Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ANETAA..29

jak to jest z tymi co przegrali życie? nie mają kobiety

Polecane posty

Gość ANETAA..29
to co ja mam zrobić? podejść do niego i powiedziec - dobra, juz czas żebyś mnie przeleciał, a w przyszłości, jak dobrze pójdzie mogę zostać twoją zoną? ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
a kto mówił że będzie łatwo. to jest chyba dobra rada żeby sobie dać spokój. bo mimo rozmaitych zalet to kłopotu z kimś takim jednak co niemiara. w tej "cenie" można pewnie znaleźć kogoś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja go rozumiem
Jak to śpiewa Szymon Wydra - całe życie byłem sam i nie chcę żadnych zmian :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zapewniam, że potrafił by się godnie odwdzięczyć za to uczucie jaki by go kobieta obdarzyła" związek nie polega na wdzięczności za to, że ktoś z Tobą jest... to klasyczny błąd w podejściu do kobiet... pokazujesz im, że jestes wdzięczny za to, że ona jest z Tobą.. kobieta nie oczekuje od mężczyzny wdzięczności, bo kobieta nie chce być ze słabiakiem, leszczem, gościem który sam o sobie myśli, że jest za kiepski dla kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak to śpiewa Szymon Wydra - całe życie byłem sam i nie chcę żadnych zmian" tylko, że Wydra spiewa to z pozycji gościa, ktory ma co noc inną dvpe, a nie kolesia, ktory kobiety ogląda tylko na ulicy i w TV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdi
ANETAA..29 ...... wez mu nie zawracaj już dupy skoro niechce byc z tobą to to zrozum .pozatym skoro jesteś atrakcyjna to znajdz sobie innego . mialaś w przeszłości związki ??? jeśli tak to stosuj zasade nie ten to inny proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vlk
Myślę, że kobieta rzeczywiście wprowadziłaby do życia zbyt wiele zmian. Nie każdy to lubi. Ja na przykład wolę swoje życie takie, jakie jest. Nie wyobrażam sobie sytuacji gdy musiałbym przystosowywać swój codzienny rozkład zajęć do drugiej osoby. To zbyt duże ograniczenie dysponowania wolnym czasem, nie wspominając o poważnym obciążeniu budżetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem niewiele młodszy
od twojego faceta i też nigdy nie miałem dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdi
a co do tytułu to uważam że tylko kobiety co nie mogą zajśc w ciążę lub są bezpłodne przegrały życie bo są niepotrzebne i zabierają nam powietrze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie wspominając o poważnym obciążeniu budżetu" ale moglbys znalezc sobie bogatą laske :P:P:P oraz małe pytanko - a jak chłopaki rozładowujecie napięcie sexualne? :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vlk
Nie muszę rozładowywać żadnego napięcia, bo nauczyłem się go nie odczuwać. Jeśli chodzi o pieniądze : parafrazując słowa pewnego króla "mieć złotówkę a nie mieć złotówki to już razem 2 złote". Także pewien uszerbek dla budżetu jest, nawet jeśli nie są to horrendalne kwoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co robisz z tymi nagromadzonymi zasobami finansowymi? na coś je przeznaczasz, czy po prostu lubisz mieć wiecej na koncie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vlk
Nie gromadzę na koncie pieniędzy, po prostu wydaje tyle ile potrzebuje. A jak akurat coś zostanie to fajnie. Przyda się gdy wyskoczy jakiś niespodziewany wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czym zatem żyjesz? co Cię nakręca do działania? chyba nie samo przetrwanie do następnego dnia...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vlk
A tak sobie żyję we względnym spokoju, z dnia na dzień. Po co ma mnie coś nakręcać? Urodziłem się więc jestem i staram się życie uczynic jak najbardziej znośnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
