rozumiem to, że nie raz życie tak się układa, że nie pozostaje nic innego jak pozostać w rodzinnym domu. Ale sama znam sporo osób, którzy będąc po 30-stce albo po 40-stce, którzy mieszkają z mamusiami pomimo tego, ze stać by ich było na mieszkanie samemu. Wynika to tylko i wyłącznie z wygodnictwa albo ze strachu przed samodzielnością i czegoś takiego nie potrafie zrozumieć, później mamusia umiera i takim ludziom świat się sypie bo okazuje się, że nie wiedzą gdzie zapłacić rachunki. Ludzie, odwagi, nie ma nic lepszego niż mieszkanie samemu albo z kimś ukochanym u boku, ale bez rodziców za ścianą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkanie w samotności czy też samodzielnie jest na pewno wygodne i przyjemne. Ale trzeba pamiętać że nie wszystkich ludzi stać na ten luksus. Realia są inne i zarobki niskie. I to są podstawowe przyczyny, pomijając fakt, że czasem trafiają się ludzie leniwi którzy siedzą u rodziców na garnuszku. Nie można jednak generalizować, bo trafiają się również w tej sytuacji i kobiety, nie tylko mężczyźni. Czasem jednak lepiej dłużej pomieszkać z rodzicami dłużej, odłożyć kase i kupić coś własnego. Niż płacić za wynajem paręset złotych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiem Ci tak autorko
Można i tak myśleć że ktoś taki jest nieudacznikiem, ale z tego co obserwuję to cała masa dorosłych ludzi mieszka z rodzicami i lwia część małżeństw mieszka z teściami i jest to częste zjawisko bym powiedziała że wręcz normalne. I jakoś zanim zostawali małżeństwem to żyli z rodzicami i jakoś ich to nie odstraszało od poznania się i brania ślubu ani nie odstraszało od tego żeby mieszkać z teściami. To nie są rzadkie przypadki. Takie coś jest na każdym kroku gdzie się nie obejrzeć. Rozejrzyj sie wokół siebie. Prawie w każdym domu w którym są starsze małżeństwa mieszkają też ich dorosłe dzieci. U mnie prawie na całym osiedlu tak to wygląda. Uważam że takie rozwiązanie jest po prostu zwyczajnie praktyczne i ekonomiczne. Czasy są ciężkie w Polsce nie każdego stać na kupno mieszkania a wynajmowanie to dobre dla studenta który mieszka tymczasowo w innym mieście a w innej sytuacji na dłuższą metę kompletnie bez sensu. Mój sąsiad ma trójkę dzieci z czego dwoje ma już około trzedziestu lat i wszyscy mieszkają razem w jednym domu i jakoś rodzicom to nie przeszkadza a wręcz na ich korzyść bo ich dorosłe dzieci się dokładają do opłat. Pewnie że jak ktoś zarabia dużo kasy to może szpanować że ma własne mieszkanie i drogi samochód (bo chyba o to ci chodzi), ale jak ktoś zarabia średnią albo najniższą krajową to sorry uważam że twoja wypowiedź brzmi dosyć egoistycznie i wymagająco. Pewnie jesteś jedną z tych co to uważa że facet ma mieć dużo kasy żeby udowodnić swoją zaradność i męskość. Kojarzysz mi się z materialistyczną i pustą cipą która mierzy facetów zasobnością ich portfela. Pisze to jako kobieta której facet ma własne mieszkanie. Tyle że ja potrafię zrozumieć innych pod tym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bcxxdf x
kobieta w wieku powyzej 26 lat nie majaca meza, wlasnego mieszkania i pracy to nieudacznik. niestety ... takich jest mnostwo, czasem z praca ale bez meza i bez mieszkania. nic dziwnego ze kobitki chca aby facet mial mieszkanie, bo przeciez one same nie sa w stanie zdobyc je same, facet musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjklpo
