Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak się tylko pytam

Dziwne napisy na murach - o co chodzi Łódź

Polecane posty

Gość tak się tylko pytam

W Łodzi (być może nie tylko) są napisy na murach w stylu "Osądzić psychologów behawioralnych", "Sąd dla zbrodniarzy behawioralnych" itp, może trochę przekręciłam, ale sens ten sam. Wiem z grubsza, czym jest behawioryzm, ale zupełnie nie rozumiem sensu tych napisów. Może ktoś wie, co to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się tylko pytam
:( Myślałam, że to ma jakiś głębszy sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewnie byli biegłymi w jakiejś
sprawie sądowej i teraz tak mają :-o BTW, wolałbym mieszkać w Johannesburgu niż w Łodzi - przestępczość podobna, ale w Johannesburgu przynajmniej jest ciepło :P Łódź to chore miasto, z tego co słyszałem to dziewczyna nie może tam bezpiecznie wyjść w nocy na miasto... Dla mnie, Wrocławianina, jest to niepojęte :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też zastanawiałam się nad znaczeniem tych napisów... a co do bezpieczeństwa... super bezpiecznie nie jest... trzeba uważać, ale to chyba jak wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latte23
Heh, też mnie to zawsze zastanawiało. Jeden jest chyba gdzieś tam jak 57 wjeżdza od Galerii na Piłsudskiego, bo jak jezdzilam do szkoły to zawsze go czytalam i też zawsze się zastanawialam o co chodzi. To było 4 lata temu , ale do tej pory nie wiem o co chodziło twórcy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przesadzajmy ze w lodzi to jzu wyjsc nie mozna :D ost w nocy drolowalam pieszo ponad 40min przez cale miasto do akademika :D i doszlam calo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja słyszałam, chociaż nie wiem, czy to prawda, że to pisał jakiś lekko niezrównoważony kontestator, który zajmował się również mazaniem smołą publicznych budynków i wybijaniem szyb np. w siedzibie wojewody. Sensu tych tekstów nie znam, natomiast gdzieś kiedyś spotkałam się z podobnymi hasłami, bodajże na jakimś forum psychologicznym. Może pisał tam ten sam typek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam częściej spotykałem się z \"ŁKS żądni krwi\", głębi tego tekstu nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaziu
Witam! Jeśli chodzi o napisy na murach w Łodzi to w oczy rzuca się jeszcze jedno. Otóż na terenie praktycznie całego miasta (a szczegolnie na śródmieściu, starym polesiu i bałutach) można zaobserwować dziwne napisy o podobnej treści (i podobnie bezsensownej) np "nie głosuj! to żydy są! grzech jest!"oraz różne kombinacje słów "żydy" "bóg" "nie głosuj" okraszone jeszcze jakimiś dodatkowymi wstawkami. Autorem tych bazgrołów jest jedna osoba. Jeśli ktoś nie wie o co mi chodzi, to zapraszam na spacer ulicą kościuszki - na pewno się dowie. Tak czy siak te napisy mnie zastanawiają (typ musi sie na prawde napracować bo tych napisów jest BRADZO dużo - widziałem nawet w Zgierzu) i jeśli ktoś wie o co chodzi to proszę o wyjaśnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kokocha ge
Ciekawy temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaziu
Tak to juz jest że chłopaki z alei Unii 2 leczą swoje kompleksy nawet na takim forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qBartek
w kilku miastach południowo-wschodniej Polski można spotkać na murach hasła typu "Oddajcie Lwów !"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzuf
Niedaleko mnie na kiosku widnieje napis: 'Rany boskie jestem kioskiem' Co to może oznaczać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzialam napis CHW DP
co to oznacza? :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łódź wcale nie jest taka niebezpieczna, chociaż jak ktoś szuka guza, to go w każdym mieście znajdzie, ja tam w każdy weekend wracam z Piotrkowskiej w środku nocy przez centrum i jakoś nikt mnie nigdy nie zaczepił, zaczepiają nas za to jak jesteśmy w parę osób ale jak idę sam to mi się nie zdarzyło. I mam nadzieję, że nie zdarzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×