"co Cię nakręca do działania?" ciebie do działania "nakręcają" potrzeby penisa jak rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielkie lol
czyżby komiczne nie potrafił żyć bez kobiety? aż tak jest od nich zależny? pantoflarz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleptomanka
Myślę że Komiczne chodziło o to że ten facet nie ma celów w życiu. Ani finansowych ani uczuciowych. Ani nawet seksualnych. Klepie dzień po dniu - bez życiowego sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
"Myślę że Komiczne chodziło o to że ten facet nie ma celów w życiu. Ani finansowych ani uczuciowych. Ani nawet seksualnych. Klepie dzień po dniu - bez życiowego sensu." chłe chłe chłe, spora nadinterpretacja. jak na razie jedynymi "celami" o których wspomniał "komiczne" to "rozładowywanie napięcia seksualnego" i świat oglądany "z perspektywy gościa który co noc ma inną dupę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ofermo drogi.... wiem, że najlepszym sposobem na rozładowanie swojej frustracji jest stworzenie sobie ideologii... Ty stworzyłeś sobie taką, że jesteś przekot, po prostu mega uduchowiony, taki wybitny, artysta prawie, bo nie masz kobiety... ergo - nie myślisz penisem... :D:D Wszystko byłoby fajnie... Lecz ja nie jestem w pierwszej 10 najbogatszych Polaków... czyli nie jestem materialistą :D Nie zdobyłem tytułu Mr Olimpia :D bo stawiam na czystość w sporcie i jestem przeciwny sterydom :D Nie miałem w łóżku co noc innej Holywoodzkiej autorki... co świadczy o mnie jako osobie o wysokiej moralności nie poszukującej przygód sexualnych :D Tak łatwo się wyrzec rzeczy, kórych i tak nie można mieć :P:P Prawda? To, że zlała Cie każda laska, której nie zapłacisz 300 zł za godzine :P nie oznacza, że nie myślisz penisem, tylko to, że jestes totalnym leszczem, którego nikt nie chce... Więc albo siedzisz codziennie przed ekranem komputera i mocno ćwiczysz swą prawice oglądając jpg.\'i i mpg.\'i :D albo... i to jest jeszcze gorsze, jesteś tak kompletnie chłodnym, bezuczuciowym typem, który nawet nie potrzebuje tego robić... Ale penisem nie myślisz, to fakt :D Czemu spytałem się, co nakręca mego rozmówcę do działania? Własnie, jak to kleptomanka zauważyła - bo w wypowiedziach tych nie-myślących-penisami nie dostrzegam sensu życia... Wstaje taki rano, wchłania pokarmy w ilości potrzebnej dla podtrzymania swej egzystencji, nie zbiera pieniędzy na nic, nie żyje dla nikogo, pasji też żadnych nie ma, bo to obciąża budżet... Tak żyją rośliny a nie ludzie. I teraz wróćmy do \"myślenia penisem\" czy też nakręcania się potrzebami penisa... Sex, bardzo szeroko pojęty (bo rozumiany też jako miłość, przywiązanie, uczuciowość, emocje), jest motorem działania całej ludzkości... Całej - bo obok władzy i pieniędzy to główny motyw inicjatywy i dążeń normalnych ludzi... Oczywiście nie zawsze bezpośredni, ale jednak. Mężczyźni rywalizują ze sobą na różnych polach, gdyż jest w nich głęboko ukryty atawistyczny pęd do bycia najatrakcyjnieszym samcem - najatrakcyjniejszym dla samic :) A nawet jesli nie rywalizują to ich celem życiowym, jest zapewnienie bytu swojemu stadu (w tym przypadku rodzinie)... Ale nawet jesli tego nie robią, to dążą do gromadzenia pieniędzy, badź to tylko w celu ich kumulacji, bądź to w celu realizacji innych, bardziej skomplikowanych celów (np zdobycia władzy)... Ale tutaj czytam, że ktoś nie ma żadnych cełów - żadnych z tych, którymi kierują sie tzw. normalni ludzie... Powtórzę jeszcze raz - dlatego spytałem kogoś, kto nie wykazuje elementarnych cech ludzkich co powoduje, że codziennie rano wstaje z łóżka i ma motywacje, by wykonywać jakiekolwiek czynności... Bo sama biologiczna chęć przetrwania, to motywacja tak żałosna, że aż niewytłumaczalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie czytałem wszystkiego co napisano w tym poście, ale jakiejś fascynacji książkami, z dowolnego gatunku, czy to szeroko pojętej fantastyki czy innego nie dostrzegłem :P Wiec nawet w ten sposób nie mogą się realizować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma
:D jak na parę słów ze strony "totalnego leszcza" to cię komiczne nieźle wzięło. nie będę z tobą dyskutował bo jeżeli sam nie rozumiesz że brak życia seksualnego nie jest jednoznaczny z brakiem pasji to "leszcz" cię do tego nie przekona. po prostu różnimy się i tyle. ja dla ciebie jestem "leszczem" a ty dla mnie kogucikiem stroszącym piórka i pragnącym za wszelką cenę pokazać jaki jest piękny, mądry i wspaniały. kogucikiem który nie mógł znieść drobnego szyderstwa z mojej strony i na siłę próbuje udowodnić swoje rację przy pomocy jakiejś pseudo naukowej rozprawy. skoro więc już jestes takim mędrcem, to może wytłumaczysz mi dlaczego "biologiczna chęć przetrwania" jest żałosna, natomiast "atawistyczny pęd do bycia najatrakcyjniejszym samcem" żałosny nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vlk
Komiczne, tyle wyznaczonych celów a tak mało czasu... Gromadzenie pieniędzy, założenie rodziny i zapewnienie jej bytu, zdobycie władzy, rywalizacja z innymi mężczyznami, sex... wszystko to wydaje sie być jakieś takie męczące. Nie lepiej odpuścić sobie i żyć w spokoju? Po co tracić siły na to wszystko? W końcu i tak wszyscy skończymy tak samo, kilka metrów pod ziemią lub w urnie na półeczce...Nie lepiej to wszystko tak po prostu zwyczajnie olać? nefrytowakotka, wciąż pamiętasz leguinowski kemmer? Do braku kemmeru w moim przypadku dodaj ideę buddyjskiego virago i nibbidę i będziesz mieć pełen obraz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego jest żałosna... bo biologiczną chęć przetrwania... tylko tę chęć, mają wszystkie, najprostsze nawet organizmy... bakterie, czy rośliny... one egzystują tylko po to, by dłużej przetrwać... podobnie jak Wy... a "atawistyczny pęd do bycia najatrakcyjniejszym samcem" jest tylko jednym z celów, o których wspomniałem... i jest on charakterystyczny tylko dla organizmów wyższych... a w sposób w jaki realizują go tenże pęd ludzie, jest właśnie cechą człowieczeństwa... Popęd sexualny jest tak nierozerwalnie związany z rozwojem ludzkiej osobowości, że przy jego braku nie wiem jak w ogole można mówić o byciu w pełni człowiekiem... nie masz takich potrzeb i nie rozumiesz ich.. zatem działanie 99,9% populacji jest dla Ciebie zagadką.. uwazasz, ze jestes normalny? co do drobnych i grubych szyderstw.... znoszę wszystkie, bo mnie kompletnie nie obchodzą... bez względu na to, kto je wypowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo jeżeli sam nie rozumiesz że brak życia seksualnego nie jest jednoznaczny z brakiem pasji" ale mnie nikt do tego przekonywać nie musi, bo vlk sam to potwierdza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vlk
Wolę określenie hobby niż pasja. Pasja kojarzy mi się z dużym ładunkiem emocji natomiast słowo "hobby" lub "zainteresowania" brzmi bardziej neutralnie. Zainteresowania posiadam, być może to mnie nieco odróżnia od roślin. Choc tak właściwie co uprawnia cię do twierdzenia, że to właśnie człowiek jest istotą wyższą? Na końcu wyścigu ewolucyjnego okaże się kto tak naprawdę był na Ziemi "istotą wyższą". Osobiście stawiam na karaluchy i paprocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
istota wyższa to nie ta, kóra potrafi najefektywniej przetrwać.... ogarnij sie człowieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×