Mam koleżankę 27 lat, mieszka z matką, ojciec zmarł. Nie ma faceta siedzi w małym miasteczku, tylko praca i dom...zero znajomych...W sumie jeszcze aż takie dziwne by to nie było gdyby nie, to że ma mieszkanie w Warszawie, wynajmują...jej wybór więc nic mi do tego, ale jak dla mnie bardzo dziwny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeśli coś o sobie : Ja np mam własne mieszkanie (spadeczek) ale je komuś wynajmuje. (kasę daje do domu, więc nie żyje na czyjś koszt). Ale jak pójdę tam mieszkać to z kimś, nie samemu (bo po co samemu tam siedzieć?) Skąd u nas wzięło się szczeniackie rozumowanie \"poczuje się dorosły bo zamieszkam sam\". Gównarzeria, niczym popalanie małolatów popalających papierosy by się poczuć bardziej dorosłymi. Mieszkanie samemu w przysłowiowych 4 ścianach. Co to za frajda ? ? Co innego z dziewczyną lub narzeczoną. To rozumiem. Wtedy koniecznie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet, skad sie wzielo takie rozumowanie? bo to jest po prostu kafeteria, to nie jest świat rzeczywisty tylko wydumany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjklpo
facet78...> A Ty nie potrzebujesz być po prostu oddzielnie od rodziców? w pewnym wieku to już zaczyna meczyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hjklpo Raz że nie żyje na czyjś koszt. A dwa że mamy duże mieszkanie na osiedli domków. Zamieszkanie samemu było formą smoistną. Celem w samym w sobie. Ale nie tak dawno byłem gotów pujść na swoje. Gdy kogoś poznałem. I nawet swojej lokatorce dałem wstępny sygnał że za kilka miesięcy może się wyprowadzić. Jednak nie wyszło z osobą, którą poznałem. Więc i z tego nici. Ja po prostu jestem bardzo praktycznie myślącym człowiekiem, to wszystko :-) kwiatek Coś w tym jest :-) Ale chyba też jeszcze inny motyw. Częśc osób szuka kogoś przez portale w necie. I patrzą na dział : "mieszkam ..". A nie od dziś wiadomo ze te portale działają jak supermarket. Nie tylko w względzie oceny fotek :-D Więc w gre wchodzi znalezienie kogoś z mieszkaniem. Pójście na łatwiznę. Przez wieki pewne sprawy się nie zmieniają. Mnie ostatnio znajoma w realu "zareklamowała" innej uzywając zwrotu : "facet z własnym mieszkaniem". Jaki ten świat jest pragmatyczny :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet, zreszta ten temat to prowokacja, autor/ka sie potem juz nie wypowiadala :P ale do rzeczy - ja tez sam bym sie chyba nie chcial wyprowadzic, wiec tu cie rozumiem. jak masz dobry kontakt z rodzicielami to czemu z nimi nie mieszkac? co prawda czasami to przeszkadza ale to normalne jak sie z kims mieszka, ktokolwiek by to nie byl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjklpo
facet78...> no rozumiem, nic złego w tym nie ma, jeśli Ci tak dobrze. Tylko oby Ci to nie rzutowało negatywnie na życie prywatne...ale Ty na to nie narzekasz wiec jest ok. najgorzej mnie wkurza, jak ktoś mieszka z rodzicami, narzeka, ale się od nich nie wyprowadzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjklpo
nie no facet z własnym mieszkaniem w dużym mieście to skarb ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w bardzo dobrych stosunkach z rodzicami, ale nie mógłbym z nimi mieszkac... szlag by mnie trafił chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek Bardzo możliwe ze prowokacja. Np erotyczny to już głownie na tym polega. Co do rodziców - ojciec nie żyje od dawna. Ale też inna sprawa. Jest mase innych pomysłów na wydanie pieniędzy niż koszty rachunków. A wynajęcie własnego komuś to dochód. Zakładając rodzinę to się sprzeda (bo to tylko kawalerka) i kupi wieksze. Ale nawet gdyby ktoś miał inną sytuacje. To przecież małżeństwa mają inne opodatkowanie. Inaczej wyglądają kredyty. Sam znam niejedne małżeństwa które kokosów nie zarabiają a kupili sobie na kredyt. Tyle ze niektóre osoby chcą iśc na łatwiznę. Tylko to też o nich świadczy i trzeba to mieć na uwadze. hjklpo W małym mieście (choć powiatowym). :-D "Tylko oby Ci to nie rzutowało negatywnie na życie prywatne..." - ależ ja mam świadomosc jak bardzo pragmatyczne potrafią być kobiety. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×