jak to jest z tymi co przegrali życie? nie mają kobiety

Ja nie potrafię tak dobrze dysponowac czasem. Wydaje mi się, że gdybym miał do wyboru : randka lub ciekawy film w tv to wybrałbym to drugie. Nie wydaje mi się, że którejś dziewczynie spodobałoby się takie zachowanie :o Wolę jednak nie stawać przed takimi wyborami.

kobiety nim gardza i brzydza sie go więc chłopina sie zamknął w sobie i jest nieufny, bądźcie wyrozumiałe :)

Vlk, a nie wpadłeś że film można nagrać/ściągnąć i obejrzeć później?:D

vlk... boisz się kobiet? boisz sie życiowych problemów i dylemaów?

oj widzę że uaktywnili się internetowi psychologowie dla ubogich.

"psychologowie dla ubogich" nie chcemy obciążać budżetu :P

NFOZ nie ma kasy na terapię, pomagamy jak mozemy:P

nefrytowakotka , nie traktuj przykładu z filmem tak dosłownie. Generalnie chodzi o to, że nie chcę wybierać. Chce mieć prostą sytuację - chce oglądać-oglądam, nie chce-nie oglądam. nie mogę stawiac się w sytuacji gdy musze wybierać mniejsze zło i z czegoś rezygnować. komiczne, strach również jest uczuciem a więc jest mi tak samo obcy jak każde inne uczucie, prawda? Zasadniczo nie boję się niczego, a wszystkie kobiety traktuje mniej więcej z podobną obojętnością. Życiowe problemy po prostu rozwiązuje. Nie boje się ich zanim nie powstaną. A gdy już powstaną...no cóż, albo sobie z nimi radzę, albo nie, w zależności czego dotyczą.

nie no, ale poważnie mówiąc to jakiej odpowiedzi się spodziewaliście? co wam się wydaje, że taki ktoś jak ja to co? bo moje życie poza obszarem seksualnym to jest zupełnie normalne. skończyłem studia, pracuje, jestem niedzielnym sportowcem chodzę na imprezy, do pubów.

Vlk, na litości.. to był zart:D Ja moze nie rozumiem Ciebie, ale potrafie przyjąć do wiadomości że istnieje ktoś taki jak Ty.... Oferma, a nie mogłeś od razu???:P Czytalam Twoje wypowidzi na innych topikach i mniej więcej wiem o co chodzi, choc uważam ze nie masz racji. Ale to moje zdanie.

a jak Was jakas laska zaczyna podrywać to co robicie? :P

w jakim sensie "nie mam racji"? przecież ja nikogo nie namawiam żeby mnie naśladował. problem w tym, że tacy "komiczne" chcieli by mi wmówić że ja to w ogóle dno i 10 metrów mułu. nie sposób żebym się zgodził z tą opinią.

a powinieneś się zgodzić :P:P poza tym ja dopytywałem sie normalnie, to Ty wyskoczyłeś z potrzebami penisa...

Nie chodzi o nasladowanie, choć masz nasladowcę:P tylko o powód dla którego nie masz dziewczyny.

"a powinieneś się zgodzić poza tym ja dopytywałem sie normalnie, to Ty wyskoczyłeś z potrzebami penisa..." już ustaliliśmy że różnie patrzymy na sprawę normalnosci. po co to kolejny raz wałkować? "Nie chodzi o nasladowanie, choć masz nasladowcę tylko o powód dla którego nie masz dziewczyny." a jakiż jest ten powód?

a w ogóle to mój wyznawca kroczy za mną z potrzeby serca a nie pod przymusem :D

O ile dobrze pamietam, Twoim problemem było to ze jestes brzydki. Myle sie?

Twój nasladowca, jak dla mnie to ma slaby kontakt z rzeczywistościa, delikatnie to ujmujac:P

odnośnie naśladownictwa : faith hope glory, a ja wygrałem życie, amant wszechczasów, andrzej z biłgoraja, oferma, mam x lat i nigdy nie miałem dziewczyny i wielu,wielu innych. To jest bardziej trend niż naśladownictwo. Lub może raczej przekrój pewnej grupy społeczeństwa.

"O ile dobrze pamietam, Twoim problemem było to ze jestes brzydki. Myle sie?" pewnie jest to jakiś powód ale tylko jeden z... w każdym razie chyba widziałem brzydszych. "Twój nasladowca, jak dla mnie to ma slaby kontakt z rzeczywistościa, delikatnie to ujmujac" dziwi cię to? to chyba jest warunek konieczny i dotyczy wszelkich wyznawców.

Gołota będzie walczyć z Maskajewem? Chyba o jakiś pas seniora, bo Maskajew też młody nie jest. A z Samuelem Peterem raczej szans dużych nie ma i to raczej już będzie definitywne pożegnanie z boksem.

Twierdzenie, że to instynkt tworzy człowieka to bujda na resorach ! Odwrotnie, to zdolność do przeciwstawienia się instynktowi jest typowa dla człowieka. To, co odróżnia niektórych ludzi od zwierząt to wolna wola i moralność. Jeżeli ktoś jedynie goni za bananami i samicami bezwzględnie - to jest zwierzęciem.

"O ile dobrze pamietam, Twoim problemem było to ze jestes brzydki. Myle sie?" A w ogóle to na jakiej podstawie twierdzisz że nie jestem brzydki? Jest coś o czym nie wiem?

oferma - ale ona stwierdzila że jestes brzydki, a nie że nie jestes :)

też nie macie co robić o tej porze tylko się kłócić :> każdy jest piękny na swój sposób... ;)

na jedno wychodzi. tyle że mi się wydaje że jednak stwierdziła że to nie z tego powodu jestem sam.: nefrytowa: Czytalam Twoje wypowidzi na innych topikach i mniej więcej wiem o co chodzi, choc uważam ze nie masz racji. Ale to moje zdanie. ja: w jakim sensie "nie mam racji"? przecież ja nikogo nie namawiam żeby mnie naśladował. n: Nie chodzi o nasladowanie, choć masz nasladowcę tylko o powód dla którego nie masz dziewczyny. ja: a jakiż jest ten powód? n: O ile dobrze pamietam, Twoim problemem było to ze jestes brzydki. Myle sie? z powyższego chyba raczej wynika że nie zgadza się z tym że jestem brzydki. skąd wie?

Gówno wiecie o człowieku i jego umyśle. Psycholodzy się znaleźli od siedmiu boleści.

W ogóle ten tytuł wątku został sformułowany śmiesznie. Ja np. nie mam żadnej towarzyszki i nie zanosi się bym miał, ale to nie znaczy, żem "przegrał życie". Samo życie jest już zwycięstwem. Dopóki dychamy, doputy wygrywamy. Jesteśmy tylko prochem. Jeszcze tylko z 50 czy 60 razy Ziemia okrąży Słońce i już nas nie będzie.