on mnie juz nie chce, prawda...?

nie jest pewien czy chce byc ze mna na cale zycie. mamy taka sytuacje, ze musialby mi pomoc w sciagnieciu mnie do siebie. powiedzial, ze musi to przemyslec. musi przemyslec czy chce. skoro nie jest pewien, to nie chce prawda?nie chce zebyscie pisaly, ze nie prawda, chce, ale musi przemyslec. jak sie chce z kims byc to sie to wie. chcialam sie tylko wygadac.taki pech

Nigdy nic nie wiadomo. Może po prostu byc niezdecydowany. Tylko pytanie, czy można wytrzymać i ile z facetem, który jest niezdecydowany takim kosztem:O

wiesz tylko ze zalatwienie wizy trwa jakies 6 miesiecy. I zanim on bedzie pewien czy nie moga minac wieki. A ja chce jakos ulozyc sobie zycie. Skoro nie jestem dla niego po co marnowac czas, jego i moj

tzn on napewno chce tylko w zyciu naprawde nic nie jest pewne czy ty masz pewnosc ze nic po drodze sie nie stanie, ze kiedys nie bedzie cie niezaniedbywal i wtedy bedziesz chciala odejsc ?

chyba mam poprostu pecha

nie możesz tego wiedzieć na 100% tzn my tego nie możemy wiedzieć bo za mało napisałaś ,zresztą nikt nie siedzi w jego głowie..

stwierdzilam, ze nie bede marnowac jego czasu...skoro nie jestem ta jedyna, to zamiast sie zastanawiac czy chce byc ze mna, niech szuka tej jedynej

A pomyślałaś że może ON potrzebuje czasu? może to dla niego za szybko się potoczyło :), daj mu czas na przemyślenie, muśle że ok miesiąc będzie wystarczający, po czym zapytaj go wprost co sie dzieje, jak nie będzie Ci umiał jednoznacznie odpowiedzieć odejdź .... szkoda twego życia, (ja mam teraz podobną sytuację tyle że to moja EX nie wie czego chce)

Niech się zastanowi. W końcu babę sobie ściągnąć na łeb to poważne ryzyko. Nie wybiera się tylko matki, siostry i babki. :P

marcinemail ja juz nie mam sily czekac...z mojej strony zrobilam wszystko co moglam...poza tym czlowiek w jego wieku-33lata powinien wiedziec czego chce w zyciu, prawda?

@Brandy Shalhoub o tak, masz racje wiesz powiem Ci że ja też zrobiłem wszystko co mogłem, byłem jakiś czas w "zawieszeniu" ale zgadnij co się stało ? poznałem inną kobietę, czułą, rodzinną, poprostu dzięki temu zobaczyłęm jak bardzo męczyłem się w poprzednim związku, z tzw. TOKSYCZNA panienką i wiem że szkoda życia na ludzi którzy nie wiedzą czego chcą!!!! życzę Ci żebyś znalazła kogoś takiego jak ja ....

tylko ja nie mam ochoty poznawac nikogo...ehhh...lepiej by mi bylo samej

NIE :) uwierz że nie da się być w pełni szczęśliwym bendąc samemu :) potrzebujesz czasu aby dojść do pionu tak jak ja potrzebowałem, ale zobaczysz poznasz jeszcze kogoś wartościowego, to jest jak gra w tej grze dużo częściej sie przegrywa, ale jak nie będziesz grać to nigdy nie wygrasz... ja powiem Ci tylko tyle :) wiesz że mam 25 lat? a ta moja Sylwia ma już dzieci, urzekło mnie to że jest kochającą mamą, poprostu kobieta skarb... a dzieci też ma piękne :) i wcale mi to nie przeszkadza, bo w życiu liczy się SZCZESCIE...

ja tez mam 25 lat...

:) więc widzisz że CAŁE ŻYCIE przed Tobą, nie zamykaj sie na ludzi... a znajdziesz kogoś kto Cie doceni... p.s moim zdaniem związki na "odległość " nie mają szans więc sie nie pchaj w takie akcje :)

tylko, ze raz juz sie udalo. 8 miesiecy bylismy na odleglosc. Ale widocznie tym razem sie nie uda.

dalam mu czas do 24 lutego. Nie interesuje mnie to czy to fair czy nie. Nie jestem zabawka zeby czekac w nieskonczonosc az ktos jest gotowy by to kupic lub nie

kto wie

widocznie ma cie w dupie. skoro tak ci powiedzial to jest to jednoznaczne z tym ze cie nie kocha i nie chce spedzic z toba zycia. pewnie nie chce z toba mieszkac bo smierdisz z pod pachy albo cos w tym stylu

to dlaczego nie przyzna tego wprost??

no tak, dzieki...czyli nie mam juz co czekac do tego 24 lutego, tylko od razu sobie odpuscic?

coz, dziekuje

2 lata??3 miesiace a nie 2 lata. 90 dni jesli mam byc dokladna. Praca? Prace mam na 99%. I on o tym wie

czyli tak czy inaczej dac spokoj?

ale my sie znamy od 2 lat!!mieszkalismy razem!!musialam wrocic, nie mialam wyjscia

poza tym nie dostane innej wizy zeby do niego pojechac. Probowalam

to co Twoim zdaniem mam zrobic??czekac do usranej smierci i marnowac najlepsze lata bo ksiaze nie moze sie zdecydowac?

wiesz jak sie kogos kocha to jest naturalne, ze sie chce z nim byc. Ma 5 tygodni na przemyslenia.

poza tym formalnosci wizowe to kolejne 6 miesiecy. Ja jakos nie mialabym watpliwosci bedac na jego miejscu

ok to napisz co Ty bys zrobila?